7

1.6K 115 64
                                    

-Bardzo miło, że przyszedłeś - powiedział Ren

Po chwili zostałem odciągnięty od Cymbała i popchnięty za Rena

-To on jest tym powodem?! - wrzasnął Cymbał

Ren spojrzał na mnie po czym znowu odwrócił się do chłopaka

-Powiedzieć Ci coś mój drogi kolego? - spytał Ren podchodząc bliżej Cymbała

-No..? - spytał

-Nie lubię Cię - powiedział Ren po czym z całej siły przywalił chłopakowi w twarz przez co ten się wywalił

-Nie rób tego - powiedziałem

-Zacząłem to muszę skończyć - powiedział Ren zamykając drzwi

Przez chwilę stałem przed zamkniętymi drzwiami słysząc krzyki Cymbała, który błagał o zlitowanie i przepraszał za wszystko. W końcu jednak krzyki ucichły, a drzwi się otworzyły

-I zabieraj się stąd - warknął Ren wchodząc do środka

Wręcz cudem udało mi się zauważyć Cymbała leżącego na ziemi z zakrwawioną twarzą

Ren zamknął drzwi i spojrzał na mnie

-Gdzie masz łazienkę? - spytał

Spojrzałem na jego dłonie, które też były zakrwawione

-Schodami na góre i na lewo - powiedziałem

Ren uśmiechnął się lekko, a następnie poszedł do łazienki

Ja w tym czasie otworzyłem drzwi, aby upewnić się czy Cymbał żyje. W małym stopniu się ucieszyłem kiedy zobaczyłem jak wstaje

-Uciekaj - powiedziałem

-On załatwi tak każdego - wyszeptał Cymbał - Uważaj na niego

-Spokojnie, będę - powiedziałem

Po tym chłopak poszedł, a ja zamknąłem drzwi. Wolnym krokiem ruszyłem do salonu gdzie usiadłem i zacząłem pić kawę. Jakiś czas później przyszedł też Ren, usiadł niedaleko mnie i również zaczął pić

-Jesteście razem? - spytał nagle Ren, a ja aż wyplułem kawę

-Co? - spytałem

-No całowaliście się - powiedział

-Ale my nie jesteśmy razem! - powiedziałem - Jestem sam jak palec!

-Pewnie Twoją mamę szlak trafia - powiedział

-No.. chce, żebym sobie kogoś znalazł - zaśmiałem się cicho - A ostatnio nawet wymyśliła, że gejem jestem

Chłopak spojrzał na mnie

-A  jesteś? - spytał

Chwilę się zastanowiłem

-Chyba nie - odparłem - Ściągnij bluzkę to się dowiem

Ren wzruszył ramionami, wstał i ściągnął swoją bluzkę. Uważnie mu się przyjrzałem, ale już po chwili poczułem jak robi mi się ciepło. Przełknąłem głośno ślinę i za wszelką cenę starałem się nie zarumienić jednak wiedziałem, że mi się nie uda

-Wystarczy - powiedziałem zasłaniając sobie twarz

-Jesteś pewien? - spytał

-Tak błagam - odparłem

Po tym zdaniu chłopak założył bluzkę. W momencie kiedy usiadł na kanapie odetchnąłem z ulgą

-Myślałeś, żeby zostać tu dłużej? - spytałem

-Tak, kupiłem sobie tu dom i tu zostaje na stałe - powiedział

-Tak już na dobre? - spytałem

-Tak - odparł

Uśmiechnąłem się. Tym razem Ren tak nagle nie zniknie, zostanie tu.. na zawsze. Dla mnie to dobrze, ale dla naszej starej klasy to będzie masakra

W sumie prawie cały dzień spędziłem z Renem. Wszystko było spoko do czasu kiedy wróciła moja mama. Wręcz od razu z nami siadła i zaczęła zadawać chłopakowi tysiąc pytań. Moja mama znała Rena i jego mamę, a do tego po tym co się stało długo jej się żaliłem. W tamtym czasie muszę przyznać, że mi bardzo pomogła, teraz jednak tylko wszystko pogarszała. Wiedziałem, że Ren odpowiada na jej pytania tylko z grzeczności jednak widziałem, że coraz bardziej był zdenerwowany. Kilka razy próbowałem powstrzymać kobietę od gadania, ale nie wychodziło mi to zbyt dobrze. W pewnym momencie Ren wstał

-Bardzo dziękuję za wszystko, ale będę się zbierał - powiedział

Nie zwracał już uwagi na to co mówiła moja mama, po prostu zabrał swoje rzeczy i wyszedł

-Wszystko spierdoliłaś - powiedziałem po czym sam wstałem i znowu bez ubierania butów bądź kurtki wybiegłem za chłopakiem

Długo go nie goniłem, wręcz od razu go złapałem

-Wybacz mi za nią - powiedziałem - Ona nie chciała Cię zdenerwować

Ren spojrzał na mnie

-Rozumiem - powiedział kładąc dłoń na mojej głowie - Jutro może znowu przyjdę

-Mówisz poważnie? - spytałem

-Chcesz tego więc przyjdę - odparł

Chwilę później zabrał dłoń i sobie poszedł, a ja wróciłem do domu i od razu poszedłem do swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i mocno przytuliłem się do poduszki

-W końcu odzyskam przyjaciela..

Kluska [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz