Rozdział 4:Historia

482 18 0
                                    

Mystic Falls obecnie:

Od samego rana było słychać krzyki chłopaków z dołu

-To ty to zrobiłeś- wrzasnął Stefan

- Nie masz na to żadnych dowodów - odpowiedział Damon

- To ty zabiłeś tych ludzi i to razem z Lexi - drążył Stefan, a ja zerwałam się na równe nogi i zaczęłam schodzić na dół

- No trudno takie życie- powiedział obojętnie Damon

- Nie wierzę w to musiało zostać w tobie odrobinę człowieczeństwa

- Człowieczeństwo? No proszę nawet nie żartuj - powiedział Damon śmiejąc się - i nie wrzeszcz tak bo zaraz ją obudzisz

- Za późno - odpowiedziałam i przystanęłam na przedostatnim schodku- A teraz powiedźcie mi o co jest ta cała kłótnia- powiedziałam opierając się o poręcz

- Jakbyś nie wiedziała- powiedział sarkastycznie Stefan pokazując na ekran telewizora, w którym leciały lokalne wiadomości, a w nich informacja o pożarze, który wywołaliśmy razem z Damonem

- Przecież to pożar- powiedziałam jakby nic się nie stało

- Może miasto w to uwierzy,ale oni wiedzą,że próbujecie zakryć prawdę- wtrącił Zack

- Oni? - powiedzieliśmy zdziwieni wszyscy troje patrząc na Zacka

- Zaraz,zaraz czyli rada nadal działa?- spytałam Zacka chcąc się upewnić

- No tak

- Super i co teraz tego na pewno nie przewidziałaś- zaczął Stefan

- Zamknij się coś wymyśle- powiedziałam i zaczęłam iść w stron wyjścia. Siedziałam właśnie na wewnątrz grilla* i piłam bourbona, a przez głowę zaczęły przelatywać mi wspomnienia z ostatniego spotkania z radą

Mystic Falls rok 1864

Byłam właśnie w salonie razem ze Stefanem, kiedy dostaliśmy wiadomość,że za chwilę przyjeżdża powóz, więc wstaliśmy z naszych ówczesnych miejsc i wyszliśmy na zewnątrz. Powóz właśnie zatrzymywał się przed wejściem, a z niego wysiadła piękna brunetka o brązowych oczach i oliwkowej cerze, a na szyi miała bardzo charakterystyczny naszyjnik,była w naszym wieku tuż za nią wysiadła dziewczyna o ciemnej skórze, ona również była w naszym wieku, obydwie miały na głowach kapelusze.

- Witam panno Pierce- zaczął Stefan- nazywam się Stefan Salvatore a to moja przyjaciółka Lexi Mikealson - chciałam coś powiedzieć,ale panna Pierce mnie ubiegła

- Proszę mówcie mi Katherine- powiedziała i podała rękę Stefanowi, a ten ją ucałował

- Katherine dobrze zatem jestem Damon Salvatore starszy brat Stefana podchodząc do niej i biorąc jej rękę, którą zaraz potem ucałował. Od razu było widać,że Katherine zafascynowała ich swoją urodą, ale nie tylko oni ją podziwiali, ja również byłam pod wielkim jej wrażeniem i chciałam być taka jak ona. Z czasem poznaliśmy jej tajemnice jak i tajemnice Emily jej służącej a zarazem przyjaciółki, Emily była czarownicą. Katherine powtarzała mi,że ma co do mnie wielkie plany,ale jeszcze wtedy nie wiedziałam o co jej chodziło. Pewnego dnia ja, Katherine, Damon i przyjaciółka Katherine Pearl staliśmy w aptece i rozmawialiśmy o obławie, którą planowała rada na wampiry.

- Jak możecie być spokojne przecież codziennie są bliżej- zapytał Damon

- Jesteśmy szanowanymi damami, a dzięki Emily możemy chodzić w świetle dnia- opowiedziała mu Katherine. Zbliżał się wielki bal i Katherine zastanawiała się z którym z braci Salvatore powinna pójść. W końcu wybrała Stefana, ja natomiast poszłam z Damonem. Przez cały wieczór Damon wydawał się jakiś nieswój i wiedziałam,że coś go trapiło i domyślałam się,że była to Katherine. Widziałam,jak bolał go widok tańczącego Stefana z Katherine a nie z nim.

Mysitic Falls obecnie:

Siedziałam tak i patrzyłam na tych wszystkich przechodzących ludzi, niektórzy trzymali się za ręce,marzyłam o tym aby mieć rodzinę, męża, dzieci, a teraz jest to niemożliwe czemu? bo wampiry się nie rozmnażają.W głowie miałam poranną kłótnię z chłopakami,wiem,że pewnie myślicie,że Damon to potwór bez uczuć, ale nie zawsze taki był, za życia był zupełnie inny, radosny,zabawny, był dla mnie jak starszy brat zawsze mnie bronił. Wciąż pamiętam jak błagał mnie bym wypiła ludzką krew i powtarzał,że nie mogę go teraz zostawić.

Mystic Falls rok 1864

Był wieczór i właśnie pomagałam młodszemu bratu posprzątać po kolacji, kiedy ojciec poinformował mnie,że przyszła Katherine

- Coś się stało- spytałam ją

Właściwie to tak czy mogłybyśmy porozmawiać?

- Ależ oczywiście usiądź zrobię nam herbaty - powiedziałam. Katherine opowiedziała mi wszystko od początku do końca, W tamtej chwili nie wiedziałam czy nienawidzę bardziej siebie za to,że chciałam być taka jak ona czy bardziej jej.

- Dlatego rozumiesz czemu muszę to zrobić- podeszła do mnie od tyłu, złapała za szyję i skręciła kark. Po obudzeniu się nie wiedziałam co się dzieje więc poszłam do domu braci Salvatore wtedy Stefan wyskoczył i zaczął naciągać koszule

- Zabrali ją- powiedział

- Kogo? - czułam,że coś rozsadza mi głowę

- Katherine i resztę wampirów- powiedział. Kiedy dotarliśmy na miejsce było już za późno Katherine była w powozie i jedyne co pamiętam to dwa strzały, później była już tylko ciemność. Ocknęłam się i zobaczyłam Emily

- Teraz decyzja należy do ciebie- powiedziała i dała mi naszyjnik Katherine z karteczką" teraz będziemy przyjaciółkami na zawsze tak jak planowałam". Stefan i Damon zaczęli się o coś kłócić zupełnie nie obchodziło mnie o co. W pewnym momencie podeszli do mnie oboje a Damon powiedział,że muszę to zrobić,że nie jest jeszcze gotowy aby mnie stracić.Damon miał żal do Stefana za to co się stało i dlatego od tamtej chwili każde nasze spotkanie we trójkę kończy się rzezią ze strony Damona.

Mystic Falls obecnie:

Mam czego chciałam, jestem taka jak Katherine, ale czasem pozwalałam wrócić starej Lexi tej, którą byłam za życia

- Tu jesteś- powiedział Damon siadając obok mnie i wyrywając mnie tym samym ze wspomnień

- Jeżeli chcemy tu zostać na dłużej musimy mieć lepszy plan musimy bardziej uważać

- Wiem o tym- powiedział Damon

- Lexi- usłyszałam za sobą odwróciłam się i zobaczyłam Elenę.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  Mystic Grills - restauracja.  No i poznaliśmy historię przemiany Lexi jak wam się podoba, możecie zostawić po sobie jakiś ślad. Do zobaczenia :)

WiecznośćWhere stories live. Discover now