Kto lubi poniedziałki? A ja! Tym bardziej, że w swoim biurze czeka na mnie mój szef z tak szerokim uśmiechem, że głowa mała. Siedzi odchylony na krześle, a gdy wchodzę woła:
-Sofie, moja kochana- przytula mnie. Nigdy nie okazywał mi tyle czułości ale mi to nie przeszkadza, przytulam go mocno.
-Witaj szefie. Co nowego?- i tak znam odpowiedź.
-Sofie! Ty MNIE pytasz co nowego!? Twój artykuł nie tylko znalazł się w gazecie ale i podbił serca wszystkich amerykanów. Jeszcze nigdy nasza redakcja nie sprzedała tylu nakładów w tak krótkim czasie! Sofie! To czyste szaleństwo!
- Zgadzam się z panem- mówię. Przeraża mnie trochę gdy tak mocno się cieszy. Wygląda jakby zaraz miał odlecieć na jednorożcu.
-Sofie! Jesteś jasnym światełkiem w naszej redakcji! Znakomicie!
-Ah dziękuję,- mówię pewniejszym tonem- zawsze do usług.
Szef się uśmiecha.
-Wiesz co, Sofie?- wskazuje na mnie palcem. No oświeć mnie geniuszu- Pomyślę nad podwyżką.
Wstaje i siada jednym pośladkiem na biurko.
-Miło mi- nigdy nie wiem jak zachować się w takiego typu "dojrzałych" sytuacjach.
-Haha- słyszę jego tubalny śmiech- i wiesz co? Mam dla ciebie pewną propozycję.
-W takim razie słucham.
-Nasza redakcja została poproszona o wywiad z dwoma sławnymi- tu zrobił wskazał ręką otoczenie- aktorami. Spójrz! Jeśli przeprowadzisz ten wywiad w tym swoim czarującym stylu- tu zrobił pauze- nasza redakcja rozkwitnie na nowo! Znów będziemy najlepszą gazetą!
- A czy my przypadkiem już taką nie jesteśmy?- tak zawsze myślałam.
-Oczywiście, oczywiście, ale możemy być jeszcze lepsi! Wyobraź to sobie Sofie!
Najgorsze jest to, że ja to na serio sobie wyobraziłam. Mogłoby być naprawdę cudnie ale czy to nie jest przypadkiem za dużo jak na jeden raz?
-Sofie?- pan Mike wyrywa mnie z zamyślenia- Co ty na to?
Odpowiadam od razu.
-Zgoda!×××××
Witajcie Rebelianci!💥
Znowu krótki rozdział. Przypadkiem. Lecę wstawiać następne, mam nadzieję, że dłuższe. Komentarze i serduszka. Do zobaczenia!
CZYTASZ
Catch me if you can || Thomas Sangster
FanfictionSpójrzcie: przemoczona dziewczyna w staroświeckiej spodnicy, obdrapanych starych trampkach, w bluzce z działu chlopięco-dziecięcego, z guzem i plastrem na czole, sosem na twarzy, poparzonej ręce i spuchniętej nodze, nie mówiąc już o złamanym paznokc...