7.

382 23 38
                                    

Jeff spojrzał się na mnie zaciekawiony.

- o co chodzi?

- albo wiesz co.. Nieważne.

- oh no okeo. Idziemy do nich?

- no można pójść.- Jeff złapał mnie za rękę i wybiegł z rezydencji.

To co tam zobaczyłam...

- JASON ŁAP JĄ- Candy krzyknął do rudego bo rzucił małą Sally w jego kierunku.

Nagle poczułam jak ktoś mnie pchnął do basenu. O nie.

- JEFF!!- wynurzyłam się z wody i zaczęłam go gonić. Tutaj się dzieje jakas chora bitwa.

Klauny rzucają dzieckiem
Laski się opalają
Toby Masky i Hoodie biją się nadmuchiwanymi mieczami siedząc na nadmuchiwanych kawałkach pizzy
E.J siedzi na brzegu basenu
Ja gonie uśmiechniętego
Helen nie może wyjść z wody bo Offenderman go pilnuje wraz z Smile Dogiem i Seed'em
Slenderman się opala
Jego dwójka innych braci siedzi w basenie i podają sobie piłkę

Wylądowałam w naprawde złym miejscu.

Nagle Jeff zaliczył glebe przez co ja sie również wywaliłam

- auć..- usiadłam na trawie.

- hahah trzeba było mnie nie gonić kochana.- również usiadł.

Myślę że Jeff to może być naprawde fajny kolega. Przy nim nie czuje strachu, czuję się bezpieczna. Śmieszne ale jednak prawdziwe.
Ten chłopak ma coś w sobie. W dodatku jeśli chciałby mnie zabić to zrobiłby to już dawno.
Ale właściwie to dlaczego Slenderman mnie wybrał? Przecież się nie nadaje na mordercę.

Moje przemyślenia przerwało oberwanie piłką w głowę.

- SORRY BEJB!- krzyknął Toby i wrócił do gry.

- auć?- Wróciłam z Jeffem do mojego pokoju.

Postanowiliśmy coś obejrzeć bo zapowiadało się na burzę. Ale to w jego pokoju bo on ma telewizor.
Przebrałam się, wzięłam kocyk i pluszaka.

Urządziliśmy mini baze z poduszek. Było tak przytulnie! Jeff włączył horror. Mianowicie "To"
Cholernie się boje tego klauna.
Wtuliłam się w pluszaka i zaczął się film.
Jeff w ogóle zasnął w środku, ja się zakrywałam by nie widzieć tego czegoś kiedy nagle tak piorun trzasnął że aż podskoczyłam i złapałam Jeffa rękę.

- co się dzieje?- zapytał zaspany.

- ym.. Burza jest.. Troche się przestraszyłam się.

- ojeju małe dziecko, chodź.- przytulił mnie tak że leżałam na jego klatce piersiowej.

Co co..? Nie nie! Aleksa uciekaj!
Co się dzieje.. Ale w sumie.. to nie chce sama siedzieć w moim pokoju. Tam jest ciemno w nocy.

Co ja gadam w ogóle? Czy ty się teraz wybraniasz by tam nie wracać?
OLKA USPOKÓJ SIĘ!
Kiedy Jeff zasnął ponownie musiałam stąd wyjść.

Powoli zdjęłam jego rękę z mojego brzucha i po cichutku zeszłam z łóżka.
Delikatnie otworzyłam drzwi KTÓRE TAK ZASKRZYPIAŁY ŻE AŻ MNIE DRESZCZE PRZESZŁY i wyszłam z pokoju uśmiechniętego.

Skoczyłam na moje łóżko i złapałam za telefon

Offenderman- niech ktoś pozmienia pseudonimy

Ticci Toby- już to robie!

Ticci Toby ustawił swój nick jako Gofrojad

Gofrojad ustawił nick użytkownika Bloody Painter jako Helenka

Wyłączyłam Internet bo wiem że teraz będą tym spamić.

Zobacze rano jakie głupie pseudonimy dali.

Przykryłam się kocykiem i spojrzałam w sufit. Inni zapewne dobrze się bawią tam na dole bo słychać głośną muzykę.
Spoko są. Naprawde wydaje mi się że mogę ich polubić. Tylko sprawa jest jedna- chce wrócić do domu. Chce zatracać się w marnych przyjaźniach i w kłótniach z rodzicami o oceny. Wszystko tylko nie zostać mordercą..
Nagle ktoś zapukał.
Udaj że śpisz.

Drzwi się otworzyły.
Ktoś odłożył coś na moje łóżko.
I wyszedł.
Jeff odniósł mi kocyk ojoj.. A pluszak? Eh niech u niego zostanie. Pewnie poszedł do nich się tam bawić.
Za dużo myślisz idź spać.
Czy ja gadam sama ze sobą?

<♡>

Rano.. Ugh.. która to godzina?
8:12.. świetnie. Śniadanie za godzine.
Złapałam za mój telefon i włączyłam internet.

Jane^^- gdzie jest nasz kochany rozkrecacz imprez Jeffi?

Gofrojad- juz dzwonie do niego!

Timothy- powiedz by zgarnął wiecej alko

Hoodieś- a gdzies ty polazl @Timothy

Timothy- pale sobie

Offen- czekaj tam na mnie wbijam

Timothy- okz

Beni- ej bo wszystkich nie ma, jak Jeffi sie obudzi gramy w butelke?

Ninana- Duh?♡

Clocki- no jasne

Gofrojad- kkk zaraz zejdzie musi tylko cos ogarnąć, ej gdzie jest Aleksa?

Kendal pop- śpi slodko :3

Jane^^-skad ty to wiesz?

Kendal pop- mam swoje dojścia:*

Dżejson- no Candy *lenny*

L.J- wogle czemu E.J nie ma tutaj z nami na grupie?

Clocki- bo moze nie widzi? Jak miałby z nami pisac mózgu.

L.J- dobra nie krzycz..

Jane^^- JEST I KRÓL WIECZORU

Ninana- O TAK♡

3:45

Jane^^- ej jest źle..

Pupeta- co?

Jane^^- Nigdzie nie ma Jeffa i Niny

Offen- przeciez juz nie gramy w 7 minut w niebie...

Clocki- biedny Jeff

Kendal pop- @Dżem  neślj to czyrasz odezfwij siw

Clocki- ten to już za duzo wypił @Timothy  zabierz mu tą wódke

Timothy- jaką wódkę? Wódka się skończyła 10 drinków temu

Jane^^- Nina i Jeff są u niego w pokoju. Nieźle się bawią.

Co?
Aua? Em.. Co?

Offen- uhu było lizankooo

Clocki- nieźle musieli się narąbać

CO?

Offen- straszny widok nis polecam..

5:01

Ninana- śpicie?

Clocki- zgwałciłaś Jeffa?

Ninana- nie. Tylko się całowaliśmy♡

Offen- niestety to widziałem bo siedziałem w szafie Jeffa

Dżem- niba nieanwd8e vue..

Rzuciłam telefon gdzieś w pościel.
Co za gość w ogóle!
Czy ja jestem zazdrosna o.. Jeffa..?

⛼⛼⛼⛼⛼⛼⛼

Powiedz.. Jak mnie zabijesz?/Dlaczego Mnie Kochasz?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz