She's Dangerous | Riverdale

IX

-Cześć Toni-przytuliłam różowo-włosą na przywitanie

-Madison!-odwzajemniła uścisk-Gdzie byłaś cały tydzień?-spytała ciekawa.

-Głównie w domu-wzruszyłam ramionami-Czasem na imprezach

-Beze mnie?-zmarszczyła brwi

-Potrzebowałam samotności-wiem że nie brzmiało to przekonująco, ale Toni jest chyba jedną z niewielu osób które wiedzą kiedy kłamie...

-Okej...-westchnęła. Zobaczyłam zbliżającego sie Fangsa i Sweet Pea. Od razu podbiegłam w ich strone i rzuciłam się na niego. Chłopak uniósł mnie za uda a ja oplotłam go nogami w pasie nadal przytulając.

Pov.Sweet Pea

Szliśmy z Fangsem do szkoły kiedy ujrzałam znajomą brunetkę rozmawiającą z Topaz. Wzrok dziewczyny wylądował na nas. Uśmiechnęła się i zaczęła biec w naszą stronę. Jednak kiedy rozłożyłen ramiona nie poczułem drobnej dziewczyny a... własciwie to nic. Spojrzałem w bok i zobaczyłem jak Madison przytula Fangsa. Jej nogi były zaplecione na biodrach chłopaka a twarz schowana w zagłębieniu jego szyji. Przeklnąłem pod nosem i skierowałem się w stronę szkoły.

Zobaczyłem Betty stojącą z Jones'em. Wyglądał jakby ją pocieszał. No tak.. nie dawno okazało się że ojciec Betty to The Blackhood. Nie powiem byłem lekko zdziwiony no ale co tam Northsiderzy... Na szczęście już niedługo wakacje bo nie wiem jakbym zniósł chociaż 2 miesiące w naszej szkole.

W oddali ujrzałem Reggiego Mantle'a obok którego przechodząc popchnąłem ramieniem uśmiechając się pod nosem. Nie lubie typa i nic z tym nie zrobie...

POV.MADISON

-Zrywam się-oznajmiłam siadając przy stoliku podczas lunch'u

-Znowu?-brwi Fangsa wystrzeliły w górę.

-Przecież jeszcze tylko kilka dni do wakacji. Po co mam się męczyć-wzruszyłam ramionami

-Idę z tobą-usłyszałam głos obok. Mój wzrok tam też powędrował.

-Nie ma szans-fuknęłam.

-To nie było pytanie-uśmiechnął się łobuzersko Sweet Pea

-Nienawidze cię- spojrzałam na niego spod byka

-Uwielbiasz mnie-uniósł kąciki ust w górę

Ma racje... uwielbiam go