19. W końcu się zgodził

158 11 5
                                    

Kaito: *uśmiechnął się podświadomie i wtulił się*

Camille: *stoi obok Ethan'a* o czym chciałeś porozmawiać?
___________________________
Ethan: no tak jakby... Kurwa nie wyszło ci... Ehhh... *Prubował się powstrzymać od krzyku*

Camille: nie spinaj się tak *patrzy na swoje paznokcie*

Ethan: emm no tak jakby ci do końca nie wyszło to jak mam się nie spinać... Co ty wogule zrobiłaś?

Camille: pocałowałam go *wzruszyła barkami*

Ethan: ah tak... To dlatego on był taki smutny... *Mówił do siebie* ale chyba za szybko się pogodzili...

Camille: zbyt szybko. To co? Masz jakiś plan może?

Ethan: planu jakiegoś dobrego to chyba nie... ale muszę ich jakoś rozdzielić...

Camilla: to jak coś wymyślisz to mi powiesz

Ethan: myhy *mruknął*

Camille: i fajnie. To ja będę już iść. W takim razie do zobaczenia

Ethan: do zobaczenia

Kaito: ehhh *westchnął ciężko i powiedzał* po co ona to zrobiła...

Akinori: nie mam pojęcia, ale już jest między nami dobrze, tak?

Kaito: myhy *uśmiechnął się zamyślony*

Akinori: odkąd wróciliśmy ciągle o czymś myślisz

Kaito to nie moja wina że strasznie się wszystkim przejmuje...

Akinori: wiem *wplata rękę w jego włoski*

Kaito: ja jej kurwa dam całować tak mojego faceta... Nie ma głupich nie oddam cię tak łatwo... *Zaśmiał się cicho*

Akinori: *uśmiechnął się* bardzo mnie cieszą te słowa *dał mu buzi w skroń*

Kaito: *zaruminił się lekko i dodał* wogule... Ethan do mnie podszedł...

Akinori: co niby chciał? *spojrzał na niego*

Kaito: chciał "pomuc" *zrobił cudzysłów palcami*

Akinori: nie wiem. Nie ufam mu. Zawsze coś kąbinuje

Kaito: no.. od momentu kiedy zerwałem z nim... Zrobił się inny...

Akinori: nie dziwie się. Kocha cie, a zostawiłeś go dla innego..

Kaito: zostawiłem i wybrałem o wiele lepszego *uśmiechnął się* ale przeczuwam że ta sytuacja mogła byś jego sprawką...

Akinori: nie chce już nawet o tym myśleć *westchnął*

Kaito: no ja też... Ale ta myśl mi kręci się po głowie... Ethan może chce nas skucić...

Akinori: nie wiem. Może tak jest, może nie..

Kaito: no.. *usadł na kolana chłopaka i go przytulił* kocham cię

Akinori: ja ciebie też *opiera się policzkiem o jego ramie*

Kaito: kochanie... Chciał bym wrucić do naszej jednej rozmowy...

Akinori: no dobrze, ale myślałem że zakończyliśmy już ten temat

Kaito: no nie za bardzo zakączony bo ja dalej będę się trzymać swojego że chce żebyś u mnie zamieszkał *zaśmiał się*

Akinori: wiem, że tego chcesz, ale jeszcze nie teraz. Musisz cierpliwie czekać

Kaito: no ale czemu nie chcesz?

Przeżyć Deżawi 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz