11.

23.4K 556 702
                                    

Po chwili chłopacy przynieśli kilka butelek alkoholu i kilka kieliszków, które rozłożyli na stole. Po rozlaniu każdemu alkoholu, zabraliśmy się za picie. Tego wieczoru nie miałam zamiaru się ograniczać.

I tak w dość dobrych humorach, spędziliśmy późny wieczór na rozmowach, wugłupach i zabawach. Szczerze, to dawno nie miałam takiej okazji, aby choć trochę się zabawić. Brakowało mi takiego towarzystwa i bliskości. Kto by pomyślał, że można z nimi się tak dobrze bawić. Po chwili podszedł do mnie lider, który już ledwo trzymał się na nogach, a za nim Jimin w nic nie lepszym stanie.

RM:  Luna... Ja cie taak bardzo pszepraszam... - odpowiedział głosem.

Ja: Ok ok, już dobrze. - musiałam coś zrobić bo miałam wrażenie, że zaraz się chłopak popłacze.

JM: Lunaaa... Wybac mi ploszee...bylem zlyy.. - zaczeli przepraszać. No co miałam zrobic?

Ja: No dobrze wybaczam wam, ale przestańcie. Proszę noo - odparłam, na co oboje się uśmiechnęli z ulgą.

JH: To może wylosujmy z kim dzisiaj śpi Luna? - nagle odezwał się brunet. Kompletnie o tym zapomniałam.

J: Dobra. - odezwał się, starając stać prosto

Po chwili podał mi jakieś pudełko z karteczkami, po czym wylosowałam pierwszą karteczkę. Błagam tylko nie to...

JK: Kogo masz? Kogo masz? - wszyscy czekali niecierpliwie aż im odpowiem.

Ja: Sugę. - pokazałam karteczkę reszcie

S: Ha wygrałem! - uratowany wstał z kanapy i zaczął odwalać jakiś taniec.

I poraz kolejny wróciliśmy do picia. Po kilku minutach zabawy każdy miał już dość alkoholu, więc każdy po pokonaniu schodów które wtedy przypominały Himalaje, poszedł do swojego pokoju. Po chwili siedzenia wzięłam potrzebne rzeczy i ruszyłam w stronę łazienki.

Nalałam sobie gorącej wody do wanny, po czym do niej weszłam. Kiedy zamoczyłam się cała. Wzięłam jakiś pachnący żel, po czym nasmarowalam nim swoje ciało. Po chwili usłyszałam otwieranie drzwi. Spojrzalam w tamta stronę, a w przejściu stanął Suga w samych bokserkach.

Ja: EEEJ! WYJDZ STĄD! - oburzyłam się, zakrywając jednocześnie pianą.

S: Oj no sorki, myślałem, że ta łazienka jest wolna. - zaśmiał się

Ja: Nie kłam! Won mi stąd! - krzyknęłam oblewajac go wodą.

S: No dobra, dobra. - rzucił wychodząc z łazienki.

Kiedy do kończyła kąpiel ubrałam zwykle spodenki i krotką bluzkę, po czym wyszłam z łazienki i szybkim krokiem skierowałam się w stronę pokoju Sugi. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Okazało się, że chłopak nie spał, lecz siedział na łóżku oparty o ręce. Na mój widok przygryzł lekko wargę. Zaśmiałam się w duszy na ten widok.

Ja: Co się tak patrzysz? - spytałam, odkładając rzeczy na komodę.

S: A co nie mogę? - zaśmiałam się

Po chwili poczułam klepnięcie w tyłek. Odwróciłam się i ujrzałam stojącego za mną Sugę, dość blisko stojącego, plecami odparłam się o komodę.

S: Podnieciłaś mnie... - zaśmiał się niezadowolony, przybliżają się jeszcze bardziej.

Ja: Ups. Jak mi przykro. Nikt ci nie kazał mnie podglądać. - zaśmiałam się. Ah ten sarkazm. Stwierdziłam, że się z nim podroczę.

S: Musisz mi teraz pomóc.. - uśmiechnął się uwodzicielsko

Nim się zorientowałam, chłopak popchnął mnie na łóżko, po czym sam zawisł nademną. Nie czekając dłużej zączył nasze usta, które zaczęłam oddawać. Miał takie delikatne i miękkie usta, przez co nie potrafiłam się im oprzeć. Muszę przyznać ze naprawdę świetnie całuję, jednak nie mogłam. Po Suga przeniósł swoje ręce pod moją koszulkę, po czym zaczął przesuwać nią wyżej, zdecydowanie za wysoko.

To zaszło za daleko. Zdecydowanie. Chwyciłam jego rękę i od razu się od niego odsunęłam.

Ja: Wystarczy, to zaszło za daleko - odparłam na co chłopak, odsunął się ode mnie.

S: Przepraszam. - odezwał się schodząc ze mnie i kładąc się obok.

Położyłam się wygodnie na łóżku, próbując unormować swój oddech, po czym po chwili dodałam.

Ja: To co tu się stało zostaje między nami. - dodałam, spoglądając na chłopaka.

S: Spoko. Tylko między nami. Dobranoc. - odparł lekko uśmiechając się, po czym przewrócił się na drugi bok. Nie wiem czemu, ale mimo, że nie często się uśmiecha... To bardzo uroczo wyglądał z uśmiechem na twarzy.

Ja: Dobranoc. - uczyniłam to samo kładąc się na drugi bok. Po chwili jednak dodałam - Suga?

S: Hm?

Ja: Uśmiechaj się częściej...

★♡★
Dobry, no to wpadam do was z kolejnym rodziałem. Mam nadzieję, że był ok i się spodobał. Następny rodział powinien pojawić się w tym tygodniu. To miłego południa, wieczoru, nocy. Hey!

PORWANA / BTS 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz