Akinori: *chodzi sobie tak po mieście i w pewnym momencie postanowił udać sie do Kaito. Gdy był już na miejscu zapukał w drzwi od jego domu*
______________________
Kaito: *poszedł do drzwi i je otworzył i zobaczył znaną posturę* Akinori po chuj przychodziłeś?Akinori: porozmawiać. I tak też się ciesze że cie widzę
Kaito: a ja się nie cieszę... Wchodź *przepuścił chłopaka w drzwiach* o czym porozmawiać?
Akinori: *wchodzi do domku* słyszałem że zerwaliścię ze sobą. Ty i Ethan
Kaito: i co z tym faktem chcesz zrobić?
Akinori: jeszcze nie wiem *wzruszył ramionami*
Kaito: *popatrzył tylko z zaciekawieniem na chłopaka*
Akinori: ale przyznam to były niespodziewane wieści
Kaito: no cóż stało się...
Akinori: słyszałem również, że ciągle o mnie myślałeś dlatego zerwaliście *spojrzał mu w oczy*
Kaito: *nic nie mógł powiedzieć zatkało go* #Ethan serio po co mu to muwiłeś#
Akinori: *zaczął do niego podchodzić* nie rozumiem. Jak to jest możliwe
Kaito: *biło mu serce tak jakby przebiegł 20 kilometrów bez zatrzymania się*
Akinori: *stanął przed nim* jak to robisz?
Kaito: He? *Tylko tyle mógł z siebie wyrzucić*
Akinori: *dotyka dłonią jego policzka* rozkochałeś w sobie dwie osoby. Ethan'a jak i mnie. Jak to zrobiłeś?
Kaito: c-co... *Kiedy chłopak go dotknął odsuną się o parę kroków w tył*
Akinori: *przyglądał się mu*
Kaito: *patrzył na swoje nogi kture miał jak z waty, czuł że zaraz upadnie i rozmyślał jakim cudem to się stało*
Akinori: nie powiesz nic? Nie nakrzyczysz? Nie uderzysz?
Kaito: *nie mugł się ruszyć w żadną z stron, jedyne co zrobił to się skulił na podłodze i zaczęły lecieć mu łzy* przepraszam... *Szepnął*
Akinori: *kuca obok niego i zciera mu łzy* nie płacz i nie masz za co przepraszać
Kaito: *popatrzył na chłopaka*
Akinori: *nadal patrzy na rozpłąkaną twarz chłopaka*
Kaito: kiedy to się stało...
Akinori: sam nie wiem..
Kaito: nie wiem co mam o tym myśleć... *Mówił przez łzy*
Akinori: eej, nie płacz..
Kaito: nie jestem gotowy...
Akinori: wiem, więc może będe sie zbierać
Kaito: jak chcesz możesz zostać...
Akinori: niee pójdę już. Chyba za dużo masz wrażeń na dzisiejszy dzień
Kaito: okej...
Akinori: ale nie powinieneś siedzieć tak na podłodze *pomaga mu wstać*
Kaito: ehh... *Westchnął tylko i chwycił dłoń wyższego*
Akinori: w takim razie do zobaczenia *poszedł do drzwi*
Kaito: pa...
*time skip*
Kaito: *otwiera drzwi za którymi znajdowała się Kasumi* hej
Kasumi: no hejka. Dzwoniłeś do mnie *uśmiechnęła się*
CZYTASZ
Przeżyć Deżawi 📝
RomanceKaito sasaki to nastolatek który zapadł w śpiączkę i miał dziwny ,,sen" w którym zdążyły się przeróżne żeczy... Co jeśli chłopak się wybudzi i zacznie przeżywać prawie to samo co w tym śnie... Czy jego przyjaciele mu uwierzą? Te i inne pytania będ...