17 „-Troszkę"

1.1K 36 7
                                        


***

-Pojedziemy do galerii, będzie najszybciej i dostaniemy wszystko co potrzebujemy -Powiedziałam do dziewczyny

-Dobra, jedziemy tylko we dwie tak? -Aali spojrzała na Shawna

-Umówiłem się z chłopakami na mecz, przyjadą za pół godziny -Shawn zgrabnie wymigał się od podróży

-Najwidoczniej tak, możesz już schodzić ja tylko pójdę do sypialni po torebkę -Powiedziałam i udałam się do pokoju

Sięgnęłam z krzesła czarna torbę i wyszłam. Podeszłam do chłopaka i dałam mu buziaka. Poczułam jak daje mi swoją kartę

-Ja mam swoją spokojnie -Powiedziałam

-Weź moją, pin wysłałem ci smsem -Uśmiechnął się

Pokręciłam głowa i złapałam za kluczyki po czym wyszłam z mieszkania. Zjechałam winda na dół gdzie czekała na mnie Aali. Razem weszłyśmy do samochodu i wyruszyłyśmy na zakupy

***

-Masz plecak? -Zapytałam idąc z papierową torbą pełną przyborów

-Właśnie nie, chodźmy do tego sklepu -Dziewczyna weszła do Primarka

Weszłyśmy na dział z plecakami, było ich mnóstwo. Zakręciłam się kilka razy i wybrałam kilka takich które mi się podobają

-Ten brzoskwiniowy jest śliczny, ale fioletowy i czarny tez są piękne

-Noo, ale to ty musisz wybrać taki który najbardziej ci się podoba -Uśmiechnęłam się

-Czarny odpada bo ma tylko jedna kieszeń, a po  drugie nie ma kieszonki na bidon -Odłożyła go na półkę.

-Dobra biorę brzoskwiniowy! -Złapała za niego

-Chodź, pójdziemy jeszcze pochodzić może coś znajdziemy -Wzięłam plecak i weszłam wgłąb sklepu

-Ubrania, o właśnie strój na wf -Brunetka weszła w dział z legginsami

Sięgnęła czarne legginsy nike i biała zwykłą bluzkę. Buty ma i to chyba na tyle. Poszłyśmy d kasy o tym razem ja zapłaciłam. Młoda cały czas mówiła o tym ze mama dała jej kasę i to ona ma sobie kupować te rzeczy a nie Shawn ma ją sponsorować. Wow naprawdę te dzieci są tak cudownie wychowane.

Mój telefon zaczął dzwonić. Na ekranie wyświetlił się numer chłopaka. Odebrałam i powiedziałam pogodnie

-No co tam

-Idźcie do Apple, i kup jej telefon. Niech sobie wybierze jakiś taki który jej odpowiada -Chłopak powiedział szybko i zwięźle

-Co cię naszło na takie zakupy -Zaśmiałam się

-Tak jakoś, dawno nic ode mnie nie dostała -Byłam przekonana ze wzruszył ramionami

-Okej, buziaki idę już. Niedługo będziemy, chłopcy jeszcze są? -Zapytałam na szybko

-Tak, siedzimy sobie jeszcze. Buźka skarbie i do zobaczenia -Rozłączył się

-Umm dzwonił Shawn i kazał mi iść kupić ci telefon -Szlam cały czas prosto

-Na co, przecież mój działa -Uniosła urządzenie

-Nie mam pojęcia, aleee słuchaj, skoro chce ci kupić to czemu nie? Serio im nowszy telefon tym na dłużej ci starczy. Chodź wybierzesz sobie jakiś -Skręciłam w stronę sklepu

-W sumie masz racje, ja mam swoj już dwa lata i czasami mam go dość. A skoro wracam do szkoły to może faktycznie przydałoby się coś nowego.. -weszłyśmy do nowoczesnego sklepu z telefonami

Right hand / Shawn Mendes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz