Shawn
Kiedy wchodzę do sypialni jest jakoś po drugiej, może trzeciej w nocy. Nie mam pojęcia.
Harry, Josh i August dzwonili do mnie po kolacji, zapraszając na wspólny wieczór w jakimś klubie, więc nie mogłem odmówić. Zostawiłem tylko Claude pod naszym mieszkaniem i dołączyłem do nich. Właściwie miałem wrócić wcześniej, ale zabawa była całkiem udana, a ja potrzebowałem chociaż na chwilę zapomnieć o pewnych sprawach.
W pokoju panowałaby ciemność, gdyby nie trochę ulicznego światła, które wydobywało się spomiędzy niezasuniętych rolet. Dzięki temu doskonale widziałem drobną sylwetkę, która pogrążona w śnie, zajmowała prawie całe łóżko.
Po chwili już leżałem obok niej. Z bliska twarz Claude wydawała się spokojna. Tylko jej oczy wyglądały na trochę podpuchnięte.
Płakała? Z mojego powodu? Po raz kolejny?
Nie darowałbym sobie tego. Claude nawet nie wie, jak bardzo chciałbym, żeby między nami było dobrze. Kiedy dzisiaj po kolacji zaczęła mówić o nas jak o poważnej, realnej rzeczy, w środku byłem szczęśliwy.
Jednak jak zwykle musiały pojawić się pewne sprawy, a raczej pewne osoby, które chciały uprzykrzyć nasze życie.
Przymknąłem powieki i otoczyłem ręką śpiącą Claude. Poruszyła się niespokojnie, ale nie otworzyła oczu, więc położyłem dłoń na jej brzuchu. Jak na zawołanie poczułem lekkie kopnięcie. Zastygłem w bezruchu przez dłuższą chwilę.
Naprawdę nie chciałem ich stracić.
- Byłeś z Darcy?
Ze zmarszczonymi brwiami spojrzałem na jej zaspaną twarz, która nie wyrażała zbyt dużo emocji. Ciężko było mi cokolwiek wywnioskować.
- Co? Dlaczego? Claude, co to w ogóle za pytanie? - mówię nerwowo, gryząc wargę.
Claude wywraca oczami, a potem odwraca się do mnie tyłem. Po chwili dochodzi mnie jej ciche, bezradnie westchnienie.
- Shawn, nie podejrzewałabym cię o to, gdybym nie miała jakiegoś powodu.
***
kilka godzin wcześniej
- Mam nadzieję, że w następnym tygodniu będziesz mógł zacząć nagrywać. I lepiej dla ciebie, żebyś miał już jakieś piosenki na nowy album. Oprócz tego, szykuje się nowa sesja zdjęciowa, a zaraz po niej moglibyśmy zacząć nagrywać teledysk i powoli startować z czymś nowym. Mogę już teraz załatwić ci jakiś występ, żeby wszystko ładnie wypromować. Słuchasz mnie w ogóle?
Wzdycham i kiwam głową, kręcąc się na obrotowym krześle w biurze mojego menadżera.
Nie wiem, dlaczego po cichu sądziłem, że powrót po dłuższej przerwie do pracy będzie lekki i przyjemny. Tymczasem już pierwszy dzień wydawał mi się taki intensywny. Oczywiście, że czekało mnie mnóstwo pracy, do której nie byłem zbytnio skory.
Z jednej strony byłem bardzo podekscytowany, jak zwykle, kiedy zaczynaliśmy coś nowego, ale dzisiaj myślałem tylko o tym, żeby wrócić do domu i obejrzeć jakiś film z Claude, albo ugotować jakieś jej ulubione danie, a potem słuchać jak narzeka, że coś przypaliłem.
Uśmiecham się na samą myśl, jak śmiesznie zmarszczyła by nos, wygarniając mi różne błędy, a potem i tak wtulając się we mnie.
- Shawn.
Uśmiechniętą twarz Claude zastępuje twarz Andrew, który nie wydaje się być zadowolony.
- Przepraszam - krzywię się. - Możesz powtórzyć?
CZYTASZ
waiting for emotions; shawn mendes
FanfictionShawn Mendes, dla swoich fanów prawdziwy ideał, dla znajomych król imprez, dla kobiet obiekt westchnień. Powracając z trasy koncertowej do swojego rodzinnego miasta nie spodziewał się wiele. Jednak życie potrafi zaskakiwać, tak jak widok byłej dziew...