She's Dangerous | Riverdale

XXVI

-Sweet Pea...-zmarszczyłam brwi

-Wiem. Przepraszam. Nie powinienem tego mówić. Dam ci czas nie chce popsu..

-Dasz mi do cholery dojść do słowa czy nie?-przerwałam mu, a on zamilkł- Ja... nie wiem jak to jest się zakochać, ale kiedy się całujemy czuję mrowienie. Kiedy mnie dotykasz mam ciarki. Czy to znaczy...

-To znaczy że ty też do mnie coś czujesz skarbie-pocałował mnie w usta.

-Pierwszy raz czuje coś tak...

-Magicznego?-Przerwał mi

-Dokładnie.-pokiwałam głową.

-Czyli czujesz to co ja-uśmiechnął się szeroko.

-Co dokładniej czujesz?-zapytałam. Wiem, może to się wydawać głupie ale ja na prawdę nie wiem jak to jest się zakochać. Nigdy nie doświadczyłam miłości.

-Kiedy cię widzę robi mi się gorąco,a gdy rozmawiasz z jakimś innym chłopakiem mam ochotę go zabić mimo to że go nie znam. Kiedy mnie dotykasz czuje prąd który przechodzi przez całe moje ciało. Jest jeszcze dużo uczuć których nie da się opisać słowami. Po prostu czuję że jesteś dla mnie ważna-popatrzył mi w oczy, a ja złączyłam nasze usta.

-Sweets?-zapytałam znowu

-Tak?

-Kiedy zobaczyłam cię z Josie i usłyszałam o czym mówicie dostałam jakiegoś napadu wściekłości. Nigdy nie byłam na nikogo tak zła. Naprawdę

-Ona to zamknięty rozdział. Teraz jesteś ty-złączył ponownie nasze usta

No i koniec naszego maratonu! <3