29 - Okropny sen

355 18 3
                                    


Po ponad półtorej miesiąca koncertowaniu w Azji, nareszcie jechaliśmy do Europy. Najpiękniejszego kontynentu na planecie. Uwielbiałam podróżować po Europie. Śliczne widoki, mnóstwo niesamowitych ludzi i też dwa koncerty w Polsce, z czego bardzo się cieszyła. Chłopaki po raz pierwszy mieli możliwość śpiewać w moim kraju.

Corbyn mówił mi nie raz, że chciał jechać do Polski. Jak byli na trasie nie mieli tam koncertu, więc jechać jak też nie było. Powiedział, że będę musiała oprowadzić go po mieście co zrobię z wielką chęcią. Pierwsze państwo do jakiego lecieliśmy była Portugalia. Było tam prześlicznie, co nadawało temu jeszcze większy urok. Plan był taki, że mieliśmgmy być tam, aż cztery dni, co oznaczałl dwa wspaniałe koncerty i zwiedzanie. Wspaniale. Lubiłam zwiedzać.

Niestety samolot z Manili na Filipinach do Lizbony leciał, aż dziewiętnaście godzin. Okropnie długo. No ale co na to poradzić. Tak było jak na raz trzeba przejechać pół świata. Lecieliśmy prywatnym samolotem, więc było o wiele wygodniej. Ponad połowę tego czasu spędziliśmy na graniu w gry planszowe - aż dziwne jak na młodzież w dzisiejszych czasach, ale każdemu przydała się odrobina odpoczynku od ekranu telefonu.

Po ponad dwudziestu jeden godzinach spędzonych w podróży,  rzuciłam się na swoje, hotelowe łóżko. Rozciągnęłam się na materacu. W pomieszczeniu rozległ się dźwięk piosenki If i can't have you, sięgnęłam po telefon, aby zobaczyć kto dzwonił. Była to moja siostra. Odebrałam, a na wyświetlaczu ukazała mi się ruda.

- Cześć !

- A ty co się obijasz ? - zadrwiła - juz się do kolejnego koncertu powinnaś przygotowywać.

- Dopiero co weszłam do pokoju w hotelu, więc cicho tam siedź !

- Cześć młoda.

- O ! Hey Pati - przywitałam się w szatynką. Była przyjaciółką mojej siostry, ale tez miałam z nią bardzo dobry kontakt. Zawsze się dogadywałyśmy - co ty pijesz ? - trzymała kieliszek w dłoń z różow-żółtym płynem w środku i kolorową słomką do tego.

- Piję z twoja mamą zdrowie jej i dzieci - pokazała na Darię z chytrym uśmieszkiem.

- Jak przyjadę to będziemy pić w trójkę - zaśmiałam się.

- No ja myślę - pogroziła palcem.

- Wiecie, ja tez tu jestem ! - powiedziała obrażona ruda.

- Nie denerwuj się - Patrycja położyła jej rękę na ramieniu - to szkodzi dzieciom - Daria tylko wywróciła oczami, a ja parsknęłam śmiechem.

- Julie !! - Zach wpadł do mojego pokoju jak burza, nawet nie pukając. Oczywiście.

- Wypadałoby zapukać Herron ! - zbeształam go, za to on nic sobie z tego nie zrobił i położył się obok mnie na materacu, a raczej rzucił.

- Co robisz ?

- Rozmawiam przez telefon - wskazałam na urządzenie.

- Z kim ? - zapytał patrzac się na osoby na wyświetlaczu - hey ! Jestem Zach.

- Hey ! - odpowiedziały dziewczyny w tym samym czasie.

- To jest Daria - pokazałam na rudą.

- A twoja siostra. Prawda ? - wow, pamiętał.

- Tak, a obok niej jest Patrycja, jej przyjaciółka - wyjasniłam.

- Polskie imiona są dziwne - wygiął usta w grymasie.

- Ty jesteś dziwny -  dwie dziewczyny po drugiej stronie wybuchły śmiechem - chciałeś coś konkretnego ?

- Tak ! Miałem się przyjść zapytać czy przyjdziesz do nas ?

Piosenka || Why Don't WeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz