Thomas:
Wieczorem postanowiłem pójść do kościoła, bo potrzebowałem chwilowej odskoczni od wszystkiego.
Już się powoli ściemniało, niebo przybrało ciemniejszy odcień. Czuć było chłodniejsze jesienne powietrze, i tylko patrzeć aż na dworze będzie padał non stop deszcz i przyjdzie prawdziwa szara jesień jak to bywa w Londynie.Potem odwiedziłem mojego przyjaciela Minho, musiałem mu szczegóło opowiedzieć o sytuacji z tym nowym chłopakiem jak się na mnie wydarł w łazience, mimo że widziałem jak źle się czuje. Zawsze mówiliśmy sobie o wszystkim. Tylko on wiedział o moich wahaniach co do mojej orientacji.
Jak zawsze usiedliśmy u niego na balkonie na kocu i stercie poduszek i piliśmy herbatę. Na tym balkonie odbyło się tyle poważnych rozmów, że można by z tego książkę napisać.
- Mówię ci, to było straszne. I ten jego głos, jak mówił że nie potrzebuje pomocy. On jest jakiś.... Dziwny - powiedziałem a przed oczami stanęła mi ta cała scena.
- No, albo jak się popatrzył jak mu dupę obrabialiśmy na zajęciach. Jakby nas słyszał. Typek jest dziwny, do tego ubrany cały na czarno, w okularach... Jak jakiś wampir! - krzyknął, a ja prawie wylałem herbatę z tego wszystkiego.
- Wiem, że lubisz takie historie, ale wampiry raczej nie istnieją. On nawet Facebooka nie ma bo szukałem. Gdyby nie lista obecności nawet nie wiedzielibyśmy jak się nazywa - powiedziałem.
- Jasne, że lubię takie historie. Może ułóżmy o nim upiorną historię. Słuchaj, Drakula wysyła swojego kilkusetletniego syna do szkoły, by jak najwięcej niewinnych studentów przemienił w wampiry. Jednak syn Drakuli boi się słońca, i gdy jest ono zbyt intensywne chowa się w łazience i bardzo cierpi, a jego ciało wręcz płonie - powiedział mój przyjaciel, a ja wybuchłem śmiechem, bo to co on teraz mówił było tak bardzo głupie, że aż mi zabrakło słów. Widziałem ten błysk w jego oku, czułem że Minho spisze sobie ten pomysł na kartkę i napisze z tego jakieś opowiadanie.
- Tak, i jeszcze ma kły na guziczek. Że jak czuje ofiarę to naciska guzik, kły się wysuwają, on gryzie i potem znowu naciska guzik i kłów nie ma, tak żeby nikt nie poznał jego tożsamości - dodałem.
- O tak!! Tak! - krzyknął Minho, on kochał takie tematy.
- Jak już będziesz pisał swoją księżkę o różnych teoriach wszechświata to to wykorzystaj. Ale my wracamy na ziemię, ten cały Dylan jest zwykłym chłopakiem, który myśli że wszystkie rozumy pozjadał i ma się za niewiadomo kogo - powiedziałem, ale wiedziałem, że Minho cały czas chodzą po głowie te historie o wampirach, on uwielbiał takie rzeczy czytać i pisać, a talent do pisania to on akurat ma i z całego serca mu życzę, by kiedyś ktoś wydał jego książkę. Sam lubiłem czasami poczytać jego prace, zawsze bardzo go wspierałem w jego pasji.
Późnym wieczorem wróciłem do domu. Gdyby był to weekend, pewnie jeszcze byśmy siedzieli i dyskutowali, a tak to sama świadomość, że trzeba jutro rano wstać. W salonie czekała na mnie kolacja, usiadłem i zacząłem jeść.
- Jesteś już, myślałam że będziesz później - powiedziała moja mama, która usiadła naprzeciw.
- Tak, jestem zmęczony - powiedziałem.
- Wiesz co się okazało? Że twoja kuzynka Laura jest w ciąży, i to tak bez ślubu. Rozmawiałam z twoją ciotką przez telefon, no hańba dla całej rodziny - powiedziała, a ja prawie zakrztusiłem tą kanapką. Tak, moja rodzina miała takie poglądy. Ja mimo tego, że jestem bardzo wierzący nie uważałem zajścia w ciążę za jakiś niewiadomo jak duży dramat.
- Aha... No to rzeczywiście problem - powiedziałem, bo nie chciałem wchodzić z nią w dyskusje, które nie miały sensu. Chyba nie muszę mówić jakie podejście moja rodzina miała do homoseksualizmu. Ja sam nie wiedziałem jakiej jestem orientacji, bałem się przyznać sam przed sobą że podobają mi się faceci. Moi rodzice wysłaliby mnie na jakieś leczenie jakby się dowiedzieli, że istnieje prawdopodobieństwo, że ich syn jest gejem.
![](https://img.wattpad.com/cover/177753070-288-k344594.jpg)
CZYTASZ
Zakazany owoc [DYLMAS]
FanfictionThomas jest bardzo religijny, przestrzega przykazań i często chodzi do kościoła. Co się stanie gdy w jego życiu pojawi się chłopak, który pochodzi prosto z piekła, i to dosłownie? Do tego rozkocha go w sobie do szaleństwa i nauczy korzystać z życia...