Rose: ale wy durne *kładzie na stół jedzonko* Kasumi masz tu śniadanko
Kaito: dzięki *uśmiechnęła się szeroko*
_______________________*po śniadanku*
Kasumi: *odkłada swoje brudne zaczyna do zlewu i je myje po czym po chwili podchodzi do Kaito*
Kaito: Kasumi wracasz ze mną do domu bo chce porozmawiać *uśmiechnął się*
Kasumi: pewnie *również się uśmiechnęła*
Kaito: *po chwili powiedział ubierając buty* to my idziemy do jutra *otworzył drzwi i wyszli*
Kasumi: do jutra! *zamyka drzwi i idzie razem z Kaito*
Kaito: *idą razem w ciszy i nagle Kaito rozpoczyna rozmowę* chciałem porozmawiać...
Kasumi: o czym? *patrzy na niego kątem oka*
Kaito: Emm o tym o czym rozmawialiśmy przed wczoraj i to co się stało na urodzinach Roze...
Kasumi: aa no tak. A tak dokładniej to o czym chcesz rozmawiać? O ten challenge chodzi?
Kaito: zrobiłaś to?
Kasumi: yhym *kiwa głową* pomysł sam niewiadomo kiedy wpadł mi do głowy
Kaito: to super *powiedział szczęśliwy* dziwnie się czuję że się z tego cieszę i że wiem co może się zdarzyć
Kasumi: ty wiesz prawie, że wszytko co może się zdarzyć przez ten czas
Kaito: nie wszystko tylko niektóre żeczy no ale wierz mi że czuje się z tym źle *zaśmiał się nerwowo*
Kasumi: dlaczego źle? *spojrzała na niego pytająco*
Kaito: no wiesz przeżywam drugi raz prawie to samo
Kasumi: nie martw się będzie dobrze
Kaito: no wiem *zaśmiał się*
Kasumi: no właśnie *uśmiecha się* pomogę ci więc nie będziesz musiał iść przez to sam
Kaito: no chociaż tyle *uśmiechnął się szeroko*
Kasumi: *czochra mu włoski* no to idziemy na kawusie
Kaito: dobry pomysł
*Time skip*
Kaito: *stoi przy szafce szkolnej i wyciąga z niej książki i zeszyty*
Taru: *idzie spokojnie korytarzem i po chwili w tłumie uczniów zauważa Kaito po czym do niego podbiega* witaj mój przyjacielu kochany
Kaito: no hej co tam
Taru: supcio jest i takie tam. Chcesz z nami posiedzieć za stołówce i zjeść razem śniadanko?
Kaito: bardzo chętnie ale nie ma tam tego debila.. prawda?
Taru: o kim masz na myśli?
Kaito: zgadnij *powiedzał obojętnie*
Taru: o Akinori'ego ci chodzi? Jakoś nie widzę abyście się kłócili czy coś
Kaito: Tak o niego chodzi. może i się nie kłócimy ale mamy spór i nie mam zamiaru z nim rozmawiać *wyjaśnił*
Taru: nie marudź, to przecież tylko jadalnia nic złego się nie stanie
Kaito: no oke.. ale jeśli coś się stanie będziesz mieć przejebane *zagroził mu*
Taru: nic się nie stanie, a teraz chodźmy już *złapał go za rękę i poszli razem do stołówki*
CZYTASZ
Przeżyć Deżawi 📝
RomanceKaito sasaki to nastolatek który zapadł w śpiączkę i miał dziwny ,,sen" w którym zdążyły się przeróżne żeczy... Co jeśli chłopak się wybudzi i zacznie przeżywać prawie to samo co w tym śnie... Czy jego przyjaciele mu uwierzą? Te i inne pytania będ...