Rozdział 19 (Dedykacja dla SzacunNaDzielni)

7.9K 203 1.3K
                                    

*Franek pov*

Sznycel wiedeński, który przygotowałem razem z Amelią, wyszedł bezbłędnie i przeszliśmy dalej. Poszedłem do swojego pokoju. Ujrzałem w nim Dawida siedzącego na łóżku z wyraźnie zakłopotaną miną.

-Co się stało?- zapytałem.

-Jakub zaprosił mnie do pokoju i dał mi do picia wodę z jakimś syfem, który sprawił że straciłem świadomość. Wykorzystał to, że byłem odurzony i nie mogłem stawić oporu i uprawiał ze mną seks. Nagrał to i zagroził, że jeśli nie będę spełniał jego zachcianek, opublikuje to w internecie.

-Nie możesz tego zgłosić? To podpada pod robienie kompromitujących zdjęć, czyli Jakub zostanie wyjebany z obozu, nie mówiąc już o tym, że to zalicza się jako gwałt.

-I co niby mam im powiedzieć? ,,Jakub nagrał jak rucha mnie w dupę"? Przecież mam ochotę zabić się ze wstydu na samą myśl o ich reakcji, poza tym na tym nagraniu nie wygląda to na gwałt, bo nie stawiałem oporu, a jednocześnie nie byłem nieprzytomny.

Niespodziewanie do naszego pokoju wszedł Jakub. Poprosił Dawida, by poszedł za nim.

*Dawid pov*

Jakub kazał mi iść do jego pokoju. Zrobiłem to, by dowiedzieć się, co mnie czeka. 

-Za oplucie mnie powinienem już opublikować filmik z tobą, ale postanowiłem dać ci szansę. Ale pod jednym warunkiem- powiedział.

-Jakim?

-Musisz mi zwalić.

-Zapomnij.

-Ohh, widzę że nasz Dawidek chce zostać gwiazdą porno? Film z tobą jest już wstawiony na kilka stronek i to tylko kwestia opublikowania go, więc nawet jeśli zniszczysz kamerę i tak ci nic to nie da- powiedział, po czym usiadł na łóżku, zdjął spodnie i wyjął swojego penisa z bokserek- Bierz go w łapy, chyba że chcesz by rodzice cię wydziedziczyli.

Niechętnie uklęknąłem, zamknąłem oczy i wziąłem go w dłoń. Poruszałem nim a on wydawał z siebie jęki. Zaczął głaskać mnie po głowie, czym niesamowicie mnie wkurwił. Chciałem nawet odgryźć mu penisa, ale jednak zrezygnowałem.

Finał miał miejsce na mojej twarzy. Wytarłem ją chusteczką, po czym wyszedłem z pokoju, trzaskając drzwiami. Oczywiście nie mam zamiaru być jego prywatną dziwką. Mam zamiar go wyeliminować. 

Ale nie z programu, tylko z życia.

Tylko nie wiem jak. Nie chcę trafić do więzienia, bo prawdopodobnie dostanę dożywocie i z Frankiem widywać będę się może raz w miesiącu przez szybkę. 

Poszedłem do pokoju. Umyłem twarz i powiedziałem o swoim planie Frankowi.

-Mam pomysł- powiedział.

-Jaki?

-Nie zabijaj go, bo to nieetyczne. Zamiast tego ja zacznę się z nim przyjaźnić. Gdy zaproponuje mi szklankę wody lub czegokolwiek, przyjmę ją i wypiję. Mam bardzo czuły zmysł smaku i jestem w stanie rozpoznać, czy nie doszło do jakichś zmian w składzie. Zaniosę szklankę do Quebo i Taco i poproszę ich, by wysłali ją do laboratorium. 

-Jesteś, kurwa, genialny- powiedziałem, po czym objąłem go najmocniej jak tylko się da. 

*Jakub pov*

Dawid jest zajebisty w łóżku, dlatego muszę mieć go przy sobie. Problem polega na tym, że jest zaślepiony w tym kujonie Franku. Nigdy nie zrozumiem co on w nim widzi. Jest niski, drobniutki i ma chujową klatę, w przeciwieństwie do mnie. Mam duże bicki i ABS. 

Muszę kontrolować Dawida, by nikomu nic nie powiedział. Początkowo planowałem mieć armię niewolników, ale teraz chcę mieć swoją prywatną dziwkę- Dawida. Jest jeden problem- jest silny i niezależny. Muszę go jakoś sterroryzować, by stał się uległy. 

Usłyszałem podwójny dzwonek, więc udałem się do punktu eliminacji.

-Dzisiaj z obozem pożegnają się Karolina i Jan, którzy przygotowali najgorsze posiłki. Większość z nich była kompletnie niejadalna.

-Zacznijmy od tego, że nie było żadnej mowy o gotowaniu. Byłam pewna, że wyzwania polegać będą na rapie i tańcu. Cieszę się, że opuszczam już ten cyrk- powiedziała Karolina, po czym razem z Janem udała się do loży obserwatorów. 

*Amelia pov*

Ja pierdole. Nasz sojusz liczy już tylko trzy osoby. Jakub nas opuścił, a Karolina odpadła. Wpadłam na pewien pomysł. Zwerbujemy do sojuszu Maję! Poszłam do jej pokoju.

-Hej Maja- powiedziałam.

-Czego chcesz?

-Chcesz być w naszym sojuszu?

-Zapomnij. Zniszczyłaś mój związek szmato jebana.

-Ja tylko cię uświadomiłam o tym, że Ola cię oszukiwała.

-Telefon Oli został zniszczony podczas wypadku. Wiem że to jedna z was pisała te wiadomości z jej konta. Ola nie chce mnie już znać.

Wkurwiona wyszłam z jej pokoju. Nie mam pomysłu, kto by jeszcze mógł dołączyć do naszego sojuszu. Pieniądze Pauliny na nikogo nie działają. 


Letni obóz ||| Quebonafide i Taco HemingwayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz