1.

271 17 6
                                    

Kiedy już się wykąpałam razem z Zack'iem poszliśmy do pokoju. Udałam, że kładę się spać. Przytulił mnie. Znowu.

- dobranoc księżniczko.

- dobranoc Zack.- powiedziałam. Długo nie musiałam czekać aż zaśnie.

Po 20 minutach zeszłam na dól wzraz z listem.
Usiadłam przy stole zapalając 6 świeczek i delikatnie otwierając list.
Tanner miał rację. Był w nim nie tylko sam list a jeszcze zdjęcie.
Zdjęcie zobaczę później.
Na kartce był dość długi tekst napisany.

Niewiele z twoich wspomnień zostało. Wiem to, ale zrobię wszystko byś sobie o mnie przypomniała. Żebyś sobie o nas przypomniała. Nic na siłę, wszystko krok po kroku, skrawek po skrawku zostanie Ci przywrócone Aleksandro. Tęsknię za Tobą. Razem z TWOJĄ RODZINĄ zostawiliśmy ci zdjęcie. Miejmy nadzieję, że sobie cokolwiek przypomnisz. Codziennie oczekuj listu pod poduszką. Czekamy na Ciebie.
           - Twój Jeff.

- Twój Jeff..- powiedziałam sama do siebie.

Wzięłam zdjęcie i je dokładnie obejrzałam. Była na nim leśna droga. W oddali było widać. Most. Po bokach były brzozy a sama dróżka składała się z przeróżnych kwiatów.
Wow.. Tam jest pięknie.
Wiedziałam, że te postacie nie mogą być przypadkowe! Leśna droga.. Leśna droga.. Leśna droga..
Zamknęłam oczy i spojrzałam w głąb swojej pamięci.

Idziemy tam razem, trzymając się za ręce. Wiemy, że to urocze spacery.
Czarny zarys twej postaci wskakuje mi przed oczy. Czasami czujemy te przyjemne ciary. Bo przytulam cię, na tej leśnej drodze.

Otworzyłam oczy. Ja tam byłam.
Jak tam trafić?
Cholera.
Na samo wspomnienie mi wskoczył uśmiech na twarz.
Tego mi brakowało. Wspomnień. Tych cholerny wspomnień.
Co to była za postać. Jeff.. Jeff.. Jeff..

<♡>

Rano kiedy Zack pojechał do pracy odchyliłam poduszkę. Kolejny list.
Tamten spakowałam do teczki z moimi pracami które Zack mi przyniósł do szpitala.
Odrazu go przeczytałam.

Wow.. Tak dawno nie widziałem twojego uśmiechu, że aż się za nim stęskniłem. Masz tutaj zdjęcie dziewczyn, z którym razem byłyście szczęśliwe.
             - Twój Jeff.

Na zdjęciu były cztery dziewczyny.
Jedna miała białą skórę, czarne długie lokowane włosy, czarne usta oraz oczy. Druga miała brązowe włosy, rozcięte policzki..? Zegarek w oku? Co?!
Trzecia miała białe włosy z równie białą skórą co ta pierwsza. Także miała rozcięte poliki co ta druga. Czarne wokół oczu, biało-czarny ubiór.
Czwarta była małą dziewczynką z piękmymi brązowymi włosami, zielonymi oczkami, różową sukienką, trzymała w ręce misia. Z jej głowy spływała krew..

Z-Zero.- powiedziałam wskazując na postać na zdjęciu.- Jane. Natalie. Sally.

~
- Aleksa! Żyyyj!!!- Jane i laski musiały mnie oblać zimną wodą bym się ogarnęła.

- dlaczego z tylu uczęstników akurat musiałam trafić na niego?

- oj tam. Będzie dobrze! Wygrasz!- powiedziała Clockwork.

- ta.. Jednak wierzymy w ciebie bo Jeff to chodząca tykająca bomba. Tak samo Anabelle dlatego się rozumieją.- powiedziała Jane.

- musisz odkryć twoją specjalną umiejętność.- powiedziała Clocki.

- ale jak?- zapytałam.

- skoro Jeff cię będzie "trenować" to podpatrz jak on niektóre ruchy wykonuje. Będzie ci wtedy łatwo przewidzieć jaki cios będzie chciał zadać. Odrazu zaznaczam na starcie, rzuca się na starcie na swojego przeciwnika wymachiwując nożem w każdą stronę. Spokojnie Aleksa. My ci pomożemy również.- powiedziała Jane.

- oh boi, dziękuje dziewczyny!

- spoko, Liu to łatwy przeciwnik będzie.- zaśmiała się Clockwork.

- tak samo Helen.- zaśmiała się Jane.

- a Jeff to jednak będzie jednym z trudniejszych..

- albo odpadasz przy pierwszej rundzie albo jedziesz aż do finału. Każdy ruch, cios, chwyt i każda umiejętność jest dopuszczalna. Więc Jeff może cię dźgnąć w brzuch a walke dopiero przerwą kiedy padniesz na ziemie.

- to kurwa chore.

- no chore, jednak pamiętaj że nie mieszkasz ze zwykłymi ludźmi, tylko z ******** **********.- Jane się uśmiechnęła..

~

Co to było? Takie coś miało miejsce w moim życiu? Kim są Liu oraz Helen?
Kim są właściwie ci ludzie? Co to za walki? Dlaczego nie pamiętam co powiedziała na samym końcu?! Skoro już mi to wspomnienie wróciło to mogło w całości wrócić!
Czy ktoś odpowie mi na pytanie?!
List odłożyłam do teczki i wstałam. Dzisiaj Zack wraca bardzo późno więc ogarnę w naszym domu.
Cisza panująca w tym domu jest straszna. Cholernie przerażająca.
Ogarnęłam laptopa i włączyłam jakąś piosenkę. Lana Del Rey- Serial Killer.
Zabrałam się za sprzątanie wsłuchiwując się w tekst piosenki.

So I murder love in the night.
Watching them fall one by one they fight.
Do you think you'll love me too?
Ooh, ooh, ooh.

Baby, I'm a sociopath
Sweet Serial Killer.

On the warpath..
'Cause I love you just a little too much.

Sweet Serial Killer.



🌌🌌🌌🌌🌌🌌🌌🌌🌌🌌

Powiedz.. Jak mnie zabijesz?/Dlaczego Mnie Kochasz?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz