Dwa następne dni minęły raczej spokojnie. Yuu nijak nie wpływał na to co robiłem, a ja cieszyłem się że w końcu będę mógł to skończyć
Nadszedł piątek, a ja czekałem na moje trzy koleżanki. Po godzinie dwudziestej usłyszałem pukanie do drzwi. Szybko poszedłem na dół i otworzyłem. Przed drzwiami stały moje koleżaneczki
-Ah zapraszam do środka - powiedziałem
-Dziękujemy - zaśmiały się wszystkie trzy
Tym razem zrobiłem to samo co ostatnio. Zamknąłem zaraz za nimi drzwi na klucz po czym wszystkie ładnie zgrabnie unieruchomiłem. Cała akcja poszła raczej spokojnie. Okaleczenie drobnych dziewczynek nie jest dla mnie problemem, a tłumaczenie o co chodzi to sama przyjemność. Minęło może dwie godziny, a ja miałem wszystko za sobą. Zostało mi tylko pozbycie się nieprzytomnych ciał dziewczynek i uwolnienie Brunety, która po prostu była ze mnie dumna, że wszystkich załatwiłem. Jakiś czas później zabrałem jedną z trójki i wyniosłem z domu jak najdalej mogłem, aby nie wzbudzić podejrzeń. Skoro one nic nikomu nie powiedzą to mogę być spokojny. Wyniesienie jednej nie było problemem jednak trzy to już wysiłek. Trochę mi zajęło zanim wróciłem do domu i uwolniłem Brunetę
-Jesteś zadowolony? - spytała
-Tak - odparłem
-Czyli.. już wszystko spoko między nami? - spytała
-Eeee.. tak - odparłem
-To się cieszę - powiedziała - A wgl.. co planujesz zrobić dalej?
-Chce znowu zbliżyć się do Yuu - powiedziałem - Zemściłem się więc mogę się nim zająć
-Będą seksy? - zaśmiała się
-A żebyś wiedziała - powiedziałem
-W końcu masz ciało i warunki do tego - powiedziała
-Uważaj sobie - zaśmiałem się uderzając ją lekko w ramię
-Wybacz wybacz - zaśmiała się
Chwilę później już miałem odprowadzić ją pod drzwi, gdy dostałem wiadomość. Szybko wyciągnąłem telefon i sprawdziłem co dostałem
-Jebany sukinkot - wrzasnąłem
-Co jest? - spytała Bruneta
Pokazałem jej zdjęcie, które dostałem od Debila. Był na nim Yuu i kilkoro innych z naszej starej klasy, którzy DOTYKALI chłopaka
-Stara ekipa znowu się zeszła? - spytała
-Na to wychodzi - odparłem
Szybko się zabrałem i wyszedłem z domu. Dlatego właśnie nie chciałem, aby Yuu trzymał się blisko mnie, kurwa właśnie dlatego. Droga do domu chłopaka zajęła mi chwilę. W sumie co się dziwię skoro biegłem jak pojebany. W końcu kiedy dobiegłem do jego domu z buta otworzyłem drzwi i się rozejrzałem. Wyglądało jakby nikogo tu nie było jednak ja wiedziałem, że to tutaj właśnie są. Idealne miejsce, bo wiedzą, że nic tu nie rozwale w razie czego. Wszedłem głębiej w dom aż w pewnym momencie poczułem ostry ból na tyle głowy, a po kilku sekundach zapadła całkowita ciemność
CZYTASZ
Kluska [YAOI]
Teen FictionCzasami zemsta najlepiej smakuje na zimno Opowiadania o dosyć smutnym zachowaniu innych dzieci wobec jednego małego, nieco przy kościach chłopca, który nic nikomu nie zrobił