**2 dni później **
- Alice!! szykuj się szybciej na to śniadanie - krzyknęłam do przyjaciółki, która szykowała się w łazience a ja tym czasem biegłam do pokoju, po moją treningową torbę
-Dziewczyny, zejdźcie już na dół, a ja zaraz do was dojdę. - odkrzyknęła Alice a ja od razu wyszłam z pokoju i kierowałam się do drzwi windy wraz z Chloe.
Weszłam do windy z, którą miałam dużo wspomnień związanych z Chrisem, który od tygodnia i dwóch dni w ogóle się nie odzywa, ani na mnie nie patrzy. Jakby się coś stało.. Nie rozumiałam, jego zachowania. Czyżby to koniec naszej... przyjaźni? O ile tym to można nazwać.
- Boisz się tych zawodów? - wyrwała mnie z rozmyśleń dziewczyna.
- Coś ty - odpowiedziałam pewnym tonem tym samym, wyciągając z torby telefon.
- Ty, się nigdy niczego nie boisz. Dziewczyno jak ty to robisz? - zadała mi pytanie koleżanka, tym samym wychodząc z tej cholernej windy.
************
- Moi mili, nastał ten dzień w, którym musimy dać z siebie wszystko i wygrać te zawody! - oznajmił z ekscytacją nasz trener a trener chłopaków przytaknął głową. - Wierzymy w to, że wam się uda. Liczymy na to - dodał trener chłopaków. - Słuchajcie, stadion chłopaków a sala dla dziewczyn, znajdują się obok siebie. Więc jeszcze lepiej - dodał ponownie nasz trener. - W czasie przerw, możecie do siebie chodzić. - dopowiedział nasz trener.
- A turniej siatkówki plażowej, odbędzie się za kilka dni - oznajmił mój trener na co znacząco wraz z dziewczynami pokręciłyśmy głową.
Czułam na sobie czyiś wzrok, a więc szukałam tego kogoś, który się we mnie wpatruję. I tym kimś okazał się Chris, na którego spojrzałam a on od razu odwrócił wzrok.
Nie rozumiem, o co temu chłopakowi chodzi....
Dobra Olivia, nie przejmuj się nim i musisz dać dziś z siebie wszystko na tym turnieju.
- Dziewczyny, za mną - oznajmił trener machając rękami w celu, abyśmy wszystkie do niego podeszły. - idziemy na 2 godzinną rozgrzewkę, a następnie gracie po dwa sety z Anglią, Rosją, Białorusią, Belgią, Chorwacją, Danią, no i z Hiszpanią- oznajmił trener a ja z uśmiechem na twarzy byłam gotowa do walki oraz pokazania wszystkim, że dużo potrafimy.
- Hiszpanii, są mega przystojni - odezwała się po chwili Alice a ja zaśmiałam się na te słowa i ruszyłam za trenerem.
- Mi, żaden się nie spodoba - odpowiedziałam po chwili a ona tylko wystawiła język i podążałyśmy na trening, przed meczem.
****Chris Pov****
- Chłopki podejdźcie tu! - rozkazał głośnym tonem trener, a my z chłopakami od razu podbiegliśmy. - Idziemy na 2 godzinny trening, następnie gracie z Anglią, Rosją, Białorusią, Belgią, Chorwacją, Danią oraz z Hiszpanią. - oznajmił trener, idąc na stadion, by odbyć trening.
Po drodze spotkaliśmy się z naszymi dziewczynami, które zmierzały na swoją sale. Olivia, wyglądała bardzo uroczo z delikatnym uśmieszkiem na twarzy. Miała, spięte włosy w wysokiego kucyka i wypuszczone po bokach pasma, co wyglądało seksownie i słodko za jednym razem. Miała na sobie strój z numerem 1. Tak samo jak ja.
****Olivia Pov****
Dobra, dziewczyny. Nie mamy dziewczyny na rezerwę, dobrze o tym wiecie, wiec uważajcie na siebie. Mamy przy sobie lekarza i fizjoterapeutę ale, starajmy się z nich nie korzystać - oznajmiłam ze śmiechem i kontynuowałam. - reprezentuję nas przed różnymi państwami i chce im pokazać na co nas stać. Musicie, mi w tym pomóc i również dać z siebie wasze 100%. - oznajmiłam dziewczyną. - Ja idę na rozgrywającą, Alice idziesz na lewy atak, Kate prawy atak, środkowy atak Catherine (Cath)... - dokańczałam ustawianie dziewczyn na boisku i czekaliśmy na gwizdek, aby rozpocząć.
CZYTASZ
Życie jest zaskakujące
Teen FictionWbij, poczytaj nie uciekaj * Olivia White to kapitanka drużyny siatkarskiej, twierdzą, że jest najładniejszą dziewczyną jaką można sobie wymarzyć. Na jej widok praktycznie, każdemu staje. Dziewczyna szczera do bólu, nie pokazująca swoich uczuć, impr...