Kaito: *gdy został wyrzucony do bagażnika kopnął mu w krocze przed zamknięciem bagażnika*
Ktoś: ty cholerny bachorze... *zgiął się w pół i złapał na krocze. Po chwili się ogarnął i wyciągnął z kieszeni strzykawkę po czym gdy otworzył ponownie bagażnik i wstrzyknął jej zawartość chłopakowi* a teraz kurwa śpij
_______________________Kaito: *nagle poczuł się słaby, zaczęły się mu pojawiać mroczki przed oczami asz w końcu usnął*
*Time skip*
Kaito: *nagle się obudził w dziwnym ciemnym pokoju gdzie był przywiązany* #co? Gdzie ja jestem... Aki... Gdzie jesteś kiedy jesteś potrzeby...# *pomysł i poleciała mu samotna łza*
Ktoś: oo obudziłeś się wreszcie. Cholernie mnie to cieszy *powiedział z sarkazmem*
Kaito: *jęknął coś prubując mówić ale chusta na jego ustach mu tego nie umożliwiała*
Ktoś: *podszedł do niego i ściągnął mu materiał z ust*
Kaito: gdzie ja kurwa jestem i kim ty kurwo jesteś
Ktoś: trochę grzeczniej *westchnął i lekko się przeciągnął* jestem Fabio
Kaito: he? #Fabio... Z skąd ja pamiętam to imię# *podnusł lekko głowę i spojrzał na jego twarz* emm... Znam cię skądś... *Mruknął pod nosem*
Fabio: spotkaliśmy się na wyścigach jakiś czas temu *wzruszył ramionami i usiadł na krześle na przciw chłopaka*
Kaito: co to za miejsce i czemu mnie porwaleś? #wiedzalem że z skądś go pamiętam... Nie powinem się teraz z tego cieszyć...#
Fabio: wiesz, czasami człowiek zrobi wszytko by zdobyć choć trochę pieniędzy, ale nie spodziewałem się, że będziesz to właśnie ty. I jesteś w jakiś domu czy coś
Kaito: a dla kogo pracujesz? *Spytał zaciekawiony*
Fabio: nie szczególnie się tym interesowałem. Coś tam niby mówił o sobie, ale i tak nie pamiętam
Kaito: ty kurwa jesteś głupi *westchął* a chociaż wygląd pamiętasz lub po co jestem mu?
Fabio: a no dzięki, dzięki. Ma do ciebie jakąś sprawe czy coś tam
Kaito: czy ty kurwa co kolwiek wiesz? I jaką sprawę że to wymagało porwania mnie?
Fabio: nie szczególnie chciał mówić...
Ethan: troszke się chyba zagadałeś, nie sądzisz Fabio? *wszedł do tego pomieszczenia*
Kaito: He? *Spojrzał się w stronę znanego mu głosu* ETHAN?
Ethan: no hej *uśmiechnął się lekko* możesz już sobie iść, Fabio
Kaito: masz mnie stąd kurwa wypuścić albo inaczej pogadamy... *Powiedzał ze złością w głosie*
Ethan: może cie wypuszcze jak będzie mi się chciało
Fabio: *ulatnia się pokoju*
Kaito: po chuj mnie porwałeś?!
Ethan: były ku temu powody
Kaito: jakie kurwa powody?
Ethan: Nie musisz się denerwować. Wszystko będzie dobrze, a my będziemy mogli wreszcie być razem bez żadnych przeszkód kochanie
Kaito: dobrze kurwa?! I nie mów tak to mnie *warknął*
Ethan: ze złości zrobią ci się zmarszczki na twarzyczce *dotknął kciukiem jego policzka, któregon po chwili pogładził*
CZYTASZ
Przeżyć Deżawi 📝
RomanceKaito sasaki to nastolatek który zapadł w śpiączkę i miał dziwny ,,sen" w którym zdążyły się przeróżne żeczy... Co jeśli chłopak się wybudzi i zacznie przeżywać prawie to samo co w tym śnie... Czy jego przyjaciele mu uwierzą? Te i inne pytania będ...