20. Rozmowa z rodzicami

147 8 6
                                    

Kaito: okej *zamówił jedzenie i po jakimś czasie zadzwonił dzwonek* i chuj i tak trzeba będzie wstać... Nie przemyślałem tego *zaśmiał się*

Akonori: ja to już przewidziałem i czekałem jak ciebie olśni
______________________
Kaito: mogłeś to mi wcześniej powiedzieć... *Powiedział wstając leniwie i poszedł odebrać zamówienie oraz zapłacił po czym wrucił na kanapę*

Akinori: co tam kupiłeś tak w ogóle?

Kaito: sushi *powiedzał rozpakowując jedzenie po czym wziął pałeczki do ręki*

Akinori: *podniósł się do siadu* też moge trochę?

Kaito: myhy *mruknął i dodał* otwórz buzie

Akinori: będziesz mnie karmił? *uśmiechnął się*

Kaito: tak?

Akinori: no okej *otworzył buzie*

Kaito: *wziął sushi pomiędzy pałeczki i włożył chłopakowi do ust i się zaśmiał*

Akinori: co cię tak bawi? *zaczął przeżywać jedzonko*

Kaito: ty mnie bawisz *zaśmiał się biorąc jedzenie do ust*

Akinori: dlaczego?

Kaito: poprostu jak jesz z taką gracją *zaśmiał się* to zabawie wyglądasz heh

Akinori: ja jem z gracją? Coś ci się chyba pomyliło

Kaito: no tak poważnie jesz że asz się śmiać chce...

*następnego dnia*

Akinori: *wchodzi z Kaito do budynku szkoły* po szkole będę iść do domu, by poinformować o mojej wyprowadzce *odezwał się*

Kaito: no okej *uśmiechnął się szeroko*

Kasumi: witam was *podchodzi do nich* ależ ty szczęśliwy *spojrzała na Kaito*

Kaito: dawno tak nie byłem szczęśliwy heh *zaśmiał się*

Kasumi: właśnie widzę *aż sama się uśmiechnęła* to co się takiego stało, że masz tak bardzo dobry humor?

Kaito: Aki się do mnie wprowadza

Kasumi: a to niespodziewana wiadomość

Kaito: no w końcu udało mi się go namówić...

Akinori: nie dał byś mi żyć przez ten czas zapewne *uśmiechnął się lekko i spojrzał na swój zegarek* będę się już chyba zbierał na lekcje

Kaito: myhy *mruknął i musknał lekko usta chłopaka*

Akinori: to do zobaczenia później *poszedł sobie w stronę swojej klasy gdzie ma lekcje*

Kaito: wogule zauważyłem że Taru się ostatnio na ciebie dziwnie patrzy... *zwrucił się do dziewczyny śmiejąc się*

Kasumi: jak niby dziwnie? *spytała lekko zdziwiona*

Kaito: no tak jakoś inaczej... Nie tak jak na normalną osobę hehehe

Kasumi: czyli twierdzisz, że jestem nienormalna, tak?

Kaito: nie... Stwierdzam że on jest lekko nie normalny *powiedział szczerze cicho się śmiejąc*

Kasumi: nadal nie rozumiem dlaczego tak twierdzisz. Jest taki sam jak był

Kaito: nie jest... On tak na nikogo innego tak nie patrzy...

Kasumi: może później z nim o tym porozmawiam, ale jak dla mnie zbyt dramatyzujesz

Przeżyć Deżawi 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz