4

1.9K 119 38
                                    

Razem z chłopcem bawiłem się aż do czasu kiedy zawołała go jego mama. Chłopiec pożegnał się ze mną i poszedł do swojej mamy. Po tym dniu prawie codziennie się spotykaliśmy i razem się bawiliśmy, a jego mama zaczęła się mnie wypytywać czy nie chce jakiś pieniędzy za siedzenie z nim. Ja jednak odmawiałem, siedziałem z nim, bo chciałem, a nie żeby zarobić. Czułem się lepiej przy tym maluchu

Któregoś dnia kiedy szedłem do parku zauważyłem jak ten cymbał z mojej klasy stoi niedaleko mnie i z kimś rozmawia. Co najdziwniejsze nie do końca wiedziałem z kim rozmawia. Chłopak na oko w naszym wieku jednak nie mogłem go sobie skojarzyć. Znam wszystkich w tym mieście jednak ten chłopak był dla mnie tajemnicą

Po chwili chłopak, który rozmawiał z tym cymbałem tak po prostu przywalił mu w ryj, a na pożegnanie kilka razy go kopnął w brzuch. Po tym co zrobił tak po prostu sobie poszedł

Jeszcze chwilę tam stałem aż w końcu przypomniało mi się gdzie mam iść. Zebrałem się w sobie i ruszyłem przed siebie. Kiedy miałem przechodzić przez ulice zostałem przez kogoś złapany. Szybko się odwróciłem, a za sobą zobaczyłem tego cymbała

-Yuu - powiedział

-Zostaw mnie! - wrzasnąłem

-Musisz mnie posłuchać - powiedział

-Mam w dupie co do mnie powiesz - powiedziałem i go od siebie odepchnąłem

-Ale to ważne - powiedział

-Jebie mnie to - warknąłem - Zostaw mnie w spokoju

Po tych słowach po prostu sobie poszedłem

Jakiś czas później byłem już w parku i rozglądałem się za Minami. W pewnym momencie go zauważyłem jednak nie był on sam. Cudem udało mi się zobaczyć, że chłopiec siedzi z tym samym typem, który pobił PANA CYMBAŁA. Zacząłem wolno iść w ich kierunku aż znalazłem się zaraz obok nich

-Yuu! - krzyknął chłopiec

Uśmiechnąłem się podchodząc jeszcze bliżej

Typek, który siedział obok chłopczyka spojrzał na mnie, a mnie odebrało dech. Spojrzenie chłopaka było.. pełne złości jednak bardziej zainteresowały mnie jego tęczówki, które były takie samego jak Rena!

Chłopak wstał i nieco do mnie podszedł

-Masz na niego uważać - powiedział chłopak

Na sam dźwięk jego głosu przeszły mnie dreszcze

Chwilę później chłopak spojrzał na Minami

-Pamiętaj - powiedział - Musisz być silny i nie dać się

-Dobrze - zaśmiał się mały

Po tych słowach chłopak odszedł, a ja zostałem sam z chłopcem

-Kto to był? - spytałem

-Nie wiem - powiedział chłopiec

Usiadłem obok niego

-A co od Ciebie chciał? - spytałem

-Mówił o tym, że ważni są przyjaciele - odparł

Już o nic więcej nie pytałem jednak gdzieś w środku czułem, że mam jeszcze bardzo dużo pytań. Chciałem przede wszystkim wiedzieć kim jest ten chłopak i czego w sumie chciał od Cymbała. Właśnie, on chciał mi coś powiedzieć więc wnioskuje, że może to było coś na temat tego chłopaka. Postanowiłem go jakoś później złapać i dokładnie przepytać

Do samego wieczoru siedziałem z chłopczykiem w parku aż po raz kolejny zabrała go jego mama. Podczas drogi powrotnej czułem się.. obserwowany. Kilka razy się rozejrzałem jednak nikogo nie zobaczyłem. Kiedy już byłem niedaleko mojego domu nagle znikąd wybiegł przede mnie Cymbał i wręcz powalił na ziemię

-Musisz mnie ukryć - powiedział

-Gościu złaź ze mnie! - wrzasnąłem

-On po mnie idzie - powiedział

-Kto? - spytałem

W pewnym momencie usłyszeliśmy huk

-On chce zemsty - powiedział cicho - Uratuj mnie..

-Ale o kogo Ci chodzi?! - wrzasnąłem

Cymbał zasłonił mi szybko usta

-Nie tak głośno - powiedział

W jego oczach widziałem łzy, które nie były sztuczne ani wymuszone

-Błagam - wyszeptał

Wziąłem głęboki wdech po czym wstałem razem z nim i zaprowadziłem go do mojego domu. Zaraz po tym jak zamknąłem za nim drzwi przygniotłem go do ściany

-Teraz mów - powiedziałem

-To był...

Kluska [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz