- Dobrze się czujesz? Wolisz iść z nią, niż szukać Twojej przyjaciółki, z którą łączyło Cię coś więcej? - podsumował Will niedowierzając - Wiesz co, z resztą nie ważne. Znajdę ją i bez Twojej pomocy - rzucił i odszedł nie obdarzając chłopaka już ani jednym spojrzeniem.
Mike nie był pewny, czy dobrze zrobił. Jednak szczęśliwa Louise pozbawiła go wszelkich wątpliwości. Udał się z nią do swojego domu.
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
- Will - szepnęła Joyce przytulając syna, który właśnie wrócił do domu - Gdzie byłeś tak długo?
Chłopak po rozstaniu z przyjaciółmi szukał Alessii około 3 godziny, lecz wkrótce stało się całkiem ciemno, i zrezygnowany powrócił do domu.
- Szukałem Alessii - powiedział cicho ocierając łzę z policzka
- Kochanie, obiecuję Ci, że.. - kobieta urwała - Znajdziemy ją. Niedługo. Jestem tego pewna, ale nie możesz narażać przy tym siebie. Nie mogę stracić kolejnej osoby
W tym momencie do pomieszczenia weszli Annie i Jonathan.
- Znaleźliście Alessię? - spytała Annie z błyskiem w oczach. Znała odpowiedź na to pytanie, ale mimo wszystko cicha nadzieja mówiła, że jej siostra zaraz wejdzie przez drzwi frontowe cała i zdrowa
- Nie - zaprzeczyła Joyce - Ale znajdziemy ją - dodała widząc, że dziewczyna ma już łzy w oczach. - A teraz chodźmy już spać
Next day
Tego poranka w domu Byersów rozmowy ograniczały się do zupełnie podstawowych. Zjedli śniadanie w ciszy i żegnając się, każdy poszedł w swoją stronę. Will udał się do szkoły, gdzie nie zamienił ani słowa ze swoimi przyjaciółmi. Był na nich okropnie zły.
Mike cały dzień zastanawiał się nad sensem tego, co zrobiła Alessia. Nie widział powodu, dla którego Louise miała by kłamać. A Al.? Rzeczywiście mogła być zazdrosna.
Mike Wheeler i Will byli jedynymi, którzy myśleli jeszcze o dziewczynie. Reszta była głęboko przekonana, że Louise mówi prawdę i stwierdzili, że nie warto przejmować się kimś takim jak ona. Zasłużyła sobie na to - myśleli
Mike powoli również zaczynał całkowicie wierzyć w słowa nowej dziewczyny. Jego wątpliwości co do prawdomówności Louise z każdą chwilą gasły. Jednak mimo wszystko chłopak był wciąż przywiązany do blondynki. Myślał o niej i bez względu na jej głupotę - tęsknił. Tylko zewnętrzny rozsądek zabraniał mu szukać teraz Alessii.
Gdy zadzwonił dzwonek na przerwę, cała klasa wyszła z pomieszczenia i rozsypała się po korytarzach szkoły. Max, Lucas i Dustin udali się do szafek, Mike i Louise usiedli na ławce, a Will poszedł do toalety.
Skupienie Mike'a było teraz podzielone między rozmowę z Louise i stałym rozmyślaniem o Alessii. Czuł wstyd po tym, co powiedział mu Will, gdyż Byers miał rację. Byłem skończonym idiotą - myślał - że wolałem iść gdzieś z Louise, niż szukać dziewczyny, z którą łączyło mnie... coś więcej.. chyba.W pewnym momencie jednak, główne drzwi szkoły otworzyły się z hukiem i weszli przez nie Joyce i Hopper. Mike natychmiastowo podniósł się z pozycji siedzącej, a Lucas, Dustin i Max spojrzeli ze zdziwieniem na komendanta.
- Musimy porozmawiać - stwierdził, a stojąca za nim Pani Byers spoglądała na dzieci przepraszająco - Nie, ty zostań - polecił widząc zmierzającą w jego stronę Louise - Gdzie jest Will Byers? - spytał rozglądając się.Jak na zawołanie z łazienki wyszedł właśnie ów brązowooki chłopak ze zdziwioną miną.
- Wasza 5 idzie ze mną - polecił Hopper i wszyscy wspólnie udali się do pomieszczenia AV. To miejsce zawsze było bezpieczne i idealne na potajemne rozmowy. Gdy Hopper zamknął za nimi drzwi, Joyce zaczęła mówić.
- Przepraszam, ale powiedziałam Jimowi to, co Will powiedział mnie - urwała ze skruchą patrząc na dzieci - Zgodził się ze mną, że teoria Louise nie może być prawdziwa
Na te słowa Max i Dustin przewrócili oczami, co zauważyli arówno Hopper, jak i Joyce.
- Musicie przyznać, że ma ona wiele niejasności. Na przykład jak Alessia otworzyłaby przejście? - spytała Joyce z powątpiewaniem.
- Ale - wtrącił Jim - teoria z przejściem na drugą stronę może być prawdopodobna. Bardziej myśleliśmy, że Alessia wracając od Mike'a, z Arcade'y, albo skądkolwiek mogła przeżyć taką samą historię, jak Will dwa lata temu..
Przyjaciele patrzyli na szeryfa z niedowierzaniem. Mike w głębi duszy był szczęśliwy, że Louise kłamała. Chyba. To tylko teoria Hoppera i Joyce, ale głęboko wierzył w to, że mają oni rację.
- W takim razie muszę Wam coś powiedzieć - stwierdził Wheeler - W ten sam dzień, w który Alessia zaginęła, zdarzyło się coś jeszcze. Tylko wcześniej.
- Co takiego ? - spytała Pani Byers marszcząc brwi
- Alessia poszła do łazienki, i długo z niej nie wracała. Nie wiedzieliśmy co się dzieje, więc poszliśmy jej szukać. Nie było jej nigdzie. W końcu gdy znowu weszliśmy do łazienki, siedziała tam pod ścianą trzęsąc się ze strachu - powiedział, co wywołało wielki szok i zdziwienie wśród dorosłych. Spojrzeli po sobie
- Z początku myśleliśmy, że to jedynie halucynacje - ciągnął - Ale co, jeśli nie? Może miała epizody tak, jak Will. To wszystko by wyjaśniało..Hopper zdjął czapkę i chwycił się za głowę próbując myśleć. Po chwili z powrotem założył ją i wyszedł pośpiesznym krokiem z pomieszczenia.
- Dokąd idziemy? - spytała Joyce starają się dotrzymać mu kroku.
- Na komendę - odparł/////////
Tymczasem Mike i jego przyjaciele zostali w pokoju
- Mówiłem, że to nie Al - odezwał się Will - Ona by tego nie zrobiła
- Chyba masz raję - przyznała Max - Ale nie możesz winić nas. To Louise wszystkich oszukała
- Ej ej - przerwał Lucas - Nie wiemy na 100% czy kłamała. To tylko podejrzenia
- Przestań! - zganił go Wheeler - W głębi duszy wiesz, że to nie prawda!
- Właśnie nie wiem! - bronił się Lucas- Stop - krzyknął Dustin - To nie jest potwierdzone, ale znamy Alessię już dwa miesiące czy według Was mogłaby coś takiego wywinąć? Ja nie sądzę i jakby logicznie na to spojrzeć, to Louise tutaj jest nowa i jej nie znamy. Co jeśli to ona jest tą złą. Dlaczego nie obwiniamy jej?
- Właśnie - zgodzili się równo Mike i Will
- Skrzywdziliśmy ją wierząc Louise, ponieważ to Al zasłużyła na nasze zaufanie.Po tych słowach w klubie AV zapadła głęboka cisza
CZYTASZ
Hawkins Love || mike wheeler 👣
Fanfiction1985r. „położył dłoń na jej policzku - Spójrz na mnie - szepnął, a dziewczyna momentalnie spojrzała w jego hipnotyzująco czekoladowe oczy. Nawet nie zorientowali się, kiedy już stykali się nosami. Po chwili Alessia poczuła ciepłe i kojące usta Mike'...