Prolog

868 25 13
                                    

Kaito: *nagle przed oczami chłopaka nastała ciemność i nie mógł nic powiedzieć ani się poruszyć...*
_________________

Kaito: *po jakimś czasie otworzył oczy kture przymróżył pod pływem mocnego światła po czym wstał i popatrzył się na Kasumi siedzącą obok jego łóżka szpitalnego i zapytał* Kasumi c-co ja tu robię

Kasumi: skąd znasz moje imię? *spojrzała na nieznajomego*

Kaito: ale... *Przetarł oczy i popatrzył się na dziewczynek która była dziwnie młoda*

Kasumi: czemu patrzysz na mnie takim wzrokiem? Ale pomijając już to, to dobrze się już czujesz?

Kaito: Emm no tak... Powiesz mi co ja tu robię?

Kasumi: prawie się wykrwawiłeś więc zabrałam cię do tego szpitala w lesie

Kaito: że co? Ile tutaj leże?

Kasumi: Nie pamiętam dokładnie, ale może z jakiś miesiąc? Może trochę mniej

Kaito: o co tu chodzi? *Zapytał się cicho samego siebie*

Kasumi: pójdę zawołać lekarza *wstaje z krzesła i wychodzi z pokoju*

Kaito: okej *powiedział po czym sięgną ręką po telefon żeby sprawdzić rok* #2016 rok zajebiście o chuj tu chodzi... Jeśli to prawda tooo ja mam 14 lat i to jest chyba moment kiedy niedawno wyjawiłem Akinori'emu że go kocham... Dalej tego nie rozumiem#

Lekarz: *wchodzi do pokoju gdzie leży Kaito* wreszcie się obudziłeś. Wiec jak się czujesz? Pamiętasz coś przed tym jak tu trafiłeś?

Kaito: emmm dobrze się czuje i pamiętam tylko przez co mogłem tu trafić *zaśmiał się* #i chyba pamiętam rzeczy których nie miałem pamiętać heh#

Lekarz: no dobrze *patrzy na kartki które trzyma w dłoni* twój stan przez okres twojej śpiączki był dobry więc jak teraz nie zobaczę u ciebie żadnych urazów to będziesz mógł wyjść

Kaito: no okej... *Powiedział zamyślony*

Lekarz: za chwile do ciebie przyjdę i zrobimy ci badania *wychodzi z pokoju*

Kaito: *pomachał głową na tak i powiedział w myślach* #mam to w dupie że zrobisz mi badania... Lepiej przyprowadźcie psychiatrę#

Lekarz: *po paru minutach znów wchodzi do pokoju i podchodzi do Kaito aby zrobić badania* będziesz musiał się spotkać z psychologiem, dlatego umówiłem ci spotkanie

Kaito:okej *powiedział po czym się zaśmiał* #czy on mi w myślach czyta czy coś#

Lekarz: wszytko już jest dobrze. Nie masz żadnych urazów więc spokojnie możemy cię wypuścić jutro

Kaito: *tylko pokiwał głową po czym spojrzał na Kasumi*

Kasumi: ciesze się, że nic ci nie jest

Kaito: *uśmiechnął się lekko po czym powiedział* emmm... Kaito jestem *poczuł się dziwnie jak to powiedział*

Kasumi: ja jestem Kasumi co w niewiadomy sposób wiesz

Kaito: *zaśmiał się cicho i nastała niezmirna cisza*

Kasumi: będę się chyba po woli zbierać *wstaje z krzesła*

*Time skip*

Kaito: *rozmawia z lekarzem*

Lekarz: wypuścimy cię teraz ze szpitala więc raza dam ci wypis

Kaito: okej a pan muwił coś o psychiatrze

Lekarz: tak tak, przed wyjściem masz się spotkać z panią psycholog

Kaito: *pokiwał tylko głową i zaczoł zbierać swoje żeczy po czy udał się do pani psychlog*

*Kaito poszedł do pani psycholog i razem prowadzili dość długą rozmowę na nieprzyjemny temat. Gdy pani psycholog w jakiś sposób pomogła chłopakowi, ta pozwoliła mu pójść*

Kaito: *skierował się w stronę domu*

Kasumi: *podchodzi do Kaito* wypuszczają cię już? Ja się czujesz?

Kairo: ta lepiej się czuję

________________
Hej... Mam nadzieję że spodobało i że będziecie chcętnie czytać tą drugą część^^

To do następnego

Przeżyć Deżawi 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz