2.3 - Zack

71 3 19
                                    

Renesme wybiegła płacząc. Zostawiłem Matthew i pobiegłem za nią. Bałem się. Jeśli coś się jej stanie?

Nie wiedziałem gdzie mogła pobiec, a nie byłem tak szybki, aby udało mi się ją dogonić.

Mimo to biegłem ile sił w nogach. Po drodze ktoś mnie zaczepił.

Był w postaci wilka. Może był zwykłym wielkiem?

Przypominał mi kogoś. To dziwne w końcu to wilk.

Był czarny, jego zielone oczy wypełnione złością.

Nie wiedziałem co robić.

To zwierzę miało jakaś kartkę w pysku, którą położył na moje nogi i uciekł.

"Obserwujemy was, widzimy wszystko i wszystkich. Rada co do Renesme: nie szukaj jej, i tak nie znajdziesz. Nie marnuj swoich ostatnich dni życia po życiu. Przekaż to wszystkim, niech wszyscy korzystają z tych kilku dni."

Dobra, to jest nienormalne. Jakiś wilk, który zapewne jest wilkołakiem podał mi karteczkę z groźbą.

Czarny wilk...nie kojarzę, ale jednak te oczy.

Wróciłem do willi. Zapomniałem o Nessi, czego na pewno pożałuję.

Opowiedziałem wszystko Cullen'om.

- Alice - Carlisle zwrócił się do cioci Ness - miałaś jakaś wizję? - Zapytał, jednak dziewczyna Pokręciła głową.

- Myślisz, że ich znamy? - Tym razem zapytał ojciec mojego promyczka.

- Nie jestem tego pewien, ale na pewno nie są to wampiry. - Oznajmił.

No wow. Przecież nie powiedziałem im, że przyniósł mi to wilk.

- Może wysłały tego wilka? - Zapytała Rosalie.

- Słyszałaś kiedyś, żeby wilkołak współpracował z wampirem? Albo, żeby wampiry zostawiały wrogom tajemnicze karteczki. - Westchnął zrezygnowany.

No, no grubsza akcja z tego będzie.

- A co z Nessie szukałeś jej? - Zwróciła się do mnie Bella.

- Znaczy...jak to dostałem to tu przybiegłem. - Kurde Renesme!

- IDIOTO! - Krzyknął Ed, się znalazł na kilka lat rodzinę opuścił, a teraz na mnie krzyczy.

- Ja jestem idiotą?! - Podniosłem głos, nie przepadam za tym typem. W zasadzie to za większością tej rodziny. Renesme była załamana, a oni praktycznie palcem nie kiwnęli. Jedynie Kian i Nadia są 'dobrzy'. - NIECH PAN SPOJRZY NA SIEBIE LEPIEJ! - I wyszedłem.

MAM. ICH. W. DUPIE.

-------
Kijowe Przepraszam ;3 i późno też sorry ;3 w piątek następny :3

Razem aż do śmierci [kontynuacja zmierzchu] 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz