- Oznacza to, że Bella nie żyje. Powiedział zasmucony.
Usiadłem zdezorientowany na łóżku i zacząłem płakać, oczy mi wyschły (tak płaczą wampiry) Nie wiedziałem co mam zrobić. Nie umiem bez niej żyć, nie poradzę sobie. Jak ja to wytłumaczę Ness? O wilku mowa...
- Hej tato, co się stało? Gdzie mama, muszę z nią porozmawiać? Zapytała.
- M-m-mama ona...Nie umiałem tego powiedzieć, nie docierała do mnie myśl, że już nigdy nie zobaczę jej żywej...
- Co z nią? Spytała ponownie Nessi.
- Ness, chodźmy porozmawiać do twojego pokoju. Powiedział Carlisle.
- Dobrze. Odpowiedziała Renesme i ey dwoje wyszli. Odwróciłem się, zobaczyłem Bellę... Siedziałem obok niej...
- M-m-ma-ma. Powiedziała Nadia, byłem zszokowany oraz zasmucony. Bells nie umiała się doczekać, kiedy Nadia powie pierwsze słowo, i jakie ono będzie. Odkryłem Bellę, była przykryta kordłą. Spojrzałem na nią, a Nadia zbliżała się do niej.
- Ma-ma. Powtórzyła Nadia i dotknęła ręki Belli. Zamknęła oczy, myślałem, że zasypia. Jednak, gdy chciałem ją wsiąść mocno trzymała się Belli. To co widziałem było bardzo dziwne, ale Bells zaczęła mrugać. Nie mogłem uwierzyć! Otwierała powoli oczy.
- Co się stało? Zapytała.
- Carlisle! Zawołałem i wytłumaczyłem mu wszystko, Belli również.
- To znaczy, że Nadia ma dar wskrzeszania.
- Jakoś dziwnie widzę i..i. Powiedziała Bella.
- Czekaj, sprawdzę cię. Powiedział Carlisle i zrobił jej jakieś badania.
- Niemożliwe. Powiedział oszołomiony.
- Co się stało? Zapytaliśmy z Belką równocześnie.
- Nie jesteś wampirem. Powiedział.
- Ale-ale jak to? Bella jąkała się.
- Tak musiała wpłynąć na ciebie moc Nadii. Wytłumaczył Carlisle... Spojrzałem na Nadię.
- Oczywiście jeżeli bardzo ci zależy to Ed może cię zmienić. Dodał Carls.
Po chwili ciszy powiedział jeszcze:
- Mimo to coś w tobie zostało, chyba nie będziesz się starzeć...
- To jak? Zapytałem.
- Ja-ja nie wiem. Odpowiedziała, Alice wparowała do pokoju, Renesme nadal myślała, że Bella nie żyje.
- Bella! Pobiegła Alice i przytuliła ją mocno, za mocno.
- Au. Alice oddaliła się od Belli i czekała na wyjaśnienie. Zaraz każdy łącznie z Ness przyszli do pokoju. Carlisle wytłumaczył im wszystko, a Bella nadal nie umiała uwierzyć.
~ Bella ~
Czułam się dziwnie, widziałam zupełnie inaczej, wiedziałam, że bez użycia mocy nie będę mogła tak szybko biegać. Będę jeść normalnie, będę spać, ale sama nie wiedziałam czy chcę drugiej zmiany. Życie wampira, jest takie-takie nie wiem jak to określić - nudne?
- Ja-ja zostanę taka jaka jestem. Powiedziałam po kilku minutach intensywnego zastanawiania się. Zawsze mogę się zmienić, a jak zmienię się teraz to już taka pozostanę. Usłyszałam płacz Nadii siedzącej za mną. Wzięłam ją na rączki i uspokoiłam, po chwili dziewczynka znów się śmiała.
- A, Bella jest coś jeszcze. Powiedział Edward.
- Co? Zapytałam bardzo ciekawa.
- Gdy byłaś nieprzytomna Nadia, ona...Ed nie dokończył, bo przerwała mu moja córeczka.
- Mama. Powiedziała, wzruszyłam się. Stało się coś, moje oczy napełniły się łzami... Dzięki niej żyje, dzięki niej mogę znowu płakać, normalnie jeść, żyć...
To prawda chciałam, żeby Edward mnie zmienił, ale po czasie bycia wampirem żałowałam tego. Brakowało mi tego wszystkiego...482 słowa
Dużo się dzieje, ale napiszcie szczerą opinie w komentarzu. Dużo tu zaryzykowałam, więc jeśli coś jest nie tak to napiszcie, a ja ewentualnie usunę rozdział, a ja napiszę innym w którym historia Belli potoczy się inaczej. Wiem trochę słabo (mało słów) jednak jutro będzie więcej. 😘
CZYTASZ
Razem aż do śmierci [kontynuacja zmierzchu] 1&2
FanfictionKsiążka ta jest kontynuacją adaptacji filmowej książki "zmierzch". Bella i Edward wyjeżdżają na wakacje. Bella źle się czuje, po powrocie okazuje się, że jest w ciąży. To jednak nie jedyne zmartwienie małżeństwa. Alice miała wizję, niedługo będzie b...