↳ ˗ ˏ ˋ Tᴀᴄʜɪᴍᴜᴋᴀɪ Yᴜᴜᴋɪ x Eɴᴅᴏᴜ Mᴀᴍᴏʀᴜ ˎ ˊ ˗ [ℙ𝕃]

746 35 28
                                    

Siedzieliśmy w ogrodzie, pośród niebieskich kwiatków. Patrzyłem, jak turla piłkę po ziemi, uśmiechając się ciepło. Po chwili wzraca się do mnie:

─Może wejdziemy już na wyższy etap niż przyjaźń, Tachimukai?

Zalałem się łzami radości i rzuciłem na niego. Objął mnie, głaskając po głowie i szepcząc do ucha jak bardzo mnie kocha. Krzyknąłem chyba na cały ogród, że marzyłem o tej chwili odkąd go poznałem. Zawsze mi imponował. Podniósł moją głowę, wtuloną w jego tors i skierował ją w kierunku swojej twarzy. Patrzyłem w jego prawie czarne, duże oczy.

Wpił się w moje usta, całując mnie namiętnie z językiem. Dałem mu dominować. Byłem cieniasem, ale wolałem być uke. Nie ważne, kto kogo będzie całował pierwszy, oboje kochamy się tak w taki sam sposób.

I gdy oddaliliśmy się od siebie, patrząc sobie głęboko w oczy

Obudziłem się zalany łzami. Wiem, że to tylko sen. Sen który nigdy się nie spełni.
Endou postrzega mnie tylko jako swojego ucznia, kolegę z drużyny, przyjaciela.

Nienawidzę tego uczucia niepotrzebnego i uczucia, którego mój ukochany nie może odwzajemnić. Chociaż wewnątrz mnie, ciągle było te kilka procent nadzieji, że Mamoru jest gejem tak jak ja.

▷▶▷

Obserwowałem, jak Endou łapie piłkę z precyzją, determinacją i uśmiechem wymalowanym na twarzy. Próbowałem się skupić na własnym treningu, ale to było trudniejsze niż myślałem.

I wtedy przez nieuwage dostałem piłką w brzuch. Kuląc się, spojrzałem na blondyna nade mną.

─Jeśli nie możesz się skupić, to po co uczestniczysz w treningu? ─ powiedział z surową miną Gouenji. Przymknąłem oko z bólu, ale blondyn miał rację. Powinienem opuścić boisko.

Cholera, znowu czuję się załamany sobą.

Wstałem i przeprosiłem za swoją nieuwage. Uznałem, że dzisiaj odpuszczę sobie trening. Trzymając się za brzuch, poszedłem do szatni. Gouenji widać był zdziwiony tym, że mimo mojego zapału do gry, dzisiaj najzwyczajniej w świecie bez żadnego problemu opuściłem teren treningu.

Nikt za mną nie biegł i w sumie dobrze. Nie chciałem wysłuchiwać próśb, żebym jednak został, bo to nie zmieniło by mojej decyzji. Byłem zmęczony psychicznie, żeby cokolwiek robić dzisiaj.

Przebrany, wróciłem do domu, od razu rzucając się na łóżko. Naprawdę chciałbym, żeby Endou odwzajemnił moje uczucia. Chciałem go pocałować i przytulić, chodzić za rękę i biegać razem na treningi, śmiejąc się z głupot. Żałosne jest to, że myślę o tym, ale nie powiedziałem mu jeszcze tego. Jestem żałosny.


Ale chyba zbiorę się i napisze mu to. Jestem zbyt wstydliwy, żeby powiedzieć mu to w twarz. Nie umiem stanąć przed kimś i powiedzieć, co czuje.

Wziąłem telefon i wybrałem kontakt Endou. Włączyłem wiadomości i zacząłem coś pisać, potem to kasowałem i tak ciągle.

Żałosne.

W końcu coś skleciłem, ale kliknięcie "wyślij" było najtrudniejszym wysłaniem wiadomości, które w życiu robiłem.

Rozmowa z Endou.

Ty: Przepraszam za pójście do domu. Musiałem przemyśleć kilka spraw, ale myślę, że czas, aby Ci to powiedzieć.
Od dawna coś do Ciebie czuje, Endou. Wiem, że to niedorzeczne. Chłopiec nie powinien kochać innego chłopca. Źle się z tym czuję, ale chciałbym mieć nadzieję, że odwzajemnisz moje uczucia.
Wysłano.

Koniec rozmowy.

Teraz czuję się jeszcze gorzej. Wysłanie wiadomości to najgorsza rzecz, jaką zrobiłem. Żałuję tego jak cholera. Boję się co odpiszę mi Mamoru. Przepraszam w myślach samego siebie.

Po kilkunastu minutach dostałem wiadomość. Pewnie wszyscy skończyli trening i Endou pierwsze co zrobił to sprawdził telefon. Bałem się sprawdzić co napisał. Wiem, że mi odmówi, ale to i tak będzie bolało.

Wziąłem telefon i włączyłem wiadomości z Endou.

Rozmowa z Endou.

Endou: Wybacz mi, Yuuki─san. Chciałbym odwzajemnić twoje uczucia do mnie, ale nie mogę. Nie jestem homo, po za tym mam dziewczynę... Przykro mi. Mam nadzieję, że jeszcze zobaczę Cię na treningu. Jeszcze raz wybacz, ale nie potrafię.

Koniec rozmowy.

Mi też jest przykro. Wiedziałem, że to nastąpi.

Nienawidzę czuć.

inazuma eleven ; one shots / reader <closed>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz