Powiedziałam ciche - dziękuje - kobiecie na oko 34 lata i kierowałam się do wyjścia.
- Daj owiniemy jeszcze lewą - powiedziała kobieta ja spojrzałam na nią i zrobiłam krok w przód.
Rzuciłam krótkie - nie trzeba -i wyszłam z pomieszczenia.
Było już grubo po 23, więc udałam się do pokoju, gdzie znajdowała się moja mama i zobaczyłam, że kobieta sobie śpi, a więc położyłam się na kanapie, która znajdowała się na końcu pokoju przy lewej stronie ściany.
Byłam w ciężkim szoku i nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić, nie daję rady. To jest strasznie trudne, być przy mamie, która w każdej chwili traci coraz więcej mocy i jest w coraz gorszym stanie... Ja muszę z nią to przeżywać i być tego wszystkiego świadkiem. Ja, jej własna córka, muszę patrzeć jak w moim towarzystwie zbliża się, ku śmierci.
***Chris Pov***
Próbowałem zasnąć w tym jebanym samolocie, ale ze snu nici, ponieważ w mojej głowie siedzi Olivia i cały czas myślę nad tym wszystkim. To stało się tak szybko, może ona sie wystraszyła? Ale czy to powód, żeby kurwa na drugi koniec świata polecieć od tak w środku nocy samolotem?
Chris idioto, Olivia miała by się wystraszyć tego, że między wami nabrało tempa? Coś, ty to nie ten typ dziewczyny, którą by to spłoszyło.
Oparłem głowę o szybę i zacząłem przeglądać instagrama dziewczyny, którą chciałbym teraz widzieć przy sobie a nie w telefonie na zdjęciach... Tak bardzo mi jej brakowało.. Nie sądziłem, że będę kiedykolwiek tak zakochany w jakiejkolwiek dziewczynie, nie wiedziałem też, że to tak działa... Wspaniałe uczucie, gdy kogoś się tak mocno kocha i cieszy cie to, że widzisz jej uśmiech i to, że jest przy tobie..
Przeglądając instagrama Olivii, natknąłem się na to. O kurwa. Ale zajebiste ciało.. Ale halo. Ona jest tyko moja i tylko ja mogę widzieć jej ciało. Natychmiast jak się zobaczymy będzie musiała usunąć to zdjęcie, za bardzo się rozpędziła na tym instagramie.
Tak mnie odjebały moje suczki **TAKI CHILL NA WYJEŹDZIE SZKOLNYM**
Zaśmiałem się na opis dziewczyny i od razu polajkowałem jej zdjęcie. Ona z dnia na dzień i ze zdjęcia na zdjęcie jest coraz piękniejsza. Pomyślałem opierając głowę o okno i wchodząc na snapa. Postanowiłem w końcu dać po sobie ślad na portalach społecznościowych po od 3 dni nic nie dodawałem.
o godzinie 11 byłem już w samolocie, więc planowo miałem wylądować po 2 w nocy. A była dopiero 14. Po prostu zajebiście, dlaczego ten czas tak wolno leci w tym popierdolonym samolocie?
***1:45 Pov Olivia ***
- Mamo!!! - obudził mnie głos szpitalnej aparatury, która stanęła w miejscu.
- Lekarza!!!! SZYBKO LEKARZA!!! - wybiegłam z pokoju i stanęłam na środku korytarza drąc się jak najbardziej potrafię. Zbiegła się grupka lekarzy po czym wbiegli do mojej mamy, by stwierdzić co się stało.
- Straciłam, ją? - ledwo z siebie wydusiłam te dwa słowa a oni mnie tylko odsunęli
- Defibrylacja - krzyknął lekarz po czym posmarowali ją i przyłożyli do klatki piersiowej mojej mamy.
Jej serce stanęło....
Moje tez... Tylko w inny sposób.
- Strzelam drugi raz! - oznajmił i po raz kolejny moją mamą zarzuciło.
- Kolejny raz, tylko mocniejszy - powiedział i ponownie moją mamą zarzuciło do góry, po czym swobodnie opadła na łóżko a aparatura zaczęła pokazywać puls mojej mamy oraz bicie jej serca wraz z jego tempem.
- Mamo, tak bardzo mnie wystraszyłaś - podeszłam do mamy cała zapłakana i dotknęłam jej zimnej dłoni. Kobieta, spała a ja wpatrywałam się na nią ze łzami w oczach.
***Chris Pov***
Czekając na taksówkę z lotniska, stwierdziłem, że najlepiej będzie obdzwonić wszystkie szpitale czy może tam się znajdować.
- Znajduję się w szpitalu, pacjentka o imieniu White? - spytałem po raz 8 osobę, by sprawdziła czy ktoś taki jest. - Pani Dorotha White - oznajmiła a ja się wyłączyłem.
- Kurwa, obdzwoniłem wszystkie szpitale i nigdzie jej nie ma! Gdzie ja mam jej szukać!? - mówiłem sam do siebie pod nosem wbiegając na ulice, by przebiec na drugą stronę drogi, ale nie zdążyłem....
Zamknąłem oczy, i rzuciło mną gdzieś daleko... Walnąłem głową o beton i nastała ciemność.
********************
- Pacjent, po potrąceniu. Uderzył głową w beton, ręka porządnie stłuczona i bark w nie najlepszym stanie. - słyszałem rozmowę lekarzy i jasne światło i ponownie zapadła ciemność.
- Halo, halo. Proszę się obudzić - ktoś lekko mnie szturchał i wybudzał mnie ze snu.
- Jestem lekarką, trafił pan do szpitala. Spokojnie, nic poważnego sie nie dzieje - powiedziała lekarka a ja energicznie podniosłem się i poczułem mocny ból w głowie.
- Ała!- powiedziałem głośno łapiąc się ręką za głowę.
- Zrobimy panu prześwietlenie i podamy leki przeciwbólowe oraz posmarujemy panu maścią bark i zabandażujemy rękę, która jest bardzo stłuczona. - oznajmiła pani doktor a ja tylko pokiwałem znacząco głową
****
- To, tyle Proszę Pana, pan dzisiaj przenocuje u nas w szpitalu a jutro rano pan otrzyma wypis. - oznajmiła doktorka - pokój 78 - oznajmiła i wyszedłem z pomieszczenia.
- Mamo, proszę nie zostawiaj mnie ponownie!!! - słyszałem krzyki dziewczyny, przez chwilę przystanąłem z myślą, że to głos Olivii ale po chwili ponownie zacząłem iść w swoją stronę.
- No kurwa, ratujcie ją, ona zaraz umrze na moich oczach!!!!!! - słyszałem krzyki - Olivia?! - powiedziałem pod nosem i biegłem w stronę, skąd dochodziły krzyki.
- Olivia!! - krzyknąłem i podbiegłem do dziewczyny a ta była cała zapłakana i od razu wtuliła się w mój tors.
- Christian - odpowiedziała z płaczem
- Olivia nie patrz na to. Oni ja uratują - powiedziałem w ciężkim szoku i wyprowadziłem dziewczynę z sali za rękę.
CZYTASZ
Życie jest zaskakujące
Genç KurguWbij, poczytaj nie uciekaj * Olivia White to kapitanka drużyny siatkarskiej, twierdzą, że jest najładniejszą dziewczyną jaką można sobie wymarzyć. Na jej widok praktycznie, każdemu staje. Dziewczyna szczera do bólu, nie pokazująca swoich uczuć, impr...