24 „-Okej, jesteśmy umówieni"

1K 40 3
                                    

***

Dlaczego nie zauważyłam tej kartki wcześniej?

Mam ochotę go przytulić i pocałować, chce go znowu mieć przy sobie. Kilka słów na kartce potrafi obudzić we mnie tyle uczuć ze jestem w stanie wybaczyć. Czuje ze to już czas na koniec tej bitwy dwóch światów.

***

Od dwóch tygodni codziennie łapie za telefon, wpisuje numer który jest na kartce i w ostatnim momencie rezygnuje. Psychicznie czuje się już gotowa na przebaczenie. Tęsknota przezwyciężyła wszelkie zle uczucia. Potrzebuje go jak nigdy wcześniej, dopiero teraz uświadomiłam sobie ze bez niego wygasłam, tez to zauważyliście? Jestem nudną, czarno białą osobą. Nie mam żadnych zajęć i zaczynam popadać chyba w stany lekowe. Nie zauważyłam tego wcześniej, ale teraz poczułam ze nie jestem sobą.

Ubrałam krótkie spodnie i niebieski Top po czym sięgnęłam bluzę z szafki obok. Założyłam na nogi pierwsze lepsze buty i widząc duży brzuch w lustrze uśmiechnęłam się. Sięgnęłam z szafki kluczyki do samochodu i wyszłam z mieszkania zamykając za sobą drzwi

Wsiadłam ostrożnie do auta i włożyłam kluczyki do stacyjki. Nacisnęłam pedał gazu i wyjechałam z parkingu. W kilkanaście minut znalazłam się pod budynkiem, a właściwie firmą chłopaka. Upewniłam się ze zamknęłam samochód i weszłam do recepcji.

-Cześć, Andrew jest u siebie? -Oparłam ręce o wysoki „blat"

-Powinien być -Powiedziała a ja ruszyłam w stronę jego gabinetu

Otworzyłam drzwi i momentalnie mężczyzna oderwał się od papierów. Złapałam za klamkę i zamknęłam je za sobą po czym stanęłam przed biurkiem.

-Zostawił to jak był ostatnio, jak mam do cholery po niego polecieć? -Położyłam przed facetem kartkę

-Nie wiem -Poprawił okulary i oddał mi papierek

-Mam pewien plan, ale to wszystko zależy do ciebie -Usiadłam na fotelu

-Jestem w stanie zrobić dużo, ale z twoimi wymysłami może być ciężko.

-Tutaj jest numer telefonu który napisał na kartce -Podałam mu karteczkę z numerem

-Termin porodu mam na 28 lipca, zadzwonisz do niego kilka dni wcześniej i powiesz mu o tym. Myślisz ze przyjedzie? -Zapytałam

-Jest duże prawdopodobieństwo ze tak -Położył kartkę przy lampce

-okej jesteśmy umówieni, tylko proszę zadzwoń do niego i nie zapomnij -Trzasnęłam drzwiami i weszłam z powrotem do auta.

Nie ma już odwrotu.

***

Wrzucam równe 350 słów, bo następny rodzial będzie długi i postaram się żeby był jak najlepszy.

Nie widzę sensu pisania na przymus tego 1000

Miłego wieczoru ;*

Right hand / Shawn Mendes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz