Ethan: hah... Głupek... *Powiedział i wrucił do pokoju*
Kaito: *spogląda kątem oka i westchął*
____________________________Ethan: chyba twój chłoptaś cię szuka. Oo jak uroczo *wywrócił oczami i odłożył telefon*
Kaito: i kurwa bardzo dobrze...
Ethan: nie wie gdzie szukać, a jak wreszcie zorientuje się co się stało to nas już tutaj nie będzie słoneczko
Kaito: *westchął ciężko i nic nie odpowiedział* #aki... Uda ci się... Wieże w ciebie...#
Ethan: *po woli do niego podszedł i wbił się po chwili w jego usta*
Kaito: *prubuje go odepnąć ale nie ma jak*
Ethan: *odsunął się od niego po chwili i szarpnął za jego włoski* poddaj się
Kaito: kurwa... *Jęknął z bulu*
Ethan: *przywarł wargami do jego skóry na szyi, przegryzając ją gdzie nie gdzie*
Kaito: *wydaje nie kontrowanie jęki i prubuje się jakoś wyrwać*
Ethan: podoba ci się *uśmiechnął się złośliwie i zassał się robiąc malinke na jego bladej cerze*
Kaito: *westchął ciężko i prubował się powstrzymywać od jęku* kurwa...
Ethan: nie przeklinaj kochanie *wsunął prawą rękę pod jego koszulkę*
Kaito: zostaw mnie *warknął*
Ethan: *zaczął jeździć ręką po jego brzuszku i klatce piersiowej* twoje ciało mówi jednak coś innego. Podoba ci się to ale nie umiesz tego przyznać
Kaito: m-może i c-chce tego a-ale nie z t-tobą... *Zarumienił się lekko*
Ethan: ja czuje coś innego. Twoje ciało drży przy każdym moim dotyku a do tego zauważyłem że próbujesz zdusić w sobie jęki *uśmiechnął się i zaczął ściągać mu spodnie* więc czemu by nie kontynuować?
Kaito: s-spierdalaj... Z-zostaw m-mnie p-pojebie...
Ethan: *usiadł mu na udach i zaczął jeździć tam palcami tworząc jakieś wzory*
Kaito: *zaczęły mu lecieć łzy* k-kurwa z-zostaw m-mnie... *Ponownie próbował się wyrwać*
Ethan: *pochylił się nad nim i starł jego łzy z policzków*
Kaito: z-zostaw m-mnie... *Wyszeptał bezsilnie*
*W tym samym czasie*
Rose: no to co robimy z tym... Bo tak siedzimy bez celu czekając na to jak się kaito znajdzie czy coś z tym robimy? *Westchęła*
Taru: a co my mamy zrobić? *spojrzał na nią* przecież może być wszędzie, więc gdzie ty chcesz go niby szukać? Nie możemy się z nim nawet skontaktować bo nie ma jak *westchął*
Rose: ale zawsze warto spróbować niż siedzieć i czekać... Może mu się coś stać... *Zmartwiła się*
Taru: spróbować można, ale nie wiem co to da
Kasumi: wsumie to zawsze coś może go znajdziemy *uśmiechęła się lekko*
Taru: oby tak było jak mówisz *również się uśmiechnął*
Kasumi: emm... Może na początek idźmy do miejsc gdzie zawsze rozmyśla nad wszystkim może tam jest... I rozdzielmy się Akinori idziesz ze mną?
Akinori: *wyrwał się ze swoich rozmyśleń i spojrzał na Kasumi* taa.. spoko
Kasumi: o czym tak rozmyślałeś?
CZYTASZ
Przeżyć Deżawi 📝
RomantiekKaito sasaki to nastolatek który zapadł w śpiączkę i miał dziwny ,,sen" w którym zdążyły się przeróżne żeczy... Co jeśli chłopak się wybudzi i zacznie przeżywać prawie to samo co w tym śnie... Czy jego przyjaciele mu uwierzą? Te i inne pytania będ...