18. Niechciany pocałunek

159 10 9
                                    

*później*

Ethan: więc tak masz tu pieniądze *dał dziewczynie pieniądze* i poderwij Akinori'ego
__________________________
Camille: *wzięła do niego pieniążki* kochał mnie więc zakocha się ponownie *uśmiechnęła się*

Ethan: mam taką nadzieję *zaśmiał się* to powodzenia *odzajemnił uśmiech*

Camille: dziękuje *odeszła od niego*

Ethan: #proszę żeby to się udało# *modlił się u duszy*

Camille: hej Akinori *powiedzała podchodząc do chłopaka*

Akinori: *podniósł głowe i spojrzał z niedowierzeniem na nią* co ty tutaj robisz Camill?

Camille: oh miło że mnie jeszcze pamiętasz *zaśmiała się i dodała* nie dawno się przeprowadziłam i tak jakoś wyszło że trafiłam do tej szkoły

Akinori: taa, niestety pamiętam *znów wrucił wzrokiem do swojego telefonu*

Camille: z kim tak piszesz? *Zapytała z zaciekawieniem*

Akinori: z pewną osobą *nie spojrzał na nią*

Camille: czemu nie chcesz powiedzieć? *Nalegała*

Akinori: bo nie mam ochoty

Camille: nie masz ochoty rozmawiać z dawną miłością? Przecież tak jakby zerwaliśmy tylko dlatego że mósialam wyjechać ale wróciłam...

Akinori: tak, nie chce z tobą rozmawiać *spojrzał na nią lekko zły* i nie tylko dlatego zerwaliśmy jakbyś chciała wiedzieć

Camille: a przez co Aki? *Zapytał lekko uwodzicielskim głosem*

Akinori: przez ciebie. Nie jeden raz mnie oklamywałaś lub wykorzystywałaś dla twoich zachcianek

Camili: ah Aki... Byłam młoda i głupa *zaśmiała się uwodzicielsko*

Akinori: nadal taka jesteś. Dla mnie nadal będziesz taka samą

Camille: He? Nie, nie jestem...

Akinori: *wzruszył obojętnie ramionami*

Camille: mi się nigdy nie odmawia *mruknoła pod nosem i wbiła się wargami w usta chłopaka*

Kaito: #Aki nie chce mi się chodzić w ciągle do ciebie... Przyjdź ty do mnie jak tak bardzo chcesz# *pomyślał znudzony idąc w stronę klasy gdzie chłopak miał lekcję, gdy dotarł na miejsce zobaczył cos co nie chciał* CO?! *Wykrzyczał załamującym się głosem i pobiegł w stronę innego korytarza*

Akinori: *odepchnął od siebie dziewczyne* pojebało cie?! *spojrzał na nią obrzydzony* widzisz? Nadal jesteś tą samą kłamliwś szmatą co kiedyś

Camille: phi... *Westchnęła tylko*

Akinori: *odszedł od niej jak najdalej*

Kaito: *biegł przed siebie asz dobiegł do końca korytarza po czym zjechał cały zapłakany po ścianie*

Ethan: eej, co się stało? *przykucnął obok Kaito*

Kaito: n-nie mam ochoty gadać z tobą Ethan...

Ethan: chce tylko pomóc. Nie moge patrzeć na ciebe w takim stanie..

Kaito: w-weź spierdalaj... Nie mam ochoty z nikim rozmawiać... Zostaw mnie...

Ethan: nie zostawie. Nie powinieneś zostawać sam teraz

Kaito: kurwa Ethan wypierdalaj... *Mówił załamanym głosem*

Ethan: nie, nigdzie nie ide *przytulił go*

Kaito: zostaw mnie do cholery... *Odrębną chłopaka od siebie*

Przeżyć Deżawi 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz