*Oczami Belli.
Nie mogłam dłużej spać. Zeszłam na dół, napiłam się kawy i czekałam na Alice. Obiecała, że pojedzie ze mną. Niecierpliwiłam się.
- No w końcu! Gdzie byłaś? - zapytałam, jak tylko przyszła.
- W łazience. Wiesz, że jest na dole?
- Ech.. - westchnęłam. - Wiem, że jest. Ale powiem Ci, że piwniczka jest bardzo bogata. - uśmiechnęłam się szeroko. Ale nie o tym mowa, musimy jechać bo się spóźnimy.
- Dobra, już. Szybko.
Zaparkowałyśmy i szybkim krokiem poszłyśmy w dane miejsce. Było parę osób, zaczęłam wątpić w swoje możliwości kiedy spojrzałam na tych ludzi.. Od szarej myszki która chcę żeby jej nazwisko widniało na końcu, po pewne Siebie dziewczyny.
- Zastanawiam się, po co ja tutaj przyszłam?
- Po rolę w filmie!
- Ale ja mam swój na głowie.
- No i co z tego? Spróbuj sił tutaj, może Ci się uda.
- Chyba zrezygnuję. - pokręciłam głową.
- Nie.
- Isabella Pena! - zawołała dziewczyna i wyjrzała zza drzwi.
- O Boże.. - wstałam i poszłam.
Weszłam do środka, przywitałam się. Po krótkiej rozmowie zaczęły się pytania.
- Jesteś piosenkarką, a teraz film?
- Tak. Chciałam spróbować czegoś nowego.
- Co masz na myśli, mówiąc coś nowego.
- Moja kariera muzyczna, na razie jest przystopowana.. Ale próbuję sił w filmie.
- Ach tak? - zabrzmiał ironicznie. - Co to za film.
- To jak na razie tajemnica, wszystkiego dowiemy się w czasie.
Po beznadziejnych pytaniach, dostałam tekst. Przeczytałam go i zaraz po mnie weszło kilka dziewczyn, czekałam z Alice na werdykt.
- Jakoś nie jestem przekonana.
- Dlaczego?
- Mam jakieś swoje obawy.
- Jakie?
- No nie wiem.
- Isabella Pena!
- Idę. - westchnęłam do przyjaciółki.
- Rozmawialiśmy o Tobie. Słyszałem Twoje piosenki, skontaktowałem się także z Twoim bratem. Był pewny Ciebie i dostaniesz tą rolę. Oraz pomogę Ci w realizacji Twojego filmu.
- Świetnie! - ucieszyłam się, ale szybko ogarnęłam co powiedział. - Dostanę rolę tylko dlatego, że sama robię film i rozmawiałeś z moim bratem? - uniosłam brew.
- Tak. - uśmiechnął się.
- Dziękuję, ale jednak zrezygnuję. Nie będziesz się wybijał na mnie! - wstałam i wyszłam.
- Ale ja mam pieniądze! - wyszedł na korytarz. - Będziesz mogła zrealizować swój plan!
- Posłuchaj mnie.. - odwróciłam się. - Wsadź Sobie pieniądze w dupę! - uśmiechnęłam się szczerze. - Nie potrzebuję ich, ani podrzędnego reżysera który myśli, że może wszystko mieć za pieniądze. Sama Sobie poradzę! - odwróciłam się i uniosłam do góry środkowy palec.
CZYTASZ
Wierzę w uczucia, nie słowa.
Teen FictionIsabella , Alice , Carlos , Kendall , Logan , James . Big Time Rush - moja interpretacja życia młodych gwiazd. Wszystko zapowiada się obiecująco, ale życie pisze różne scenariusze.. Dla każdego bohatera są chwile dobre i złe. przeczytaj , skomentu...