Po jakimś czasie wstałem i ledwo trzymając się na nogach zacząłem się ubierać, aby pojechać do Rena. Ja głupi myślałem, że nie żyje, a on ma się nawet dobrze. Jakiś czas później byłem już gotowy. Wyszedłem z pokoju i zacząłem iść w stronę drzwi. Po drodze jednak złapała mnie mama, która siłą zmusiła mnie do zjedzenia czegoś. Stwierdziła, że jeśli mam tam jechać to muszę mieć coś w brzuchu, żeby samemu tam nie skończyć. Zjadłem najszybciej jak umiałem po czym wręcz wybiegłem z domu. Trochę ciężko było mi biec, ale musiałem się pospieszyć
Minęło jakieś pół godziny, a ja byłem na miejscu. Wpadłem do środka jak chory i wręcz od razu pobiegłem w poszukiwaniu chłopaka. Nie wiem ile tak latałem, ale nie przyniosło to żadnego skutku. Kiedy w końcu zwolniłem stał się cud, zobaczyłem mame Rena. Szybko do niej podbiegłem
-Gdzie Ren? - spytałem głośno dysząc
-Yuu, jak miło Cię widzieć - powiedziała - Widzę, że dostałeś wiadomość ode mnie
Wziąłem głęboki wdech
-Gdzie. Ren - powiedziałem wyraźniej
-Ah tak tak - zaśmiała się - W tej sali - mówiąc to wskazała na pokój obok
-Dziękuję - powiedziałem po czym wbiegłem do sali
Wręcz od razu zobaczyłem chłopaka siedzącego na łóżku, który coś czytał
-Ren.. - powiedziałem cicho
W pewnym momencie chłopak na mnie spojrzał
-Yuu! - powiedział uśmiechając się szeroko - Jak dobrze Cię widzieć!
Nie wiem co mnie wtedy naszło, ale podbiegłem do jego łóżka i nie patrząc na nic wskoczyłem na nie, aby po chwili znaleźć się na kolanach chłopaka
-Kocham Cię - powiedziałem dając dłonie na jego policzka
-Też Cię kocham Yuu - powiedział
Uśmiechnąłem się po czym wbiłem mu się w usta
Dopiero teraz poczułem jakąkolwiek ulgę. Ren był cały i zdrowy, a do tego teraz był już tylko mój.. na zawsze
KONIEC :3
CHYBA, ŻE WAM TAKI KONIEC KURW NIE PASUJE TO ZMIENIE KURW.
CZYTASZ
Kluska [YAOI]
Roman pour AdolescentsCzasami zemsta najlepiej smakuje na zimno Opowiadania o dosyć smutnym zachowaniu innych dzieci wobec jednego małego, nieco przy kościach chłopca, który nic nikomu nie zrobił