6

902 70 10
                                    

Przez całą noc nie mogłem zasnąć. Dalej przeżywałem fakt iż udało mi się znaleźć Yamato! Koniec końców nie zasnąłem, a kiedy zadzwonił mój budzik od razu się zerwałem z łóżka, ogarnąłem się i bez śniadania pobiegłem do domu Idola. Tym razem droga wydała mi się łatwiejsza niż wcześniej i jakaś przyjemniejsza. Minęło jakieś 20 min, a ja byłem na miejscu. W dobrym momencie udało mi się przyjść, bo akurat Yamato wychodził ze swojego domku

-Yamato! - krzyknąłem

Od razu zauważyłem jego niezbyt zachwyconą minę

-Idź sobie - powiedział na tyle głośno, abym usłyszał

Tak trochę to olałem i do niego podbiegłem

-Po co znowu tu przyszedłeś? - spytał

-Bo chce Cię poznać - powiedziałem uśmiechając się

Yamato już miał coś powiedzieć, gdy mój brzuch się odezwał

-Przepraszam - powiedziałem cicho - Spieszyłem się i..

-Nie zjadłeś śniadania? - spytał

Pokiwałem lekko głową

-Normalnie nie przyjmuje gości, ale tym razem zrobię wyjątek - powiedział po czym otworzył drzwi swojego domu - Chodź

Razem z nim wszedłem do środka. Kiedy zamknął za nami drzwi myślałem, że serce mi wyskoczy z klatki piersiowej. Nie dość, że rozmawiam z moim Idolem to jeszcze jestem w jego domu!. Szybko się rozejrzałem. Wnętrze było bardzo przyjemne dla oka. W wielu miejscach zobaczyłem jakieś zdjęcia poustawiane jeden obok drugiego

-Rozgość się a ja zrobię coś do jedzenia - powiedział po czym poszedł

Przez chwilę nie byłem pewny czy serio mogę tu jakkolwiek się rozejrzeć, ale w końcu ciekawość wzięła w górę. Podszedłem do zdjęć, które strasznie mnie fascynowały. Okazało się że na każdym zdjęciu jest Yamato z jakąś grupką ludzi. Wyglądali na mega szczęśliwych

-Kim są Ci ludzie? - spytałem

-Walczyliśmy razem - odparł Yamato z kuchni - Wszyscy nie żyją

Odłożyłem szybko zdjęcie

-Wszyscy?- spytałem cicho

Zdjęć było bardzo dużo, a na nich dużo ludzi...

-A masz może jakąś swoją broń tutaj? - spytałem

-Mam miecz - odparł

Wtedy przypomniało mi się iż faktycznie Yamato najlepiej sobie radził z mieczem aczkolwiek kiedy sytuacja nie pozwalała mu na użycie swojego ostrza działał z pistoletem. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to że nieważne jakiej broni używał, on nigdy nie pudłował. Jego atak zawsze był doskonały i przede wszystkim celny

-A mogę.. zobaczyć?

Stara Legenda [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz