3. Niespodziewana wycieczka

220 15 4
                                    

Rose: ale wy durne *kładzie na stół jedzonko* Kasumi masz tu śniadanko

Kaito: dzięki *uśmiechnęła się szeroko*
_______________________

*po śniadanku*

Kasumi: *odkłada swoje brudne zaczyna do zlewu i je myje po czym po chwili podchodzi do Kaito*

Kaito: Kasumi wracasz ze mną do domu bo chce porozmawiać *uśmiechnął się*

Kasumi: pewnie *również się uśmiechnęła*

Kaito: *po chwili powiedział ubierając buty* to my idziemy do jutra *otworzył drzwi i wyszli*

Kasumi: do jutra! *zamyka drzwi i idzie razem z Kaito*

Kaito: *idą razem w ciszy i nagle Kaito rozpoczyna rozmowę* chciałem porozmawiać...

Kasumi: o czym? *patrzy na niego kątem oka*

Kaito: Emm o tym o czym rozmawialiśmy przed wczoraj i to co się stało na urodzinach Roze...

Kasumi: aa no tak. A tak dokładniej to o czym chcesz rozmawiać? O ten challenge chodzi?

Kaito: zrobiłaś to?

Kasumi: yhym *kiwa głową* pomysł sam niewiadomo kiedy wpadł mi do głowy

Kaito: to super *powiedział szczęśliwy* dziwnie się czuję że się z tego cieszę i że wiem co może się zdarzyć

Kasumi: ty wiesz prawie, że wszytko co może się zdarzyć przez ten czas

Kaito: nie wszystko tylko niektóre żeczy no ale wierz mi że czuje się z tym źle *zaśmiał się nerwowo*

Kasumi: dlaczego źle? *spojrzała na niego pytająco*

Kaito: no wiesz przeżywam drugi raz prawie to samo

Kasumi: nie martw się będzie dobrze

Kaito: no wiem *zaśmiał się*

Kasumi: no właśnie *uśmiecha się* pomogę ci więc nie będziesz musiał iść przez to sam

Kaito: no chociaż tyle *uśmiechnął się szeroko*

Kasumi: *czochra mu włoski* no to idziemy na kawusie

Kaito: dobry pomysł

*Time skip*

Kaito: *stoi przy szafce szkolnej i wyciąga z niej książki i zeszyty*

Taru: *idzie spokojnie korytarzem i po chwili w tłumie uczniów zauważa Kaito po czym do niego podbiega* witaj mój przyjacielu kochany

Kaito: no hej co tam

Taru: supcio jest i takie tam. Chcesz z nami posiedzieć za stołówce i zjeść razem śniadanko?

Kaito: bardzo chętnie ale nie ma tam tego debila.. prawda?

Taru: o kim masz na myśli?

Kaito: zgadnij *powiedzał obojętnie*

Taru: o Akinori'ego ci chodzi? Jakoś nie widzę abyście się kłócili czy coś

Kaito: Tak o niego chodzi. może i się nie kłócimy ale mamy spór i nie mam zamiaru z nim rozmawiać *wyjaśnił*

Taru: nie marudź, to przecież tylko jadalnia nic złego się nie stanie

Kaito: no oke.. ale jeśli coś się stanie będziesz mieć przejebane *zagroził mu*

Taru: nic się nie stanie, a teraz chodźmy już *złapał go za rękę i poszli razem do stołówki*

Przeżyć Deżawi 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz