***27***

6K 149 16
                                    


Żeby, nie wnikać głębiej w temat, podeszłam do stołu, na którym znajdowało się pełno jedzenia i kilka osób, w tym Chris.

Dałam, sobie na talerz 3 kromki chleba a obok 4 plasterki pomidora i 3 plasterki sera. Podeszłam, by nalać herbaty, a obok mnie znajdował się Chris, robiący płatki z mlekiem.

Po nalaniu herbaty, ostrożnie chciałam wrócić do stolika, ale Chris mi na to nie pozwolił. Gdy, chciałam odejść ,chłopak, odwrócił się w moim kierunku z pełnym talerzem płatek, a  po chwili, wylądowały one na mnie.

-Ała, idioto- powiedziałam, dotykając oparzonego miejsca na ręce.

Ten, spojrzał na mnie i poszedł, zrobić nowe płatki.

No, kurwa pojeb!

Wróciłam, do dziewczyn i po chwili,konsumowałam swoje jedzenie.

***Chris Pov****

Wylałem na dziewczynę, płatki. Tak, zrobiłem to specjalnie.

Czemu? Bowiem, dlatego, by się do mnie odezwała. Tak jestem kretynem.

Niby, nie chce żeby coś jej się stało. Po czym, sam jej to robię. Jesteś kretynem, Chrisie Black.

********Olivia Pov*******

Jestem już totalnie zdołowana, bo jestem bardzo zmęczona a tu jeszcze odwalili, zbiórkę by omówić plany na jutrzejszy dzień. Będąc, na zbiórce usiadłam bez emocji na ławkę i słuchałam wykładów naszych trenerów.

-Jutro na 5 jest zbiórka, i biegamy godzinę, po czym dziewczyny mają osobny trening a chłopcy osobny. Oznajmił, mój trener.

Na, tą wycieczkę pojechała, drużyna Dylana, moja drużyna i drużyna, tancerek..

Czyli, Alice będzie miała podwójne zajęcia tak samo jak ja. Bo ona tańce, a ja piłka nożna.

-Olivia, jutro zaczynasz, treningi piłki nożnej, więc o 16 widzę cię na treningu. - dodał, mój trener, kierując te słowa do mnie. - Aha, i na treningu robisz 100 pompek, za akcję w samolocie - dokończył i spiorunował mnie wzrokiem. - Ta, suka powinna robić te pojebane pompki - dodałam, pod nosem.

- Mówiłaś, coś? To, zapraszam na środek - powiedział, mój wychowawca.

Wstałam i wyszłam na środek.

- Kurwa, możecie skończyć, pierdolić? Każdy, tutaj ledwo żyje z przemęczenia, a wy dalej napierdalacie. Chce, wam się? - powiedziałam, głośno i spojrzałam na trenerów.

- Jutro, sobie pogadamy,White - skierował do mnie. te słowa mój pojebany wychowawca, tymczasem idźcie do swoich pokoi.- oznajmił. Pierdolony, wychowawca który za 2 dni, z tego co słyszałam, miał wrócić do Sydney.

Gdy, dotarłyśmy do pokoju, każda z dziewczyn opadła bez sił a łóżko. Spojrzałyśmy, na siebie znacząco, że idziemy brać prysznic i spać.

- Kurwa, o 4  będę wstała - powiedziałam i wstałam z łóżka- jeszcze, kurwa czego!- powiedziałam z wkurwieniem i podeszłam do walizki po ubranaia.

*******Alice Pov*******

Wydaje, mi się że jej podoba się Chris - odezwałam, się do Chloe a ona na mnie spojrzała z brwią uniesioną ku górze.

- No, właśnie widzę, że coś z nią chyba nie tak. Albo jest tylko zmęczona, sama, nie wiem. - odparła, Chloe  -  tylko mi się nikt nie podoba? - dodała dziewczyna i zrobiła smutna minę. - tobie, też ktoś się podoba? - spytała, po chwili gdy zobaczyla że nic nie odpowiadam 

-yhym - odparłam z uśmiechem, a ona tylko poruszała znacząco brwiami. - Dylan - powiedziałam.

-Czas, was połączyć - oznajmiła, Chloe i z szerokim uśmiechem wstała z łóżka.

Po chwili, do pokoju wpadł Dylan, z Chrisem

 - Siema, dziewczyny! - powiedział Dylan i rzucił się obok mnie na łóżko.

Spojrzałam, na chłopaka a on się do mnie  szeroko uśmiechnął.

-Hej - powiedziałam z uśmiechem.

- Siema, siema - powiedział Chris. A w tym momencie Olivia, weszła do pokoju, owinięta w sam ręcznik i z mokrymi włosami.

- Kurwa- powiedziała Olivia, i szybko zawróciła.

Widziałam, że złapała kontakt wzrokowy z Chrisem. Słodko.

-Będziesz, naszą cheerleaderka?- spytał Dylan, patrząc mi w oczy. 

Jak, się uda, to tak - oznajmiłam z uśmiechem a on to odwzajemnił

-Oby. Lepiej, będzie mi się wtedy grało - powiedział,  i kierując ostatnie słowa spojrzał na mnie.

O, kurwa. On, mi się tak bardzo podoba.

-Uhuhuhu, ale dojebałeś - powiedziała, Olivia czesząc szczotką mokre włosy, a po chwili wróciła do poprzedniego miejsca.

- Sorry, za nią, ale ona czegoś takiego po prostu nie doświadcza i, może zazdrości - powiedziałam, specjalnie przy Chrisie i spojrzałam na niego.

Zero, reakcji u tego chłopaka. No ja pierdole.

- Dobra, my zmykamy - odezwał się Chris.

Wow, on mówi.  Szczerze? Zawsze, w szkole jakiś z energią był. A tutaj?  Nic, nie mówił i stał jakiś zamyślony. 

Po, chwili przyszła Olivia i usiadła obok mnie.

- Jutro, widzimy się na treningu - powiedział Dylan z uśmiechem i klepnął Olivię w ramię.

- No, ba - powiedziała i zaczęła szperać w telefonie. 

- Pa - powiedziałam, a ich już nie było.


*********************************************************

******POV OLIVIA******

- Kurwa, ja pierdole, no ich chyba całkiem popierdoliło, co to kurwa ma być - mówiłam sama do siebie zmierzając do łazienki, by się ogarnąć.

- A, ty co? - powiedziała ze śmiechem Chloe, wchodząc do łazienki.

Ona, kurwa ma humor? Ja pierdole? Jest 4:35!. Ja mam ochotę zajebać cały świat.

Ubrałam, sportowy stanik z nike i spodenki czarne z nike'a, a do tego szary top z Ck. Włosy uczesałam w wysokiego kitka i wypuściłam z przodu pasma, na usta dałam błyszczyk z efektem mokrych ust, puder i tusz wodoodporny. Bo są, mocniejsze, a cały dzień trenuje.

Gotowa, opuściłam łazienkę zostawiając w niej Chloe. Alice, jeszcze spała więc postanowiłam ją obudzić. 

- Alice, wieśniaro, ruszaj dupę , bo trening - powiedziałam, do przyjaciółki starając się wybudzić dziewczynę ze snu a ona tylko odwróciła się do mnie dupą.

Aha, no to inaczej.

- Dylan, tu idzie bo mamy dzisiaj z nim trening - powiedziałam a ona szybko zakryła się kołdrą - jak ja wyglądam!! - wydarła się, przyjaciółka a  ja wybuchnęłam śmiechem.

Nie, mogę z niej. Jak, można być taką zakochaną? a raczej zauroczoną?.

- No, i obudzona - powiedziałam, tymczasem wstając z łóżka.







Życie jest zaskakująceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz