Rozdział 29: Na ratunek...

232 8 1
                                    

Ostatnie tygodnie były dość męczące dla wszystkich, dlatego postanowiłam się trochę odstresować i zabrać wszystkich na karaoke,ale jak to zawsze wychodzi Elena powiedziała, że ma już plany razem ze Stefanem, Rose też powiedziała,że nie idzie a Damon jak to Damon, więc poszłam tylko ja, Caroline i Bonnie. Zabawa dopiero się rozkręcała a my świetnie się bawiłyśmy, kiedy nagle mój telefon zaczął dzwonić

- Zaraz wrócę- powiedziałam do dziewczyn i wyszłam na zewnątrz, dziewczyny tylko skinęły głowami

- Lexi jest z wami Elena i Rose- usłyszałam w słuchawce głos Stefana

- Myślałam,że jest z tobą- odpowiedziałam mu

- Nigdzie jej nie ma- powiedział a w jego głosie było czuć zaniepokojenie

- Zaraz będziemy- powiedziałam i się rozłączyła, wróciłam do środka Mystic Grill w poszukiwaniu Caroline i Bonnie, kiedy już je znalazłam wzrokiem w wampirzym tempie do nich podbiegłam

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Zaraz będziemy- powiedziałam i się rozłączyła, wróciłam do środka Mystic Grill w poszukiwaniu Caroline i Bonnie, kiedy już je znalazłam wzrokiem w wampirzym tempie do nich podbiegłam

- Musimy wracać- powiedziałam

- Czemu?- spytała Caroline

- Elena gdzieś zniknęła- powiedziałam, po tych słowach wszystkie 3 ruszyłyśmy w stronę rezydencji Salvatorów.

- Wiecie już coś?- spyłam od razu na wejściu

- Nie- odpowiedział Stefan

- W każdym razie wiemy tylko tyle,że Elena i Rose są razem- usłyszałam za sobą głos Damona. Spojrzałam w jego stronę i lekko się uśmiechnęłam, w tym momencie jego telefon zaczął dzwonić

- Co jest?- odpowiedział oschle, przez chwilę milczał słuchając odpowiedzi widziałam jak jego brwi się zmarszczyły – Gdzie? - spytał swojego rozmówce – Nie ruszaj się zaraz tam będę – powiedział i się rozłączył

- Idziemy- powiedział i wziął mnie pod rękę

- Gdzie?- spytałam

- Po tą idiotkę- odpowiedział wsiadając do samochodu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Po tą idiotkę- odpowiedział wsiadając do samochodu

Pół godziny później

Po pół godzinie byliśmy już na miejscu. Było widać,że Damon jest wkurzony ja zresztą też byłam

- Co ty sobie wyobrażasz- powiedziałam stając za Eleną, ta obróciła się w moją stronę przestraszona

- Nic nie rozumiesz- zaczęła chcąc się wytłumaczyć, ale jej przerwałam

- Wszystko doskonale rozumiem- powiedziałam i wzięłam ją pod rękę odwróciłam się a za mną stała jakaś dziewczyna którą widziałam pierwszy raz w życiu

- Ja nie mogę ty jesteś Lexi Mikealson- powiedziała uradowana

- Znamy się?- spytałam ją

- Nie ale wiele o tobie słyszałam- odpowiedziała mi, a ja tylko przewróciłam oczami

- To fajnie- powiedziałam i ją wyminęłam chcąc wyjść z pokoju,ale w tym samym czasie pojawiło się kilku facetów

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- To fajnie- powiedziałam i ją wyminęłam chcąc wyjść z pokoju,ale w tym samym czasie pojawiło się kilku facetów

- To ty jesteś sobowtórem Kateriny Pietrovy- powiedział jeden z nich

- Tak- odpowiedziała Elena

- Klaus już na ciebie czeka- opowiedział drugi. Wtedy wszystko zrozumiałam. Podbiegłam do nich w wampirzym tempie chcąc wyrwać im serca,ale ktoś mnie uprzedził. Ich ciała opadły na ziemię a ja zobaczyłam Elijah'a. Rose zniknęła jak najszybciej widząc go

- Ty nie żyjesz- powiedział Damon udając niewzruszonego,ale ja wiedziałam,że był naprawdę zdziwiony

- Od wieków- odpowiedział mu uśmiechając się w jego stronę, następnie nachylił się do mnie i powiedział – Umowa stoi- po tym zniknął

- Wracamy do domu- powiedziałam odwracając się do nich

- Co takiego on ci powiedział- spytał mnie Damon, kiedy wracaliśmy do samochodu

- Nic ważnego- odpowiedziałam wyminęłam go i uśmiechnęłam się do samej siebie.

----------------------------

No i kolejny rozdział za nami jak się podoba? Elijah przyjął propozycje Lexi jak myślicie jak się to skończy? do zobaczenia :)

WiecznośćWhere stories live. Discover now