#5

240 24 0
                                    

*Yoongi pov.*

- Zmieniłem zdanie co do ciebie.- powiedziałem uśmiechając się zadziornie.- Byłeś tak cholernie dobry, że nie wybaczyłbym sobie gdybym ci odpuścił.

- Trochę nie rozumiem.-Namjoon spojrzał na mnie lekko zamglonym wzrokiem.

- To bardzo proste chce byś był tylko mój w kwestiach łóżkowych. Następnym razem spotkamy się u mnie ja będę miał z tego korzyści i ty też możne na początek ustalmy co byś chciał żebym robił?

- Nadal nie rozumiem..

- To nie jest nasze ostatnie spotkanie.- starałem się tłumaczyć mu wszystko na spokojnie, ale jego niedomyślność była denerwująca.- Będziesz przychodził do mnie do domu kiedy zadzwonię i pytam się czy masz jakieś zachcianki podczas seksu nie wiem podduszanie lub coś innego bo muszę sobie zapisać.

- Nie mam..- odpowiedział lekko.- Chociaż nie jest jedna taka rzecz.

- Jaka mianowicie?-zaciekawiłem się.

- Chciałbym żebyś po wszystkim mnie przytulał Yoongi. O nic więcej nie proszę.- powiedział i obdarował mnie uśmiechem, który odwzajemniłem.

-Niech będzie. - zgodziłem się, ale w mojej głowie coś się nie zgadzało. Coś nie pozwalało mi przyjąć do wiadomości tego co mu zaproponowałem i tego na co się zgodziłem. - Chcesz się czegoś napić Namjoon? - to pytanie uleciało z moich ust mimo woli.

-N...Nie dziękuję. W zasadzie to powinienem już pójść.

-Jesteś pewien, że dasz radę? Jak chcesz możesz tu chwilę odpocząć.

-Dziękuję, ale na prawdę muszę iść.

-Dobrze.

Namjoon pospiesznie wstał z krzesła i opuścił mój gabinet i zostałem sam ze swoimi myślami. Siedziałem na fotelu i nie mogłem przegonić z moich ust lekkiego uśmiechu, który pojawił się na wspomnienie słodkich jęków Namjoona, jego zamglonych oczu wpatrzonych we mnie i jego słodkich ust.

-Co się z tobą dzieje?-Zapytałem sam siebie łapiąc się za włosy.- Tu chodzi tylko o seks nic więcej.

Zacząłem upewniać sam siebie, ale te zapewnienia znikały za każdym razem gdy w moje głowie pojawiał się obraz wystraszonego Namjoona. Ten dzieciak miał na mnie ewidentnie zły wpływ, ale nie mogłem pozbyć się myśli o nim.

Zegar na ścianie wybił godzinę dwudziestą więc spakowałem swoje rzeczy i wyszedłem z gabinetu zamykając go na klucz. Wchodząc do windy spotkałem w niej mojego asystenta.

-Min kim był ten chłopak?

-Nie twój interes. Jesteś moim asystentem więc się tym nie interesuj.

Odparłem chłodno i wyszedłem z windy kierując się do wyjścia, a następnie na parking, ale w połowie drogi zawróciłem i ruszyłem w stronę mojego ulubionego baru w którym ostatnio przepuszczam dużo pieniędzy na alkohol.

Znajomy barman jak tylko nie zobaczył zaczął nalewać dla mnie pierwszą kolejkę.

Po kilku kolejkach w mojej głowie szumiało i cały świat wydawało się że wiruje. Wstałem z krzesła, rzuciłem na blat kilka banknotów i wyszedłem z baru kierując się do swojego domu. Po drodze wpadłem na jakichś gości, ale oni nic mnie nie obchodzili.

Wszedłem do domu nawet nie trudziłem się ściąganiem butów. Od razu poszedłem do łazienki, rozebrałem się i wszedłem pod prysznic, a w mojej głowie znów pojawił się Namjoon.

-Co się dzieje? Czemu ciągle o nim myślę? Chyba się w nim nie zakochałem.

Zapytałem sam siebie patrząc w swoje ledwo widoczne odbicie w drzwiach prysznica.

Po zimnej kąpieli owinąłem się ręcznikiem i wszedłem do dużej i pustej sypialni. Jej pustka zaczęła mnie przytłaczać, zaczęła przytłaczać mnie samotność którą odczuwam każdego dnia gdy wracam do domu. Położyłem się na łóżku i owinąłem szczelnie kołdrą chcąc zapełnić jakoś pustkę, ale to nic nie dało.

Pełny frustracji wstałem, założyłem bokserki i poszedłem do kuchni tylko po to aby wyjąć z szafki butelkę soju i usiąść przed telewizorem.

Dźwięki telewizora zapełniały pustą przestrzeń w salonie, a alkohol zapełniał pustkę w moich uczuciach które i tak były skomplikowane i których i tak nie rozumiałem. Przecież nie mogłem pokochać czy zauroczyć się w kimś po jednym seksie.

Nie wiedząc kiedy soju się skończyło tak samo jak program w telewizji a moja głowa zrobiła się niemiłosiernie ciężka i zasnąłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam moje małe ciasteczka 🍪🍪🍪
Mam nadzieję że nie chorujcie i się ciepło ubieracie.
Życzę wam miłego dnia
Saranghe ❤️❤️❤️

Fake LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz