↳ ˗ ˏ ˋ Fᴜʙᴜᴋɪ Aᴛsᴜʏᴀ x Rᴇᴀᴅᴇʀ ˎ ˊ ˗ [ℙ𝕃]

1.4K 63 23
                                    

Patrzyłaś na jednego z braci Fubuki z podziwem oraz całą czerwoniutką twarzą. Atsuya poruszał się zwinnie i z lekkością po boisku, nie dając przeciwnikowi zabrać mu piłki. Uśmiechnęłaś się szeroko i krzyknęłaś:

─Dalej, Atsuya─san!

Chłopak nie zwrócił na ciebie uwagi i dalej biegł do bramki, a po chwili trafił. Zarumieniłaś się jeszcze bardziej, podskakując ze szczęścia. Reszta spojrzała się na ciebie jak na idiotkę, ale Ci to nie przeszkadzało. Cieszyłaś się po prostu, że Atsuya─kun trafił do bramki.

Gdy skończyliście trening, Shirou zaproponował lody całej drużynie. Z chęcią się zgodziłaś, tak samo jak reszta drużyny Raimon. Przebraliście się z mokrych stroi i wyszliście ubrani w normalne stroje. Od razu po wyjściu, pobiegliście do waszej ulubionej lodziarni. Zamówiliście lody i wybraliście dość duży stolik. Chciałaś usiąść obok Atsuyi, ale ktoś był szybszy i zajął je za ciebie. Lekko wkurzona, usiadłaś obok waszego kapitana.

Czekaliście na lody. Ciągle patrzyłaś na Shirou─san, który odciął Ci drogę porozmawiania z jego bratem bliźniakiem.

─Coś się stało, [T/I]─san? ─ zapytała nagle Aki─chan, siedząca naprzeciwko ciebie.

Uśmiechnęłaś się lekko do niej ─Nic. Chyba Ci się zdaje, Aki─sama.

Dziewczyna skinęła głową ze szczerym uśmiechem i odwróciła się głową w lewą stronę, dokończyć rozmowę z Haruną.

Ty natomiast wpatrywałaś się w swojego "wybranka serca", wzdychając. Bałaś się, że Atsuya może nie odwzajemnić twoich można powiedzieć długotrwałych uczuć.

W końcu wszyscy dostali lody. Jedliście je, śmiejąc się i rzucając żartami o różnej tematyce. W końcu padło pytanie, na które wolałabyś nie odpowiadać przy wszystkich.

─[T/I] podoba Ci się ktoś? ─ zapytał Kazemaru, wsadzając sobie łyżeczkę z lodami do ust.

─W─Właściwie... ─ nie wiedziałaś co powiedzieć. Nie chciałaś się tak szybko przyznać, że podoba Ci się Fubuki ─ N─nie...

Kazemaru przez chwilę patrzył na ciebie, próbując doszukać się prawdy w twoich oczach, ale jej (chyba) nie znalazł. Kiwnął głową i zadawał takie same pytanie kilku innym osobom.

▷▶▷

Szłaś do domu z lodziadni, kiedy obok ciebie przeszedł Shirou i Atsuya. Chwilę myślałaś, ale krzyknęłaś głośno:

─Atsuya─san! M─możemy porozmawiać?!

Różowowłosy obrócił się w Twoją stronę i z chwilą namysłu, podszedł do ciebie.

─Tylko szybko, [T/I]. Nie mam zbyt wiele czasu. ─ powiedział Atsuya, wzdychając ciężko i patrząc Ci w oczy.

─N─no... Um... Chciałam... Ja... ─ westchnęłaś głośno i złapałaś go za rękę ─ Zakochałam się w tobie, Atsuya─san!

Różowowłosy patrzył na ciebie, nie wiedząc co powiedzieć. Zabrał od ciebie swoją rękę i odsunął się lekko, ale szybko. Oniemiałaś i wyciszyłaś się, smutnejąc lekko.

─Sorry, [T/I]. Nie czuję do ciebie tego samego, co ty do mnie. ─ powiedział szybko, odchodząc do brata i oboje ruszyli w stronę domu.

Stałaś oniemiała. Łzy płynęły Ci po policzkach. Spuściłaś wzrok, płacząc coraz bardziej. Po chwili stania jak słup, uciekłaś do domu.

Gdy tam dotarłaś, bez żadnych wyjaśnień udałaś się do swojego pokoju. Rzuciłaś się na łóżko i zaczęłaś głośno płakać. Nie mogłaś w to uwierzyć. Tak bardzo chciałaś, żeby on to odwzajemnił. Jednak te wszystkie sny i marzenia mogły zrealizować się tylko w twojej fantazyjnej, małej główce.

─Nienawidzę siebie... ─ powiedziałaś cicho, gdy dostałaś powiadomienie na telefon. Nie chciałaś na to patrzeć, ale miałaś taki odruch, że szybko wzięłaś telefon, odblokowując go i patrząc na to co Ci przyszło.

Rozmowa z My Candy, Atsu─san.

My Candy, Atsu─san: Wybacz mi, za to, co zdarzyło się na ulicy. Nie chciałem, żeby słuchał tego mój brat. Dziękuję, za twoje wyznanie, [T/I]─chan. Też... Się w tobie zakochałem.

inazuma eleven ; one shots / reader <closed>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz