Powrót na zamek

754 91 7
                                    

***kilka dni później***


-Shoto! Jest sprawa dla nas

-Niby czemu? Skończyłem już swój patrol

-To nie jest normalna misja - blondyn uśmiechnął się podstępnie. Drugi z bohaterów zerknął na niego podejrzliwie

-No już,  gadaj, Katsuki

-Chodzi mianowicie o sprawdzenie jak sobie radzi nasz kolega w zamku - chłopak szerzej otworzył oczy

-To oficjalna misja?

-Nie,  załatwiłem ją po znajomości - blondyn pomachał dwoma papierkami przed nosem kolegi

-Co to?

-Nasze zezwolenie na wycieczkę do Walii

-Nie wiem jak to zrobiłeś,  ale dzięki ci.  Martwię się o Izuku

-Myślę,  że nie masz powodu. Ale nie mogłem znieść twojego zachowania na patrolach - blondyn zastanowił się.  Wcześniej by tak nie powiedział.  Był jednym z Pierwszej Trójki.  Todoroki był jego rywalem.  Jednak te kilka dni na zamku zdecydowanie ich do siebie zbliżyło

-Co się tak krzywisz? Wyglądasz jak stara cebula - blondyn warknął.  Jednak wciąż nienawidził tego kolesia. Jego reakcja spotkała się ze śmiechem

-Dobra, chodźmy - blondyn prychnął. Wciąż nie wiedział czemu w ogóle przejmował się Deku albo Shoto.  Oboje byli jego rywalami.  I obydwóch nienawidził równie mocno. Już następnego dnia byli w Walii

-Jak myślisz,  jak zareaguje?

-Deku?  Nie wiem.  Jak byśmy się nie wysilili,  to i tak zachowa się inaczej niż przypuszczamy.  Więc myślenie nad tym nie ma sensu

-To nie jest ten Izuku z U.A.

-Nie.  Śmierć Uraraki za mocno na niego wpłynęła

-Przecież ona żyje

-Wiesz o co mi chodzi

-Może masz rację...  - znów maszerowali w milczeniu. Czekała ich jeszcze długa droga

***

-Szefie, chyba mamy problem

-Co jest Shinso? 

-Kashiko biegnie w naszą stronę. Nie ma zbyt wesołej miny - zadyszana dziewczyna oparła się o ścianę

-Mamy problem, Izuku 

-Uspokój się, złap oddech i dopiero potem mów - pokręciła głową 

-Nie mamy czasu. Todoroki Shoto i Bakugo Katsuki idą w stronę zamku - zielonowłosy zmarszczył brwi

-Ile mamy czasu? - dziewczyna zerknęła na holograficzną mapę

-Jakieś dziesięć minut

-Shinso, natychmiast zbierz wszystkich, musimy zagnać zwierzęta do zagród. Kashiko, idź do Rose, uprzedź ją, żeby nie pozwoliła Urarace się pokazać 

-Tak jest - dwójka ludzi szybkim krokiem przeszła przez korytarz. Zielonowłosy wszedł do jednej z cel. Nowa tuba była w trakcie budowy

-Mei, będziesz musiała stąd wyjść. Shoto i Kacchan na pewno będą chcieli tutaj przyjść. Zmienię im wektor, żeby zobaczyli wcześniejszy obraz, jednak ciebie tu być nie może

-Zrozumiałam. Już znikam - chłopak wyszedł z komnaty. Usłyszał ryk zwierząt. Czy raczej bestii. Uśmiechnął się na samą myśl o nich. Ulepszone Nomu. Jego cudowne twory. Całkowicie mu posłuszne. Gdyby jego dawni przyjaciele je zobaczyli... Znów zaczęliby go o coś podejrzewać. A to by było bardzo nie na rękę. Usłyszałem sygnał ostrzegawczy, że zbliżają się do zamku. Uśmiechnąłem się jak najbardziej niewinnie. Przedstawienie czas zacząć. 

Rycerz Śmierci II - Apogeum Zła ¦¦ Villain DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz