2 ''-Udało się''

2.9K 73 78
                                    

***

Przykryłam się kołdrą i sięgnęłam komputer. Odpaliłam worda i zaczęłam o sobie pisać. W sumie to nie o sobie, zdecydowałam że jestem już gotowa na wysłanie CV. Tylko najpierw trzeba je napisać...Napisałam jakie szkoły ukończyłam i czym się zajmowałam wcześniej. Wkleiłam swoje zdjęcie i dopisałam podstawowe dane, uwzględniłam to że mieszkam tutaj od 2 tygodni. Zapisałam to w komputerze i weszłam na stronę. Wysłałam tam swoje CV i czekałam na odzew. Były pierwsze propozycje ale to nie były prace dla mnie. Kierowca tira? Błagam mnie by zza szyby widać nie było, o albo kucharka, owszem umiem gotować ale dla siebie. Nie chce żeby ludzie mieli po moich daniach zatrucie pokarmowe.

Zgodnie z instrukcją zainstalowałam aplikację na telefon i włączyłam jej pozwolenie na powiadomienia. Mimo wszystko jestem podekscytowana kolejnym krokiem do przodu, bo znalezienie pracy to kolejny krok prawda? Włączyłam jakiś serial na netflixie i poprawiłam poduszkę sama nie wiem kiedy poszłam spać

***

Przeglądałam dalej propozycje pracy i nic. Dałam sobie spokój, rzuciłam telefon na łóżko i poszłam coś zjeść. Postawiłam na kanapkę z dżemem truskawkowym. Położyłam gotowy posiłek na talerzyku. Stanęłam przy dużym oknie i przyglądałam się ludziom, samochodom i budynkom. Wszystko tutaj jest takie...inne? Zobaczyłam słodką parę, mimo wszystko chciałabym mieć chłopaka. W swoim życiu nie mam za dużego doświadczenia w miłości. Mam za sobą kilka związków ale nie są one jakieś bardzo ważne, czy wnoszące cokolwiek do mojego życia .

Stwierdziłam że wezmę prysznic, sięgnęłam z szafy czyste ubrania i weszłam do łazienki. Zdjęłam z siebie piżamę i weszłam pod prysznic. Namydliłam się płynem i zmoczyłam włosy po czym nałożyłam na nie szampon. Wtarłam go dokładnie i zmyłam z nich całą pianę. To samo zrobiłam z resztkami płynu na ciele. Zawinięta w ręcznik wyszłam z kabiny. Wyjęłam suszarkę i podłączyłam ją do kontaktu, zaczęłam suszyć moje włosy. Po umyciu zębów i zrobieniu brwi stwierdziłam że przerobię zdjęcia na instagrama. Zajęło mi to kilka godzin, w między czasie odkurzyłam i wypiłam kawę. Tak naprawdę był już wczesny wieczór. Te dni mijają mi bardzo szybko, czasami zastanawiam się czy nie za szybko. 

Zrobiłam sobie kisiel i włączyłam serial po raz kolejny, po jakiś 10 minutach mój telefon zaczął dzwonić. Nie znałam numeru ale postanowiłam odebrać. Podeszłam do okna i patrząc na ruchliwą o tej porze ulice wcisnęłam zieloną słuchawkę

-Shawn Access, Andrew Gertler z tej strony. Widziałem pani ogłoszenie w sprawie pracy, jest pani chętna do pracy u nas? Nie będzie miała pani konkretnego zajęcia, zostanie pani prawą ręką Shawna. Gwarantujemy duże wynagrodzenie i dodatki. -Mężczyzna powiedział 

Nie wiem co to Shawn Access, nie mam pojęcia kim jest Shawn ale nie mam pracy a ta wydaję się super. Co mi tam, raz się żyję 

-Jasne, jestem zainteresowana. Od kiedy mogę zaczynać? -Zadałam pytanie

-Jak najszybciej, możesz jutro? - Zapytał przekonująco 

-Tak, podeśle mi pan adres smsem? -Jakoś muszę tam dojechać 

-Okej, to do jutra Clara -Mężczyzna rozłączył się 

Czy ja właśnie dostałam prace? 

Boże ludzie ja idę jutro do pracy, nie mam pojęcia jakiej ale idę. To była jedna z bardziej spontanicznych decyzji w moim życiu. Nie będę nawet sprawdzała co to za praca bo chce mieć niespodziankę 

***

Ubrana w czarne jeansy z wysokim stanem, białą zwykłą bluzkę i jakieś buty przekręciłam klucz w drzwiach. Stres zaczyna się nasilać, i to tak nieźle. Zjechałam windą na dół i wyszłam na dwór szybko zgarnęłam taksówkę i podałam wysłany wcześniej smsem adres. Podjechałam pod nowoczesny dom (?) wyglądający trochę inaczej niż dom. Zdania zaprzeczają sobie ale serio nie umiem opisać tego budynku. 

Automatyczne drzwi się otworzyły a ja ujrzałam starszą blondynkę ode mnie za ladą. Podeszłam do niej i zapytałam nieśmiało 

-Dzień dobry, Clara Hawkins. Zostałam tu zatrudniona. Gdzie mam się zgłosić? -Rozejrzałam sie po pomieszczeniu 

-Usiądź tutaj, Andrew zaraz po ciebie przyjdzie 

Usiadłam na skórzanej kanapie i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Było nowoczesne, głównie odcienie brązu i wanilii. Przytulnie. 

-Miło mi Andrew, zapraszam za mną -Mężczyzna kiwnął głową 

-Przejdźmy od razu do sedna. Podpisz umowę tutaj -Wskazał na miejsce

-Co właściwie będę  musiała tu robić? -Powiedziałam podpisując papierek 

-Wszystko i nic, będziesz siedziała z Shawnem, jeździła z nim na spotkania, ogólnie pomagała -Okularnik wzruszył ramionami 

-I to tyle? -Zdziwiłam się 

-Tak, zapoznam cię z Shawnem chodź -Brunet otworzył przede mną drzwi 

Pokierowana zostałam do ostatnich drzwi. Mężczyzna zapukał i po usłyszeniu ''Proszę'' weszliśmy. Ujrzałam dość przystojnego bruneta z loczkami pijącego coś ciepłego w kubku. Gdy mnie zobaczył od razu wstał i podszedł 

-Shawn -Wyciągnął rękę w moją stronę 

-Clara -Podałam dłoń i uśmiechnęłam się 

-Dobra zostawiam was, jak coś jestem u siebie -Andrew wyszedł 

-Jakie mamy plany na dzisiaj? -Zapytałam nieśmiało 

-Rozluźnij się, przecież cię nie zjem -Chłopak dosunął jeszcze jeden fotel do swojego biurka 

-Usiądź tu 

Podeszłam i usiadłam na meblu, powiesiłam torebkę na oparciu. 

-Plany na dzisiaj? Musimy podjechać do jednej firmy po umowę a tak to siedzimy cały dzień tutaj -Uśmiechnął się 

-Okej a jeszcze zapytam, o której tam jedziemy?

-Za godzinę, chcesz kawy, herbaty? -Wskazał na czajnik 

-Herbaty 

***

-Skąd w ogóle do nas przyjechałaś? -skupiony na drodze chłopak zapytał 

-Denver, hrabstwo w stanach -Powiedziałam 

-A ty jesteś stąd? -Dodałam po chwili 

-Mieszkam tutaj, ogólnie jestem z Pickering takiego miasta zaraz obok -Skręciliśmy w lewo 

-Dobra możesz iść, pierwsze drzwi po lewo -Brunet zaparkował 

-Mam powiedzieć że jestem od ciebie? -Zapytałam nie wiedząc o co chodzi 

-Powiedz że przyjechałaś po papiery w sprawie mojej płyty -Brunet wyłączył blokadę

Wyszłam z pojazdu i szybkim krokiem udałam się w stronę wcześniej wymienionych drzwi. Ukazała mi się lada i młoda dziewczyna, może trochę starsza ode mnie. Podeszłam i powiedziałam zgodnie z instrukcją 

-Dzień dobry, przyjechałam po papiery w sprawie płyty Shawna Mendesa -Wydusiłam z siebie

-Jasne, już chwileczka -Kobieta zniknęła za regałem 

-Proszę, tu masz zgodę, a tam projekt okładki. Oddaje je w twoje ręce. Miłego dnia -Kobieta powiedziała gdy już się żegnałam 

-Wzajemnie -Powiedziałam głośniej i pchnęłam drzwi

Pewnym siebie krokiem i z uśmiechem na twarzy podeszłam do czarnego samochodu. Otworzyłam drzwi i zgrabnym ruchem wsiadłam do środka. Spojrzałam na niego poważnie i nagle oboje zaczęliśmy się śmiać. Już go lubię.

-Udało się -Znów się uśmiechnęłam 

-Dziwne żeby miało się nie udać. Nadajesz się do tej pracy -Podsumował wyjeżdżając z parkingu 

-Po czym to wnioskujesz? -Podniosłam jedną brew

-Jesteś kontaktowa, łatwo się z tobą dogadać -Wzruszył ramionami

***

Wkroczył Shawn

Jak wam się podoba?

buziak 

NA ZDJECIU CLARA

Right hand / Shawn Mendes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz