Chłopaki mieli iść od pracy, ale myśli każdego z Nich były porozrzucane na inne strony. Każdy miał swoje wspomnienia które ich rozbijały. Logan wciąż myślał o stanie zdrowia Alice bał się, że jak jej nie odwiedzi to będzie jemu i jej z tym źle. Kendall przypominał Sobie chwile które spędził z Dustinem każdy poranek, południe i wieczór a także noce. Carlos każdy dzień chciał spędzać ze Scarlett myślał o Niej. James na myśl o pocałunku z Bellą uśmiechał się do Siebie.
- Dobrze się czujecie? - zainterweniował Martin.
- Alice jest w szpitalu, lekko się martwię. - powiedział Logan.
- Wszystko będzie dobrze. Mam dobrą wiadomość.. Za parę dni gramy koncert.
- Świetnie. A z jakiej to okazji? - zapytał Kendall.
- Mówi wam to coś.. Lucas Gold?
- To ten Facet co ma wytwórnie Gold Music?
- Tak! Brawo. Jego córka obchodzi 20 urodziny, więc zażyczyła Sobie żebyście zagrali dla Niej. Macie dać dobry występ, bo to dobra inwestycja. Zaliczkę dostajecie teraz. Nie zmarnujcie jej na głupoty. - zaśmiał się.
Martin wręczył koperty chłopakom. Carlos zaglądając do środka zrobił wielkie oczy, nie spodziewał się takiej kwoty.. Od razu wiedział co ma zrobić z taką sumą. W domu tymczasem Bella szykowała się na spotkanie z Tomem. Upewniła się, że wzięła na pewno wszystko. Szła wolnym krokiem do kawiarni. Już z daleka było czuć zapach świeżo parzonej kawy który pobudza wszystkich.
- Cześć. Miło Ciebie widzieć. - przywitała się z chłopakiem.
- Odwzajemniam to. - uśmiechnął się. - Chciałem żebyś była pierwszą osobą, która to usłyszy.
- Dobrze, ok. - zrobiła wielkie oczy.
- Dostałem propozycję pracy i będę musiał wyjechać.
- Nie zostaniesz na premierze, mojej płyty? - posmutniała.
- Bardzo mi przykro.
- A dlaczego mi to mówisz? - spojrzała w jego oczy.
- Chciałem spędzić z Tobą więcej czasu, poznać Ciebie bliżej. Polubiłem Ciebie.
- Dziękuję. - Bella się lekko zarumieniła.
Bella wspólnie z Tomem wypili kawę, porozmawiali a następnie chłopak odprowadził ją do szpitala gdyż ta chciała spotkać się z Przyjaciółką i opowiedzieć jej co słychać.
- Mam mętlik w głowie. - odwróciła wzrok.
- Co tym razem? - zapytała.
- Wczoraj spędziłam świetny dzień z Jamesem. Było miło. A dzisiaj zaprosił mnie Colton, który kiedyś powiedział mi, że jest Biseksualny. Nie wiem co zrobić.
- A co podpowiada Ci serce?
- To głupi narząd. Miesza mi w głowie. A potem wychodzi jak wychodzi.
- Uwielbiam Ciebie. Ale nie możesz tak mówić. Wiem, że się przejechałaś na chłopakach, ale spróbuj dać im szansę.
- Ja naprawdę bym chciała kogoś mieć.. Nawet głupia kłótnia poprawi mi humor, ale nie wiem co mam zrobić.
- Rozumiem. - zakasłała i odwróciła się. - Przepraszam.
- Nie będę zawracać Ci głowy moimi problemami jak widzę, że Twoje są większe. Jeżeli tylko będę mogła to jeszcze Cię odwiedzę. Zdrowiej, bo brakuje mi Ciebie w domu. - przytuliła lekko koleżankę i wyszła.
CZYTASZ
Wierzę w uczucia, nie słowa.
Novela JuvenilIsabella , Alice , Carlos , Kendall , Logan , James . Big Time Rush - moja interpretacja życia młodych gwiazd. Wszystko zapowiada się obiecująco, ale życie pisze różne scenariusze.. Dla każdego bohatera są chwile dobre i złe. przeczytaj , skomentu...