L O N D Y N
Czwartek, 19 marca 2020
Charlie
Upiłem łyka czerwonego wina, po czym oblizałem usta. Czułem jak w głowie już mi szumi od ilości wypitego alkoholu, a mój humor jest znacznie lepszy niż jak tutaj przyszedłem. Ogólnie ten dzień nie był dobry. Dowiedziałem się, że Kookie odchodzi, prawdopodobnie wyprowadza, a do tego on i Kevin nie są już razem. Myślałem, że jak Vanessa się dowie o moim wieczornym spotkaniu z tym drugim na libację alkoholową, to będzie się darła, ale na szczęście tak nie było. Rozumiała dlaczego i jaki jest powód, ale prosiła, abym się za bardzo nie urżnął, bo w końcu jutro idziemy do pracy. Kochałem w niej to, że jest taka wyrozumiała, po prostu anioł w postaci człowieka. Zdecydowanie byłem szczęściarzem, że chciała ze mnie wyjść i spędzić ze mną resztę swojego życia.
- Kookie serio chce wrócić do Korei? - zapytał nagle Kevin, gdy między nami zapadła na moment cisza. Siedzieliśmy już u niego na kanapie z jakieś półtora godziny, ale jeszcze żaden z nas nie poruszył tematu dla którego faktycznie się spotkaliśmy. Ja czekałem i nie chciałem naciskać, a on chyba dalej się bał. Świadczył o tym drugi rozpoczęty czteropak piwa.
- Chyba tak. - oblizałem usta i spojrzałem na na niego. Zaciskał swoją zarysowana szczękę, a sekundę później palcami przejechał po kasztanowych włosach, które były średniej długości. To był typ człowieka, który za bardzo nie zwracał uwagi na swoją fryzurę. Zawsze w nieładzie, a fryzjera nie odwiedzał nie wiadomo jak często. - Dlaczego się rozstaliście? - zapytałem delikatnie, gdy nic nie odpowiedział. Mężczyzna westchnął, po czym upił kilka łyków piwa i jednym ruchem zgniótł puszkę, aby sekundę później rzucić ją na stolik.
- Bo go zdradziłem. - odparł, a ja przeżyłem kilkusekundowy zawał. Zamrugałem oczami chyba nie wierząc w to co właśnie usłyszałem. To niemożliwe. Każdy, ale nie Kevin. - Nie fizycznie, ale emocjonalnie. - dodał od razu widząc moją reakcję. - Między nami nie układało się już prawie od ponad roku. W nasz związek wpadła rutyna, pracowanie w tym samym miejscu chujowo na nas wpłynęło. Zaczęliśmy za dużo czasu razem spędzać, w pewnych momentach nie mieliśmy już nawet o czym rozmawiać, bo doskonale wiedzieliśmy co u nas się dzieje. - pokręcił głową.
- Kim jest ten facet? - odchrząknąłem mając już pewne przeczucia. Miałem wrażenie, że teraz w mojej głowie wszystko składa się w całość, każdy element układanki znajduje swoje miejsce.
- Raz cholernie mocno się pokłóciliśmy, już nawet nie pamiętam o co, ale w pewnym momencie obydwoje czepialiśmy się już takich gówien, aby wkurwić drugiego. - zaczął ignorując moje pytanie. - Wyszedłem z mieszkania. Ty i Vanessa byliście wtedy u jej rodziców, do Kate było mi głupio pójść, więc po prostu poszedłem do Harry'ego. Bez żadnego ale mnie wpuścił, mimo, że przeszkodziłem mu w nauce i wysłuchał. Pozwolił, abym wszystko z siebie wyrzucił, a potem doradził i te słowa chyba zapamiętam do końca życia. Nie pytaj co mi powiedział, bo to jest moja sprawa, wybacz. - spojrzał na mnie, a ja pokiwałem głową rozumiejąc to. - Potem przegadaliśmy całą noc i po tym zaczęliśmy się spotykać coraz częściej. Złapaliśmy bardzo dobry kontakt, a ja nawet nie wiem kiedy, ale się w nim zauroczyłem. Przez jakiś czas to od siebie odpychałem, ale nie umiałem się go kurwa pozbyć ze swojej głowy. On cały czas był w moich myślach. Dlatego postanowiłem być szczery z Kookiem. Byliśmy razem pięć lat, przeżyliśmy ze sobą naprawdę wiele i nie umiałem go okłamywać. Kto jak kto, ale on na to nie zasługuje, zbyt wiele mu zawdzięczam. Docenił to, że byłem z nim szczery, wbrew pozorom rozstaliśmy się w zgodzie. Wiedziałem, że prędzej czy później się zwolni, ale nie sądziłem, że będzie chciał wracać do Korei. - po tych słowach zapadła cisza, a ja mimo, że zdałem sobie sprawę, że chodzi o Harry'ego, to i tak byłem kurwa zaskoczony. W chwili, gdy mi powiedział, że zdradził, to w głowie miałem już naprawdę chore myśli. Jednak to Kevin, on był zbyt dobry.
YOU ARE READING
It's our paradise and it's our war zone II
Teen FictionKontakt wzrokowy trwający dłużej niż sześć sekund, bez odwrócenia wzroku, czy mrugania, ujawnia żądzę seksu lub morderstwa. © @nhftcp & @vasm4lik1 2019