27- Porwanie.

510 26 2
                                    

Ztrzepałam włosy z twarzy i otworzyłam oczy. Zobaczyłam koło siebie Igora który leżał na moim biuście, a jego długie za ramiona włosy leżał na mojej twarzy. Dałam mu buziaka w czoło i wyslizgłam się z pod niego. Igi znów ułożył się w wygodną pozycje i spał dalej.

-Co by to zrobić? - Wymamrotałam pod nosem.

Wyjełam z lodówki jajka, bekon, pomidory, cebulę, masło i chleb. Wysmarowałam masłem patelnię na którą następnie robiłam jajka. Później dodałam cabylr oraz bekon, a gdy Wyjełam to na talerz poktojiłam pomidora w trójkąty i posmarowałam chleb masłem. Nalałam nam jeszcze soku pomarańczowego.

-Igi! Śniadanie!- Krzyknęłam.

Nie odzywał się. Chciałam już po niego iść gdy poczułam na sobie czyjeś ręce. Pomyślałam że to Igi więc się odwriciłam. Ku mojemu zdziwieniu to nie był on. Ta osoba uderzyła mnieocno w twarz i straciłam przytomność.

Obudziłam się przywiązania do drzewa. Nie wiedziałam co się dzieje. Zaczęłam krzyczeć.

-Halo! Pomocy! Jest tu ktoś? Proszę mi pomuc!

-Nikt ci nie pomorze różyczko. - Szepnął jakiś głos.

Wiedziałam kto to. Był to Bartek. Mój ex. Zerwał ze mną. Płakałam przez ponad 4 miesiące prze niego i gdy jeszcze widziałam go otaczającego się tyloma świeżakamk. Kiedyś gdy mówił na mnie "Różyczko" byłam zachwycona. A teraz mam mdłości. Kiedyś był to ktoś ważny dla mnie, teraz traktuje go jak powietrze. Na szczęście nie chodzi już do nas do szkoły od ponad roku. A ja nie jestem z nim już 1,5 roku.

-Jak ty mnie znalazłeś?! Czego chcesz?! Wypuść mine!

-Ahh Lea nic się nie zmieniłaś. Cały czas ta mała, słodka i nie winna Lea Adamson. Moja słodka różyczka.

A właśnie zapomniałam wspomnieć że Zerwał że mną tylko dla tego bo nie chciałam mu dać tego czego chce. Czyli no...

-Co chcesz?! - Cały czas mówiłam z gniewem.

-No proszę, proszę nawt ci cycki urosły! - Zbliżył się do mnie i zaczął mnie dotykać. To było ohydne i okropne.

-Odpieprz się od mnie ku*a!

-Ciekawe czy w łóżku też jesteś taka agresywna?!

Igi przyjeżdżaj! Proszę cię! Igi!

Mówiłam sobie w myślach a w czy cisnełg mi się łzy.

*Igi pov

Zeszłem na dół do kuchni. Zjadłem śniadanie i zaczęłam się zastanawiać gdzie jest Lea. Zawsze wysyłała mi wiadomość albo pisała coś na kartkach na lodówce bądź co kolwiek żeby mnie poinformować że gdzieś jest.
Jednak moją uwagę przyciągneły smugi na podłodze. Tak jak by ktoś kogoś ciągnął aż do dzwi wyjściowych. Dziwne. Wyszłem z domu i zobaczyłem ślady samochódu.
Lea nie miała swojego auta a moje stoji na miejscu. Szybciutko ubrałem buty, wsiadłem do samochodu i ruszyłem za śladami.

Dotarłem w bardzo dziwne miejsce. Stał tam opuszczony, duży, czarny dom z zaklejonymi oknami. Po dłoższym przyglądaniu usłyszałem jakiś pisk za domem. Bez zastanowienia pobiegłam w tamtą stronę i zobaczyłem to...

***
Jak myślicie co zobaczył Igi? Co może chcieć od Lei jej ex? Czy Lea ma jakieś sekrety? A może to sprawka Any?
Pisz w 💬.

Wasza Emilia ☠️

Message 💬❤️Y.IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz