58- Czy Ja Go Właśnie...?

320 22 2
                                    

Chłopak postawił mnie przed domem. Dach jego był delikatnie niebieski a ściany były utrzymane w bieli. Z każdej strony znajdowało się wielkie okno, przez które doskonale było widać środek a niektóre okna były przysłonięte. Z daleka można było już zobaczyć zieleń która wręcz tryskała z tyłu domu

-Ty też? - Wymruczałam, unosząc brew.

-Co? Ja? Nie. - Zaśmiał się chłopak.

-Czy każdy w twojej szkole jest bogaty?

-Nie. - Chwycił mnie z powrotem na ręce.

Obudziłam w dużym łóżku z widokiem na prześliczny ogród.
Ślicznie tu tylko... Gdzie ja do cholery jestem?!
Szybko spojrzałam pod kołdrę.
Wszystko jest, tylko... Kogo to bluza?

Nagle zauważyłam wychodzącego z łazienki Krystiana w owiniętym w pasie ręcznikiem.
I nagle wszysto sobie przypomniałam. Imprezę, moje upicie się tam i inne bzdety.

-O. Hej. Niechciałem cię obudzić.-Powiedział wycierając drugim ręcznikiem głowę.

-Nie, nie obudziłeś mnie. - Powiedziałam przecierając oczy.- Mam nadzieję że zabardzo się nie wierciłam w nocy. - Powiedziałam szybko na co czarno-włosy tylko się zaśmiał.

-Spałem w salonie. - Uśmiechnął się lekko, a ja zrobiłam się czerwona jak pomidor.

-Aaa. No, tak , tak.-Wygiełam usta w uśmiech.

Pościeliłam łóżko i zauważyłam że bluza którą mam na sobie siega mi tylko do bioder i widać mi moje figi. Szlag by to...
Szybko schowałam się za długą beżową zasłoną i wystawiłam głowę.

-Mógłbyś mi podać moje ciuchy, gdzie kolwiek one są? - Przygryzłam dolną wargę ze zdenerwowania.

Wyciągnął z szafy moją sukienkę i podszedł z nią do mnie.

-Proszę. - Powiedział dając mi sukienkę.

Już miałam ją wziąść gdy nagle podniósł rękę z zawartością do góry.

-Ty chyba sobie ze mnie żartujesz? Prawda? - Spojrzałam się na niego z ukosa.

-Nie. - Zrobił przesłodzony uśmiech.

-Dawaj.

Zielonooki zaczął iść do tyłu a ja cały czas trzymająca zasłonę szłam za nim. I nagle bam.
Ciężki materił zerwał się z trzymających go żabek i poleciał prosto na mnie. Przewróciłam się na stojącego a właściwie teraz leżącego już Krystiana. Muszę przyznać że zasłona jest jeszcze bardziej ciężejsza niż mi się zdawało.
Turlaliśmy się w kokonie po całym pokoju.

-Muszę wyciągnąć ręce. - Wymruczałam. - Przesuń swoją rękę, proszę.

-Ale to nie moja ręką. - Zaśmiał się.

-A co to?

-No zgadni. - Łobuźiarsko się uśmiechnął.

-O nie, nie, nie, nie! - Zamknełam oczy ze wstydu. Już czuję jak robię się czerwona - Czy ja go właśnie pociągłam? - Przygryzłam mocno dolną wargę.

-Tak. - Powiedział uratowany Krystian.

-I co cię tak szczerzysz?

-Ja? Nie. - Zaczął się śmiać.

-Musimy się wydostać z tego kokonu. I to już! - Mrukłam.

Znów zaczęliśmy się turlać po podłodze.
Po 5 minutacj turlania się po pokoju wreście się udało. Wreście udała nam się wydostać.

Szybko podbiegłam do leżącej na drugim końcu pokoju sukienki i poszłam do łazienki.
Po jakiś 30 minutach wyszłam gotowa.

-Jak ci się podonało na imprezie? - Zapytał wpatrzony w telefon czarnowłosy.

-Było super. Muszę przyznać ze jeszcze nie byłam na takiej imprezie. - Uśmiechnełam się.

-Cieszę się że Ci się podobało. Kiedy wogulę wraca Igor?

Teraz sobie przypomniałam że jak byłam na imprezie to Igi chciał mi coś napisać, ale w końcu tego nie zrobił. Chwyciłam swój telefon i zaczełam do niego pisać.

Ja : Hej. Tęsknię. Co mi chciałeś wczoraj powiedzieć?

Igi😚😍: Hej drzewku 😚. Też tęsknię. To już nic ważnego.

Ja : Jak tam mecze?

Igi😚😍: Dobrze. Wszystkie wygrane.

Ja: Super! Wiedziałam że wygrasz.

Igi😚😍: Jak tam po imprezie?

Ja : A dobrze. Nawet nie mam kaca.

Igi😚😍: Muszę już kończyć. Trener czegoś od nas chcę. Pa😚

Ja : Pa.

-Czemu nie wysyłasz mu też emotek?

-Oglądasz moja rozmowę?! - Trochę się oburzyłam.

-Trochę. Na czemu?

-A po co mam wysyłać?

-Po to też coś znaczy.

-Dobra Krystian. - Wyptostowałam się. - Weź mi nie udzielaj rad w pisaniu SMS'ów. Okey? - Powiedziałam stanowczo na co tylko przewrócił oczami. - Zawieziesz mnje do domu?

-Teraz? Myslałam że zjesz ze mną obiad. Nawet śniadania nie jadłaś.

-Nie jestem głodna.

-Na to jak chcesz, to chodź. - Wzruszył ramionami.

***
Na górze macie peja ft. Young Igi & Kaz Błaganie "Nie bądź zdziwiony".
Dziękuję AniaToJaa za wymyślenie domu 😙

Wasza Emilia 🦑

Message 💬❤️Y.IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz