- Przyszedłeś Rick- powiedziałam otwierając mu drzwi
- Podobno potrzebujesz mojej pomocy- powiedział siadając na sofę
- Chcę się przyjrzeć bliżej Lockwoodom podejrzewam,że są czymś o czym już dawno nie słyszałam a ty pomożesz mi to sprawdzić- powiedziałam podając mu szklankę z bourbonem
- A o co ich podejrzewasz?- spytał upijając łyk ze szklanki
- O likantropię- odpowiedziałam patrząc mu prosto w oczy. Rick spojrzał na mnie
- Co mam zrobić?
- Pojedziesz do Duke po badania swojej zmarłej żony- Rick popatrzył tylko na mnie - No co podobno się tym interesowała- A i jeszcze jedno zanim nie poznam całej prawdy chłopaki nie mają prawa się o tym dowiedzieć ostatni raz widziałam wilkołaka w 1864r. i nie chcę mieć z nimi kolejnej kłótni rozumiemy się?- spytałam go
- Tak- odpowiedział mi
- Sprawdź to- powiedziałam i popatrzyłam na niego.
Kilka godzin później
Rick zaczął szykować się do wyjazdu, a mi wpadł do głowy pewien pomysł i postanowiłam wpaść w odwiedziny do Caroline, ale najpierw zahaczyłam o Bonnie
- Nie umiem stworzyć pierścienia na słonce- powiedziała Bonnie, kiedy siedziałyśmy w Mystic Grill
- Emily zrobiła pierścień dla Stefana i Damona, w księdze jest przepis- powiedziałam
- To nie znaczy,że rzucę czar- odpowiedziała mi
- Jednym spojrzeniem powalasz wampira uda ci się- powiedziałam
- Caroline kogoś zabiła, a ja nie chcę jej niczego ułatwiać- odpowiedziała mi
- Nie ułatwiamy tylko dajemy szansę, im dłużej jest oddalona od tamtego świata tym trudniej jest jej utrzymać cechy ludzkie- powiedziałam chcąc ją przekonać by się zgodziła
- Nie skrzywdzi znowu?- spytała
- Nie wiem- odpowiedziałam jej - Ale przecież dlatego dajemy jej drugą szansę
- Nie wiem czy mogę jej ufać- powiedziała
- Więc zaufaj mnie- odpowiedziałam i popatrzyłam jej prosto w oczy a ona mnie w końcu się zgodziła i we dwie udałyśmy się do Caroline
- Wyjaśnię zasady- powiedziała Bonnie stając nad Caroline, która siedziała na swoim łóżku- Wiedźma rzuca czar i może go odwrócić jeśli kogoś skrzywdzisz...
- Nie skrzywdzę- przerwała jej Caroline
- Jesteś wampirem, znajdujesz się pod stałą presją i jeśli jej ulegniesz to cię powstrzymam- powiedziała Bonnie
- Przecież jesteśmy przyjaciółkami- powiedziała Caroline
- Pamiętam co się stało- odpowiedziała jej Bonnie - A teraz połóż pierścień na łóżku - Caroline zrobiła to o co prosiła ją Bonnie, odsłoniła kawałek zasłony i zaczęła rzucać czar - Gotowe- odpowiedziała i podała jej pierścień, Caroline wzięła go i nałożyła na palec
- I to już?- spytała Caroline- Jesteś pewna,że się udało?- Bonnie podeszła do okna i odsłoniła resztę zasłony. Caroline odskoczyła,ale znajdowała się w świetle
- Udało- odpowiedziała
- A gdyby nie- popatrzyła na Bonnie, która ruszyła w stronę wyjścia
YOU ARE READING
Wieczność
FantasyLexi Mikealson prawie 150 lat temu została przemieniona w wampira przez swoją przyjaciółkę Katherine Pierce czy wybaczy przyjaciółce a może pozna nowe przyjaciółki? A co z Damonem i Stefanem? Czy odzyska zaufanie do innych? Kiedy wróci do rodzinnego...