***
Wsiadłam do samolotu i wyciągnęłam z czarnego plecaka słuchawki. Jak zwykle były zaplątane, lekko poddenerwowana rozplątałam je nerwowo i wpięłam do urządzenia. Włączyłam Spotify i puściłam jakąś pierwsza lepszą playlistę. Zamknęłam oczy i zaczęłam myśleć, czy ja dobrze robię? Ta decyzja była zbyt spontaniczna, ale może właśnie o to chodziło? Z jednej strony jestem z siebie dumna że zrobiłam kolejny krok do przodu, z drugiej strony cholernie się boję że jednak nie znajdę tej głupiej pracy i nie będę miała się z czego utrzymać.***
Wyszłam właśnie z lotniska, udało mi się złapać taksówkę. Z moimi trzema walizkami dopełzłam do pojazdu, od razu wyszedł uprzejmy pan który schował bagaże. Usiadłam wygodnie sprawdzając czy mam wszystko w torbie.
-Dokąd? -Zapytał mężczyzna
-204 Richmond Street -Powiedziałam patrząc w okno
Zbieram pieniądze od kilku lat, łącznie wyszła z tego niezła suma i mogłam pozwolić sobie na mieszkanie. Gdy znalazłam mieszkanie które nie wyglądało źle zdecydowałam się na zakup, stoi tam od miesiąca bo dopiero teraz odważyłam się kupić bilet lotniczy w jedną stronę
Gdy zaparkowaliśmy przy budynku zapłaciłam odpowiednią sumę i po odebraniu walizek odetchnęłam, pociągnęłam z wielkim trudem przedmioty za sobą i weszłam.
-Poproszę kluczę od 137 -Powiedziałam wesoło do pani na recepcji
-Proszę bardzo -Kobieta podała srebrny kluczyk na metalowym kółku
Pan od bagaży wziął walizki i torbę ode mnie. Ja weszłam do windy i kliknęłam 3 piętro. Po kilku sekundach byłam już przed drzwiami, w tym samym momencie podjechały do mnie bagaże. Podziękowałam i przekręciłam klucz w drzwiach. Mieszkanie było małe, wręcz bardzo małe. Gdy się wchodziło był mały korytarzyk i szafa wchodząc wgłąb było łóżko i telewizor. Oddzielone ściana pomieszczenie to kuchnia wraz z salonem. Duże okno na całą ścianę. Totalnie mój klimat, wszystko jest biało szare. Łazienka jest dość mała ale pomieszczę w niej wszystko.
Usiadłam na swoim łóżku i rozejrzałam się po pokoju
Ja to poważnie zrobiłam, ludzie ja, Clara Hawkins przeprowadziłam się sama do Toronto!
***
Hej hej
Jak wam się podoba prolog? Fajnie się zapowiada czy troche przynudzilam?Jak podoba wam się okładka?
Mam nadzieje ze zostajecie ;))
Mówiłam ze wrócę z czymś fajnym, wybaczcie mi noo
Książka ma już zaplanowane najbliższe rozdziały także spokojnie, na tą mam pomysł
Dobra buźka i do następnego 🤪
CZYTASZ
Right hand / Shawn Mendes
Fanfiction20 letnia Clara wyprowadza się z rodzinnego miasta do Toronto. Po prostu kupuje tam mieszkanie pakuje walizkę i wylatuje kompetnie sama. Nie umie za dużo, ma średnie wykształcenie. Rejestruje się na stronie wysyłając internetowe cv i czeka na telefo...