15. Słodkie dni

174 13 12
                                    

Kaito: ja nie miły? Poprostu mnie mam już jakoś dziś chumoru

Ethan: nie dziwie się. Dzisiaj ze mną zrywasz, a później się jednak okazuje że jesteś z moim bratem
__________________________

Kaito: zerwałem dlatego że nie mogłem przestać o nim myśleć a teraz ty masz o to problemy... Chciałem zerwać z tobą i żebyśmy byli przyjaciółmi to ty takie sceny robisz...

Ethan: nic złego nie zrobiłem. Tylko grzecznie upomniałem. I tak nie chcecie mnie widzieć więc sobie pójde

Kaito: to jak się z tobą całowałem publicznie to było dobrze.. tak?

Akinori: nie drążmy już tego tematu

Kaito: okej okej...

Ethan: *odchodzi zrezygnowany*

Kaito: ehh miałem przez chwilę dobry chumor a on mi zjebał...

Akinori: po prostu zapomnij że tutaj był

Kaito: mymhy *mruknął i usiadł na kolana chłopaka i złożył pocałunek na jego pełne usta*

Akinori: *uśmiechnął się i oddał pieszczote. Złapał dłońmi jego biodra*

Kaito: kocham cię...

Akinori: ja ciebie też *oparł brode o jego ramie*

Kaito:* wtulił się i patrzył na piękne niebo*

Akinori: *przymknął na chwile oczy* wracamy zaraz?

Kaito: możemy *powiedzał poczym dodał patrząc w niebo* ehh.. ale tu pięknie nocą...

Akinori: zgodze się z tobą *również spojrzał w niego*

Kaito: *nagle przeleciała spadająca gwiazda*

Akinori: możesz pomyśleć życzenie

Kaito: He.. oh *zobaczył spadającą gwiazdę* #chce być z Akinori'm na zawsze# *pomyślał i się uśmiechnął*

Akinori: o czym pomyślałeś?

Kaito: żebyśmy byli razem na zawsze *uśmiechnął się* a ty...

Akinori: ja? Jakoś chyba nie pomyślałem o niczym, ale to co powiedziałeś było urocze

Kaito: *uśmiechnął się i popatrzył w oczy chłopaka*

Akinori: masz bardzo śliczne oczy *uśmiechnął się*

Kaito: oh dziękuję *powiedzał po czym się zarumienił*

Akinori: *pocałował go w policzek i podniósł go, postawiając na chodnik* milusio było a teraz wracamy

Kaito: okej *uśmiechnął się i złapał rękę chłopaka i szli do domu*

Ethan: kurwa... *Powiedział sam do siebie wchodząc do swojego domu* ledwo zerwaliśmy a on już jest z tym idiotą... Po co kurwa robiłem sobie nadzieję *mówił wchodząc do swojego pokoju* kacham go i nie pozwolę go skrzywdzić... Musi go znienawidzić... I znowu będzie mój *zaśmiał się chisterycznie*

*next day*

Akinori: *zaczyna się budzić i leniwie otwiera swoje oczy. Spojrzał na przytulającego go Kaito i uśmiechnął się widząc go śpiącego*

Kaito: *wtula się w ciepłego chłopaka*

Akinori: *zaczyna delikatnie całować go po twarzy* Kaito, wstajemy

Kaito: *przebudza się lekko i się uśmiecha* myhy... *Jęknął przeciągając się i dodał* kocham jak mnie tak budzisz *zaśmiał się*

Akinori: *podniósł się do siadu i również się przeciągnął*

Przeżyć Deżawi 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz