*YUU*
Po tym co się stało pod szkołą poczułem jakąś pustkę w sobie. Kilka dni po tym incydencie byłem świadkiem jak Ren odjeżdża z rodzicami i ze swoimi rzeczami, gdzieś gdzie podobno Ren będzie bezpieczny. Może tak będzie, a może tam będzie tylko gorzej..
Byłem wściekły na tych debili, że do tego doprowadzili, że kiedy jakimś cudem wszyscy przyszli do szkoły postanowiłem coś zrobić. Zgromadziłem ich wszystkich w jednym miejscu i zrobiłem coś mega głupiego. Zacząłem się z nimi bić, rzecz jasna przegrałem, ale tego nie żałuje. Musiałem im wykrzyczeć, że są zjebami, a to że obili mi morde to już nie jest ważne
Kolejne dni mijały bardzo szybko, a ja dalej nie wiedziałem co się dzieje z Renem. Bałem się że nie poradzi sobie w nowej szkole, nowym miejscu. Przecież bądźmy szczerzy, nie jest ani silny ani szybki, do tego ma nienaturalny kolor włosów, a jego głos jest... cienki. Bardzo logiczne, że skończy się to tak samo jak tutaj
Dni zmieniały się w tygodnie, a tygodnie w miesiące. Nawet nie ogarnąłem kiedy ukończyłem szkołę i kiedy w końcu wbiła mi dziewiętnastka
Przez cały ten czas marzyłem o jednym, aby dowiedzieć się czy Ren ma się dobrze, zbyt mocno zapadł mi w pamięci, żebym teraz odpuścił. Nawet sobie obiecałem, że kiedy w końcu będę pełnoletni i znajdę nieco więcej czasu to zacznę szukać chłopaka jednak za pierwszym razem się to udało, a teraz do wakacji trochę brakuje. Jest dopiero grudzień więc... jeszcze trochę poczekam
-Yuu? - usłyszałem w pewnym momencie
Rozejrzałem się dookoła aż zobaczyłem moją mamę z którą JESZCZE mieszkam
-Tak? - spytałem
-Nie wychodzisz? - spytała
-Nie - powiedziałem cicho
-A co z tą dziewczyną? - spytała kobieta
-Mamo, nie będę wychodzić z żadnymi dziewczynami - powiedziałem
-Czy to znaczy, że jesteś gejem? - spytała
-Mamo! - wrzasnąłem
-No dobrze, przepraszam - powiedziała
Ta kobieta na siłę chce mnie uszczęśliwić jednak nie wie, że ta dziewczyna jest w klasy do której chodził Ren, dobrze wie, że razem chodziliśmy do klasy, a teraz jak na złość do szkoły. W sumie cała moja stara klasa chodzi do mojej szkoły, a część tych debili do klasy. Oczywiście dalej męczą biedne dzieciaki, które są za słabe, żeby cokolwiek zrobić
Dziewczyna ta spytała czy z nią wyjdę na oczach mojej mamy jednak odpowiedź usłyszała dopiero kiedy kobieta sobie poszła więc stąd wzięło się jej pytanie. Nie zgodziłem się na wyjście, bo w dalszym ciągu byłem wściekły za to co zrobili mojemu przyjacielowi
Dni mijały mi bardzo szybko. Nawet nie ogarnąłem kiedy skończyło się pierwsze półrocze i zaczęły upragnione ferie zimowe (UZNAJMY, ŻE JUŻ STYCZEŃ)
Któregoś dnia postanowiłem sobie wyjść na mały spacer, żeby nie słuchać pierdolenia mamy o tym, że powinienem w końcu zacząć randkować i nawet jeśli jestem gejem to spróbować z jakąś dziewczyną
Po drodze do najbliższego parku spotkałem tego samego idiotę, który kilka lat temu pozbawił mnie przyjaciela
-Siema Yuu - powiedział
-Wypierdalaj - powiedziałem
-O co Ci chodzi? - spytał
Spojrzałem na niego
-Nadal jesteś zły o tą kluskę? - spytał
Wziąłem głęboki wdech, zatrzymałem się po czym z całej siły przywaliłem mu w ryj
-On ma imie! - wrzasnąłem
Po chwili ruszyłem dalej zostawiając za sobą zwijającego się z bólu chłopaka. W duchu poczułem lekką ulgę, ale dalej byłem wściekły. Powinienem go dobić za to wszystko co zrobił
Kiedy doszedłem do parku usiadłem na jakiejś ławce i zacząłem "podziwiać" piękno zimy. Wszędzie biegały jakieś małe dzieci. W pewnym momencie jednak udało mi się zauważyć małego grubiutkiego chłopczyka, który miał tak samo jasne włosy co Ren. Przetarłem kilka razy oczy myśląc, że to jakieś zwidy. W końcu musiałem uwierzyć, że ten chłopiec serio tam jest. Wstałem z ławki i ruszyłem w jego kierunku. Po chwili siedziałem obok niego w śniegu
-Cześć - powiedziałem uśmiechając się - Jestem Yuu, a Ty?
-Minami - powiedział chłopiec
Nie mogłem uwierzyć jak bardzo chłopiec był do niego podobny
-Nie nudzisz się? Siedzisz tutaj taki sam - powiedziałem
-Teraz już nie sam - powiedział
-To skoro.. siedzimy tu razem to może się razem pobawimy? - spytałem
Minami spojrzał na mnie swoimi mocno błękitnymi oczami
-Dobrze! - powiedział uśmiechając się szeroko
CZYTASZ
Kluska [YAOI]
Teen FictionCzasami zemsta najlepiej smakuje na zimno Opowiadania o dosyć smutnym zachowaniu innych dzieci wobec jednego małego, nieco przy kościach chłopca, który nic nikomu nie zrobił