20. Sam na sam... Czy na pewno?

211 11 11
                                    

~ Edward ~

Miałem plan na cały wieczór, wypadek Renesme, bitwa i to wszystko...Nie mieliśmy czasu dla siebie, nie mogliśmy pogadać tak jak kiedyś. Zarezerwowałem miejsca tam gdzie spotkaliśmy się pierwszy raz... [Oprócz szkoły] Ostatnie miesiące były trudne, mnóstwo zmartwień, brak czasu. Cieszę się, że znaleźliśmy chwilę dla siebie.

- Zaraz pójdziemy na naszą łąkę... Powiedziałem i uśmiechnęłam się.

- A Charlie? Zapytała.

- Wiktoria będzie tu za około pięć dni, teraz Charlie jest bezpieczny... Odpowiedziałem i złapałem ją za rękę. 

- Na pewno? Zapytała z nie pewnością.

- Tak skarbie, nie martw się. 

**** 30 minut później ****

Podjechałem pod las, wysiedliśmy z auta i wampirzym tempem pobiegliśmy na łąkę. 

- Co teraz? Zapytała.

- Teraz, w końcu pogadamy na spokojnie... Odpowiedziałem i pocałowałem moją ukochaną. 

- Mam uczucie, że ktoś tu jest. Powiedziała z nie spokojem. 

- Kto? Zapytałem.

- Nie wiem, ale wydaję mi się, że nie jesteśmy tutaj sami.

- Bella to dlatego, że wiesz, że oni tutaj będą. Wiesz, że ktoś tu może być, to ze strachu nie martw się kochanie. Powiedziałem, ona uspokoiła się przez co mogliśmy bez problemu pogadać...

- A skąd wiesz, że nikogo tu nie ma? Może to ktoś inny niż Wiktoria? Zadała pytanie po chwili.

- Bo słyszałbym czyjeś myśli. Odpowiedziałem i zacząłem całować. 

- Może ten ktoś ma dar taki jak ja. Powiedziała, nie dawała za wygraną.

- Chcesz możemy iść sprawdzić, przy okazji możemy iść na polowanie. Po wypowiedzeniu tych słów Bella wstała. Faktycznie po wejściu do lasu od drugiej strony słyszałem czyjeś kroki, ale to mogły być zwierzęta - jesteśmy w lesie. Po paru minutach słyszałem kogoś biegnącego, ale nadzwyczajnie szybko. Wtedy pomyślałem, że obawy Belli są słuszne, jednak zapach nie dawał mi żadnych znaków - to ktoś obcy. 

- Mówiłam. Powiedziała Bella.

- Okey miałaś rację, przepraszam. Teraz może lepiej uciekaj. Powiedziałem, martwiłem się o nią mimo tego, że była wampirem.

- Czemu?

- Bo jest tu dla ciebie niebezpiecznie.

- Tak samo jak dla ciebie, więc nigdzie nie idę. Po tych słowach zza drzew pokazała się jakaś kobieta, zapłakana za rękę trzymała jakąś dziewczynę - nastolatkę. 

- Pomóc pani jakoś? Zapytała Bella - jak zwykle chętna do pomocy, co z tego, że to może być tylko przynęta. 

- Nie dziękuję, bardzo pani miła, ale my już idziemy. Nie wiedzieliśmy, ze te tereny są już zajęte. 

- Nie są, z resztą chętnie kogoś przyjmiemy. Powiedziałem jak Bella raziła mnie wzrokiem.

- Nie, niepotrzebnie. Powiedziała.

- Ależ nalegam. Odpowiedziałem.

- No dobrze. Powiedziała.

- Tak w nawiasie jest Edward a to moja żona Bella. 

- Jestem Jessie, moja córka natomiast ma na imię Lara. 

- Dobrze, to ruszajmy. Powiedziała ucieszona Bella. Odkąd jest wampirem nie za często ma okazję poznać kogoś nowego.

**** W willi Cullen'ów ****

Otwarliśmy drzwi jednak salon był pusty, zauważyłem rodzeństwo jak i moich "rodziców" na dworze, zawołałem ich.

- A wy nie u Charlie'go? Zapytał Jassper.

- Nie, napotkaliśmy się na kogoś. Powiedziałem i cofnąłem się, aby mogli zobaczyć Jessie i Larę.

- Kto to? Spytał Emmett. 

- Jessie i Lara. Powiedziała Bella i uśmiechnęła się. 

- Bella pokaż im gdzie jest łazienka i daj im jakieś ciuchy na zmianę. Poprosił Carlisle. Bella wyszła z pokoju.

- Gdzie ich spotkaliście? Zapytała Esme równie szczęśliwa co Bella.

- Byliśmy na łące, Bella miała poczucie, że ktoś tu jest, ja zapewniałem ją, że tylko jej się wydaje, ale ona nie dawała za wygraną. Powiedziałem, że możemy iść sprawdzić i je znaleźliśmy. Odrazu rozpoznałem, że są wampirami, ale nie słyszałem ich myśli. Opowiedziałem.

- Dobrze trzeba dowiedzieć się o nich więcej. Powiedziała Esme.

Cześ, elo, siema! Kolejny rozdział ten pisałam około 2 dni - tak 2 dni i taki krótki. Po prostu chciałam, aby był on ciekawszy. Mam pewien pomysł, ale możecie pisać w komentarzach czy chcecie, aby Jessie i Lara były "starymi" znajomymi któregoś z bohaterów, a może jak to ujął Edward "przynętą". A może kimś innym... Ja osobiście jeszcze nie wiem którą z tych opcji wybiorę, ale którąś z tych na pewno 



Razem aż do śmierci [kontynuacja zmierzchu] 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz