-Chyba to jest ten moment gdzie masz mnie pocałować-zaśmiałam się
-Madison nie wiem czy to dobry pomysł...
-Myślałam że tego chcesz...-zmarszczyłam brwi zmieszana
-Bo chce tylko nie wiem czy to nie jest za szybko...Chce dać ci czas
-Nie potrzebuje go. Wiem czego chce Sweets.-popatrzyłam mu głęboko w oczy-A teraz chce abyś mnie pocałował
Chłopak złączył szybko nasze usta w długim i namiętnym pocałunku.Poczułam mrowienie od razu po dotknięciu warg chłopaka, jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego. Obkręciłam się tak że siedziałam okrakiem na chłopaku. Położył swoje dłonie na moje biodra a ja swoje umieściłam w jego włosach i zaczęłam ciągnąć za ich końce czemu towarzyszyły pomrukiwania czarnowłosego. Ręce chłopaka znalazły się pod moją koszulką i umiejscowił je na biodrach robiąc na nich okrężne ruchy przez co dostawałam gęsiej skórki. Swoje ręce również włożyłam pod jego koszulkę i dotknęłam jego mięśni brzucha przez co chłopaka przeszły ciarki.
-Madison?-oderwał się ode mnie-Chyba zaczynam się w tobie zakochiwać.
CZYTASZ
She's Dangerous | Riverdale
FanfictionDla innych-Córka zaklinaczki węży, niebezpieczna członkini Serpents. Dla przyjaciół- Madison