5. Balkon albo łóżko, twój wybór

215 12 2
                                    

Akinori: *wziął w rękę żelka u rzucił nim w Kaito*

Kaito: debil
________________________
Akinori: kochany debil

Kaito: no chyba nie *pokiwał głową*

Taru: Kasumi uspokój ich, bo sie podrywają i filmu oglądać nie mogę

Kasumi: uspokójcie się

Kaito: to niech się on uspokoi

Akinori: ja jestem bardzo spokojny *uśmiechnął się*

Kaito: ty i spokojność to dwie różne rzeczy

Akinori: przesadzaasz

Kaito: nie przesadzam

Akinori: przesadzasz kochanie *bierze w rękę paczkę żelków i zaczyna je sobie jeść*

Kaito: możesz do mnie tak nie muwić?

Akinori: pomyśle nad tym *uśmiechnął się*

Kaito: to tyle z tego spodkania ja idę do pokoju a ty Akinori tu zostajesz

Rose: nie słuchaj Akinori'ego. Zostajesz tu z nami, a jego możesz po prostu olać. Nie ciekawy z niego człek

Kaito: nie... Jestem zmęczony *skłamał*

Kasumi: jak ty pójdziesz to Akinori za tobą prawdopodobnie

Kaito: poprostu nie wpuszczę go do pokoju *zaśmiał się*

Akinori: nie zrobisz mi tego *posmutniał*

Kaito: a żebyś wiedział zrobię to *poszedł do pokoju i zamkną się tam*

Akinori: *poszedł za nim i stanął przy drzwiach* otwórz mii

Kaito: nie spierdalaj *zaśmiał sie*

Akinori: no nie bądź taaki. Otwórz

Kaito: niech ci będzie *otworzył i przepuścił wyszego po czym zakończył znów drzwi*

Akinori: *położył się na swoim łóżku* myślałem, że mnie nie wpuścisz

Kaito: taki był zamiar ale jak miał byś mnie błagać przez całą noc i nie dawać mi spać to już wolałem cię wpuścić *westchnął*

Akinori: dzięki *zaśmiał się cicho* byłoby tak jak mówisz

Kaito: widzisz *uśmiechnął się i chwycił za telefon*

Akinori: coo taam robisz? *ułożył się wygodnie i zaczął mu sie przyglądać*

Kaito:emm nie widziż że używam telefon? *Spytał spoglądając na wyższyego*

Akinori: widze, ale co tam roobisz na tym telefoonie?

Kaito: a co cię to? *spytałem z lekceważeniem*

Akinori: tylko się ładnie pytam *przykrywa się kocem*

Kaito: fajnie że się pytasz ale mam cię na dziś już dość... *Westchnął*

Akinori: dzięki *głupio się uśmiechnął*

Kaito: *spojrzał na niego wzrokiem ,,za co kurwa dziękujesz" i powiedział pod nosem* debil poprostu

Akinori: *odkrywa się lekko kocem* Nudzi mi się. Poróbmy coś.

Kaito: Boże nie wiem kurwa weź se nie wiem przebiegnie wokuł naszego domu albo lepszy pomysł skocz z dachu i nie zawracaj mi gitary *powiedział trochę wkurzony*

Akinori: nie wiem po co się denerwujesz *odwraca się do niego plecami i zajmuje się już sobą*

Kaito: bo mnie już wkurwiasz... I teraz kurwa jak małe dziecko się zachowujesz  już dawno po dobranocce i proszę iść spać... chyba że chcesz wylądować za balkonem

Przeżyć Deżawi 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz