Kaito: okej *zamówił jedzenie i po jakimś czasie zadzwonił dzwonek* i chuj i tak trzeba będzie wstać... Nie przemyślałem tego *zaśmiał się*
Akonori: ja to już przewidziałem i czekałem jak ciebie olśni
______________________
Kaito: mogłeś to mi wcześniej powiedzieć... *Powiedział wstając leniwie i poszedł odebrać zamówienie oraz zapłacił po czym wrucił na kanapę*Akinori: co tam kupiłeś tak w ogóle?
Kaito: sushi *powiedzał rozpakowując jedzenie po czym wziął pałeczki do ręki*
Akinori: *podniósł się do siadu* też moge trochę?
Kaito: myhy *mruknął i dodał* otwórz buzie
Akinori: będziesz mnie karmił? *uśmiechnął się*
Kaito: tak?
Akinori: no okej *otworzył buzie*
Kaito: *wziął sushi pomiędzy pałeczki i włożył chłopakowi do ust i się zaśmiał*
Akinori: co cię tak bawi? *zaczął przeżywać jedzonko*
Kaito: ty mnie bawisz *zaśmiał się biorąc jedzenie do ust*
Akinori: dlaczego?
Kaito: poprostu jak jesz z taką gracją *zaśmiał się* to zabawie wyglądasz heh
Akinori: ja jem z gracją? Coś ci się chyba pomyliło
Kaito: no tak poważnie jesz że asz się śmiać chce...
*następnego dnia*
Akinori: *wchodzi z Kaito do budynku szkoły* po szkole będę iść do domu, by poinformować o mojej wyprowadzce *odezwał się*
Kaito: no okej *uśmiechnął się szeroko*
Kasumi: witam was *podchodzi do nich* ależ ty szczęśliwy *spojrzała na Kaito*
Kaito: dawno tak nie byłem szczęśliwy heh *zaśmiał się*
Kasumi: właśnie widzę *aż sama się uśmiechnęła* to co się takiego stało, że masz tak bardzo dobry humor?
Kaito: Aki się do mnie wprowadza
Kasumi: a to niespodziewana wiadomość
Kaito: no w końcu udało mi się go namówić...
Akinori: nie dał byś mi żyć przez ten czas zapewne *uśmiechnął się lekko i spojrzał na swój zegarek* będę się już chyba zbierał na lekcje
Kaito: myhy *mruknął i musknał lekko usta chłopaka*
Akinori: to do zobaczenia później *poszedł sobie w stronę swojej klasy gdzie ma lekcje*
Kaito: wogule zauważyłem że Taru się ostatnio na ciebie dziwnie patrzy... *zwrucił się do dziewczyny śmiejąc się*
Kasumi: jak niby dziwnie? *spytała lekko zdziwiona*
Kaito: no tak jakoś inaczej... Nie tak jak na normalną osobę hehehe
Kasumi: czyli twierdzisz, że jestem nienormalna, tak?
Kaito: nie... Stwierdzam że on jest lekko nie normalny *powiedział szczerze cicho się śmiejąc*
Kasumi: nadal nie rozumiem dlaczego tak twierdzisz. Jest taki sam jak był
Kaito: nie jest... On tak na nikogo innego tak nie patrzy...
Kasumi: może później z nim o tym porozmawiam, ale jak dla mnie zbyt dramatyzujesz
CZYTASZ
Przeżyć Deżawi 📝
RomanceKaito sasaki to nastolatek który zapadł w śpiączkę i miał dziwny ,,sen" w którym zdążyły się przeróżne żeczy... Co jeśli chłopak się wybudzi i zacznie przeżywać prawie to samo co w tym śnie... Czy jego przyjaciele mu uwierzą? Te i inne pytania będ...